Splinter Cell to trochę inna gra, niż Hitman, więc nie robiłbym takiego zestawienia.
A gdzie tu skradanie? Dla mnie zawsze wyglądało tak: dwie godziny planowania i poprawiania, potem 5 minut kończenia misji i prawie cały czas biegiem. Żeby wszystko było idealnie nie było czasu na skradanie.
W Blood Money skradałem się właściwie tylko żeby kogoś potraktować strzykawką (rzadziej garotą), poza tym prawie w ogóle. Najlepiej wyczaić kto którędy chodzi i tak zaplanować trasę żeby wszystkich mijać. Jeśli będę jeszcze kiedyś grał to może wrzucę filmik.
Ale żeby wyczaić to trzeba trochę się narobic :P A poza tym nie wiem czy gra jest liniowa czy nie (prawie kazde misje robilem za pierwszym razem).
Na pewno nie jest liniowa. Prawie każdy cel możesz zabić na kilka sposobów (zastrzelić, otruć, udusić, wysadzić, przygnieść, zepchnąć do wody itd.) w różnych momentach misji w różnych lokalizacjach.
nieprawda.kazdą misję przechodzę bez skradania,eliminując wszystkich jak leci,tylko gazeta na końcu misji napisze że jastem psychopata lub rosyjski szarak,żeby mieć status hitmana lub chociaż ducha trzeba się nagłówkować trochę i robić wszystko w tępo.pozdro dla fanów serii.