PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=744332}
8,2 9 720
ocen
8,2 10 1 9720
Horizon Zero Dawn
powrót do forum gry Horizon Zero Dawn
ocenił(a) grę na 9
GOTTWD

Jest intryga, są ciekawe postaci, chce się brnąć dalej w fabule i nie czuć w tym wszystkim monotonii, jednak czy fabuła jest ponadprzeciętna?
Raczej nie, nie można jej stawiać w żadnym wypadku na równi z Last of Us, The Walking Dead Telltale S1, Final Fantasy X etc.

Na pewno jednak pod kątem i fabuły i zadań pobocznych i otwartości oraz ciekawości świata jest lepiej niż w którymkolwiek Sandboxie od Ubisoftu w ostatnich latach.

Widać też, że HZD w wielu miejscach czerpie z Wiedźmina 3. Czy to dobrze? Na pewno zależy od tego na ile i czy w ogóle tamtą grę polubiłeś.

Tutaj na szczęście zadania poboczne mają swoją historię i są na tyle różnorodne, że chce się je wykonać. W takim FF XV dla kontrastu nie było ani jednego zadania poza linią fabularną, które cokolwiek ciekawe by wniosło.

Fj00b

No to naprawdę nieźle. Przyznam, że przed premierą ta gra mnie kompletnie nie interesowała,a tu taka niespodzianka.

ocenił(a) grę na 10
GOTTWD

Horizon Zero Dawn ma najlepszą fabułę ze wszystkich gier w otwartym świecie.

Revan_7

Dość mocna deklaracja. Jak dla mnie do tej pory najlepsza fabuła to Serca z kamienia

ocenił(a) grę na 9
GOTTWD

Odkrywanie sekretów tego uniwersum jest zdecydowanie największą zaletą tej gry. Teraz jak o tym myślę, to fabuła wybitna nie jest, ale historia.. OWSZEM. Jak już wpadłam w główny wątek to czułam się nienasycona po jego ukończeniu. Niby wszystko wyjaśnione, ale i tak milion pytań w głowie. Skończyłam prawie tydzien temu a nadal rozkminiam pewne sprawy. Uwielbiam jak coś wywołuje u mnie taką.. nostalgię. Modlę się o dodatek.

ocenił(a) grę na 10
sen_noomi

Haha - doskonale rozumiem o co Tobie chodzi. Historia jest niesamowita i nawet po 100 godzinach grania wciaz odkrywam nowe tajemnice. Rewelacja:)

ocenił(a) grę na 9
sen_noomi

Czyli to gra na zasadzie "przejdź mnie gimbusie w 3 godziny,a potem przez 100 godzin zbieraj gwiazdki, żeby odblokować dodatkowe ubranka dla postaci"?

ocenił(a) grę na 10
0058yrrab

Glowny watek fabularny da sie przejsc w 25-30 godzin. Tyle, ze nie ogarniesz wtedy chocby polowy historii i tajemnic tego swiata. Na to potrzeba wielu godzin eksploracji i odkrywania, gdyz mapa jest naprawde duza i przepelniona aktywnosciami.

ocenił(a) grę na 9
0058yrrab

plus, ubranka nie są elementem do kolekcjonowania. Aby wejść do pewnych lokalizacji będą Ci potrzebne plemienne ubrania. Odwiedzasz osady i dopiero u tych kupców możesz nabyć konkretne zestawy.
ja mam 96,5% gry przy ponad 70h. I mi mało :< biegam gdzie sie da, chyba jakieś zadanie mi uciekło bo już nie wiem czego może mi brakować

ocenił(a) grę na 10
sen_noomi

noomi z tymi ubrankami to nie do konca jest jak mowisz... :P
Tak powaznie, jezeli masz 96.5% game completion to na pewno wszystkie side questy juz wykonalas.
Wydaje mi sie, ze jedyne czego moze Tobie brakowac to shadow itemy - zarowno bronie jak i ubranka wlasnie :) - licza sie one do % of game completion na co wpadlem zupelnie przypadkowo kupujac juz po ukonczeniu wszystkich questow Carja Silks Heavy outfit.
Mozliwe, ze licza sie jeszcze Grazer dummies - ale tego nie jestem pewien, choc przy 96,5% na pewno znalazlas je wszystkie juz :)

ocenił(a) grę na 10
sen_noomi

Temat stary, więc pewnie rozgryzłeś? U mnie też nieco brakowało i okazało się proste: wystarczyło choć raz doposażyć Aloy w każdą broń i strój cienia. Sam zakup nie wystarczy, trzeba z niego skorzystać.

ocenił(a) grę na 8
GOTTWD

Gra się fajnie, zagłębiamy się w fabułę, przeżywamy ją, jesteśmy w całości w tym świecie, aż nagle nachodzą takie myśli: technologicznie zaawansowani przedwieczni nie potrafią wygrać z maszynami, ale ludzie wyposażeni w dzidy i łuki już tak (do tego wcześniej ludzie tworzą sztuczną inteligencję by obaliła sztuczną inteligencję... wtf?)... absurd totalny, który kładzie fabularny punkt wyjścia po całości, o ile sygnał budzący Hadesa jest zagadką... o tyle sam fakt walki z robotami jest niedorzeczny... jakim cudem roboty opanowały świat, rzekomo się powielały, ale jak? miały do dyspozycji co? kopalnie metali? niemożliwe, wystarczyło wysadzić kopalnie metali... SI zawsze będzie zależna od człowieka, zawsze, roboty nigdy nie opanują ziemi wbrew fabułom a la matrix czy ta, po prostu nie potrafią się rozmnażać jak bakterie, potrzebują do tego wytworzonej technologii, która jest zależna od wielu czynników, także tych pozatechnologicznych...
Jest pełno niedorzeczności dotyczących historii nas (przedwiecznych), w takim typowo hollywoodzkim stylu, czyli naiwność goni niedorzeczność i głupotę.
Super gra, która po przejściu pobudza do myślenia wszystkie komórki mózgu, które są przeciw niej samej...
Sam oceniłem grę dość wysoko ze względu na grywalność, ale ze względu na samą historię i jej punkt wyjścia, wciąż się waham, czy aby na pewno to jest tak dobre...?

ocenił(a) grę na 10
KaczoR_5

Postaram sie odpowiedziec na Twoje watpliwosci:)
Po pierwsze pamietaj, ze to postapokaliptyczny RPG sci-fi. Gatunek sci-fi czy to w literaturze czy w grach video to jendak caly czas sci-fi czyli po polsku fantastyka naukowa. Opiera sie ona na przewidywaniu hipotetycznych osiagniec naukowo-technicznych i na tej podstawie budowaniu fabuly lub historii danego dziela. Naukowa czy nie - nadal jest to jednak fantastyka. Mam wrazenie, iz przy graniu w Horizona zalozyles, ze skoro dzis nie ma jakies technologii to niemozliwym jest by pojawila sie w przyszlosci - co przeciez jest sprzecznym z samej definicji z science fiction.
Poza tym wydaje mi sie, ze nie przeszedles tejze gry bo sa w niej praktycznie wszystkie odpowiedzi na poruszane przez Ciebie tematy.

Zauwaz, ze Ludzie Metalu nie walczyli z maszynami, ktore sa obecne w czasach Aloy (oprocz Corruptorow i Deathbringerow) - coz, nie chce tu pisac elaboratu na temat lore w Horizonie, ale jest tam wszystko i to szczegolowo wyjasnione.
Kolejna rzecz to nikt nie tworzyl sztucznej inteligencji do obalania innej sztucznej inteligencji! Przeciez caly projekt "Zero Dawn" polegal na zupelnie czym innym. Nie dosc, ze Elizabeth oraz gen. Herres daja nam obszerne holowyklady na ten temat to jeszcze mamy do dyspozycji cala mase audiologow i rozmaitych notatek.

Co do auto replikacji maszyn to rowniez sie ogromnie mylisz :) Ten temat juz dawno wyszedl z pytania "czy", pozostaje tylko pytanie "kiedy". Jest mnostwo publikacji na ten temat zarowno popularnych jak i stricte naukowych. Zerknij tu na dobry poczatek https://en.wikipedia.org/wiki/Self-replicating_machine

Generalnie na kazde pytanie, ktore zadales - w Horizonie znajdziesz odpowiedz, ale jesli nadal bys mial jakies watpliwosci to wal smialo :)

ocenił(a) grę na 8
amsztel

Na pytanie jakim cudem przedwieczni mając do dyspozycji lepsze bronie, także te mechaniczne, nie potrafili powstrzymać fali zniszczenia spowodowanej robotami, z których jak sam wymieniłeś 2 potrafiła zabić dziewczyna łukiem i dzidą, odpowiedzi w grze nie ma. Poza tym to replikowanie się robotów, w tak krótkim czasie jest naciągane, bo jak wspomniałem potrzeba do tego ogromnego zaplecza technicznego i kontroli pozostałych czynników, również tych nietechnologicznych. Grę przeszedłem całą i te wszystkie hologramy, ja to kumam, ale dalej punkt wyjścia całej gry jest mocno naciągany. O ile sztuczna inteligencja może zhakować F-16 z bombami na pokładzie, o tyle te same bomby (ludzie zaawansowani) mogli np. podłączyć do lotni (tak naciągane, chodzi mi o kierunek myśli) sterowanej wiatrem. Pamiętajmy, w czasach 2060 będą siły specjalne jeszcze bardziej elitarne niż te obecne, dla których podkreślam wg mnie nie byłoby problemem przebicie się przez tereny wroga i wysadzenie fabryki maszyn, zakładam tak na podstawie umiejętności Aloy zabicia co najmniej dwóch bojowych maszyn podrasowanym łukiem i dzidą.

ps. Aloy to Jola od tyłu.

ocenił(a) grę na 10
KaczoR_5

Dlugo sie zastanawialem czy odpisywac na Twoj post - nie, ze nie bylem swiadom jego istnienia - tylko wydaje mi sie,ze kolo mojego poprzedniego przeszedles nieco obojetnie… Sprobowac jednak nie zaszkodzi :) Co do faktu, iz “przeszedles cala gre” to akurat mam watpliwosci i nie chodzi mi tu o zaliczenie glownego watku fabularnego gdyz on sam nie wystarczy, zeby ogarnac cale lore Horizona.

A wiec do rzeczy !UWAGA BEDA OGROMNE SPOILERY! (dla tych, ktorzy jeszcze nie grali).
Twoje pierwsze i najwazniejsze pytanie czyli dlaczego starozytni nie potrafili powstrzymac fali zniszczenia spowodowanej przez maszyny FARO, mimo ze Aloy radzi sobie z kilkoma z nich z lukiem. Jest tu kilka rzeczy, ktore sie na to wszystko skladaja. Po pierwsze w 2045 roku 70% armii USA stanowily maszyny. To bylo jeszcze zanim FAS w ogole stworzyl swoj dzial robotyki militarnej (2048). W tymze roku Elibabet odchodzi z FARO i zaklada Miriam Tech. Wiemy tez, ze juz w roku 2053 FAS ma przewazajaca wiekszosc w udziale na rynku militarnym na calym swiecie (nie wiemy dokladnie ile), a do 2064 czyli kolejne 11 lat FARO podpisuje wiele nowych umow z roznymi krajami i korporacjami (co najmniej trzy kolejne podpisane umowy sa udokumentowane).
pod koniec 2064 nastepuje “usterka” i wszystkie militarne systemy FAS przestaja odpowiadac na rozkazy starozytnych.
Tak to wyglada od strony historycznej, warto zauwazyc tez ze maszyny FAS maja wbudowana podczas procesu produkcyjnego zdolnosc samoreplikacji, jest rowniez wyjasnione dlaczego. W dodatku czescia FARO ADS sa nanoroboty zamieniajace ziemska biomase w paliwo dla maszyn.
Jesli nalozyc te dwie rzeczy na siebie to latwo zrozumiec dlaczego starozytni nie mieli z nimi szans. Bo to nie jest tak, ze nagle pojawia sie fala maszyn a ludzie maja majac duzo sprzetu sobie z nimi nie radza tylko naszym wrogiem staje sie jakby ten sprzet :P Dolicz do tego, ze mimo wszystko to nanoroboty przetwarzajace biomase sa znacznie wiekszym zagrozeniem od maszyn bojowych.
Teraz troche obliczen Elizabet: w listopadzie 2064 oblicza ona, ze zostalo 15 miesiecy do calkowitej ekstynkcji wszystkich ladowych makrobiotycznych form zycia (marzec 2066) a do 2068 roku takze zycie morskie. Przy czym szacowany czas potrzebny na “zhakowanie” maszyn FARO to 50-60 lat. O tym temacie tez jest w grze sporo opowiedziane i napisane. Faktem jest, ze GAIA lamie kod w 2126 roku…

To oczywiscie tylko drobna czesc calej historii ale szczerze przyznaje, iz malo jest gier, ktore posiadaja ją w tak spojnej postaci.

Zastanawia mnie tez, dlaczego tak bardzo musisz wiedziec dokladnie JAK nastepowala samoreplikacja maszyn FARO. My nie znamy jeszzce przebiegow takich procesow - mamy jedynie rozne TEORIE, gdyz nie jestesmy jeszcze na takim rozwoju technologicznym naszej cywilizacji. Wiec prosze wyjasnij mi gdzie Ty tu widzisz “absurdy i niedorzecznosci”? Absurdem i niedorzecznoscia jest np. miecz swietlny z uniwersum Star Wars.

Ja do konca nie rozumiem czy Twoje zarzuty dotycza prawdopodobienstwa wystapienia takiego scenariusza w realnym zyciu czy tez cos innego. Bo zakladam (moze nieslusznie), ze o czyms takim jakim jak osobliwosc technologiczna to slyszales? To gra sci-fi i o tym fakcie juz rozpisywalem sie wczesniej.

Pozdrawiam.

ocenił(a) grę na 9
KaczoR_5

Ponieważ maszyny które były za czasów przedwiecznych były dużo bardziej śmiercionośne i potężniejsze niż te które są w grze (metalowy diabeł na szczycie ruin w początkowej lokacji np.) W starciu z nimi pewnie nasza bohaterka nie miała by szans. Prawdopodobnie Gaia sama zaprojektowała maszyny będące w grze żeby zastąpić gatunki zwierząt których nie udało się uratować z plagi faro. Ogólnie gra wszystko to tłumaczy w miare dokładnie. Jest co prawda kupa niejasności ale i tak jest dobrze. Historia sc-fi ale nieźle i w miare spójno się trzyma mimo wszystko.

ocenił(a) grę na 9
no_name_666

Replikacja maszyn jest innym tematem. Gra odkrywa sekrety przed graczem tylko wtedy jeżeli odkryjemy je naszą bohaterką. Nie ma tam opisu i metody jak przebiega ten proces gdyż nie jest uzasadnione to fabularnie. Po prostu, powstała technologia która to umożliwia i tyle. Można by było zadać wiele pytań w ten sposób i oczywistym nie uzyskać odpowiedzi. ;-) np: jak wygląda kod źródłowy hadesa? Prowadzi to do bezsensu...

ocenił(a) grę na 10
no_name_666

[spoilery]
Wspomniany przez ciebie metalowy diabeł był chodzącą fabryką. Na pewnym etapie gry kultyści uwolnili jednego , z którym Aloy później walczyła. Nie posiadał jednak pełnej sprawności bojowej, gdyż był nieukończony (i dlatego wciąż przyczepiony do "matki").
Jeżeli chodzi o kulisy produkcji, to zostały one wyjaśnione, a nawet mogliśmy je oglądać w kotłach. Aloy w pewnym momencie rozgrywki trafia do fabryki stworzonej dla Gai przez ludzi(w Nowym Świcie), gdzie ta budowała pierwsze maszyny (budowniczych kotłów i wieży nadawczej-iglicy) i było wspomniane o druku 3D. Aloy w pierwszym kotle wspomniała, że były tkane przez światło, a w rzeczywistości były to lasery, topiące półprodukty (np. stopy metali). Taka technologia już istnieje i jest wykorzystywana w przemyśle, a w grze jest tylko bardziej zaawansowana.
Półprodukty potrzebne do produkcji mogła znajdować po drodze rozbierając np. konstrukcje zbudowane przez ludzi. Budulca miała więc aż nadto.
Przetwarzania biomasy nie wyjaśniono, ale możemy spokojnie założyć, że zajmowały się tym nanomaszyny.
Co do oceny szans Aloy i przedwiecznych, to różnica polega na tym, że wczasach Aloy, maszyny się nie namnażały, nie przetwarzały biomasy i istniała tylko ich ograniczona liczba(a nie tysiące czy więcej). Do tego przynajmniej w jakiejś części z uwagi na upływ czasu były one niesprawne np. korozja.
Gaja sama projektowała maszyny w celu terraformowania planety, a ich wygląd był hołdem dla żyjącej niegdyś fauny i flory (tylko metalowe kwiaty).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones