O co chodzi? TIM reprezentuje "kontrolę" ponieważ do niej namiętnie dążył, zaś Anderson uważał, że albo zniszczą Żniwiarzy, albo oni zniszczą ich i nie widział innej opcji, tak więc admirał z kolei reprezentuje "czerwoną" ścieżkę. Jeszcze brakowało Sarena przy syntezie :) To chyba wszystko.

Jezu to zakończenie było beznadziejne, wybaczcie ale wielu fanów tłumaczy to efektem indoktrynacji a ja niestety tłumacze to nieudolnością w dokończeniu scenariusza , poprostu Bioware na siłe starało się zrobić jakiegoś twista w koncówce i co dostalismy , zamiast odpowiedzi na pytania ktore wielu nurtowaly przez 3 czesci mamy doslownie jedną rozmowe z duszkiem kacperkiem po ktorej następuje puszczanie kolorowych baczków. Logika Katalizatora jest genialna Istoty zywe zawsze tworza syntetykow ktorzy potem sie buntują dlatego ja stworzylem zniwairzy zeby co kilkadziesiąt tysięcy lat zabijali wszystkie istoty organiczne tak dla ochrony was przed syntetykami. Kur.. Shep w scenie koncowej moglby rownie dobrze spotkac zamiast tego malego chłopca Elvisa lub Jacksona zamiast wymiany zdan z katalizatorem moglby rownie dobrze rozmawiać z Rosveltem na temat jego polityki nowego ładu i mialoby to niestety identyczny wpływ na fabułe jak obecne zakonczenie. Wszystkie decyzje jakie podejmowalismy przez 3 czesci poszły w polske zamiast tego dostalismy 3 wybore rozniące się miedzy soba kolorem wybuchów :-/. Niestety Zakonczenie nijak ma się do reszty gry to doczego przywyklem w poprzednich czesciach to spujnosc świata tu tego zabraklo zakonczenie jest nielogiczne nijak pasowalo do uniwersum. Żniwiarze sa w tej grze ale tak jakby ich nie było przez calą rozgrywke mamy jedną tylko rozmowe z umierającym zniwiarzem który puszcza takie banialuki ze az sie tego sluchac nie chcialo, a to dlaczego bo widac ze dla fabuly ta rozmowa jest bezsensowna rownie dobrze zniwiarz w tej rozmowie mogl zapytac Sheparda czy Liara jest dobra w lozku , i czy mysli czasami o trojkącie z Ash. Można tłumaczyc zakonczenie teorią indoktynacji moznatłumaczyć je tym ze shepard cały czas został w terminalu Gethów pochwycony tam przez Legiona , mozna snuc przypuszczenia ze komandor zostal zlapany na koncu 2ki i przetrzymywany jest przez zniwairzy ktorzy bawią się jego umyslem. Zabraklo pomysłow historia zjadla wlasny ogon i niestety efekty sa takie jak widzimy. I co teraz DlC a w nim co moze shep spotka się posmiertnie z bogiem ktory stwierdzi ze ten ejst tak zajebisty jak Chuck Norris i zginąc nie moze bo w koncu umowil się na chlanie z Garrusem i wskrzesi naszego bohatera ?? Moze Shep w Dlc obudzi się obok nagiej Liary i stwierdzi ze to wszystko byl sen. Ach szkoda Gadać najgorsza część trylogi najwiecej akcji najmniej interakcji z towazyszami ( opcje dialogowe ograniczają się tylko do -Czesc dawno sie nie widzielismy - Czesc opowiesz mi o wojnie - Cześć przespisz się ze mną / napijesz) Szkoda Bioware moglobyc kultowe zamkniecie trylogi a tak niesmak pozostanie

Hmm , tak masz rację. Ten katalizator dzieckiem, które męczy Shepard w koszmarach ? Ja na miejscu Shep po rozmowie z katalizatorem usiadłbym na podłodze i powiedział - Cholera nawalam się ze Żniwiarzami tak długo i kiedy myślę , że mogę je zniszczyć jest mały haczyk bo we wszystkich opcjach niszczymy przekaźniki , w jednym niszczymy wszystko co syntetyczne a w trzeciej robimy misz - masz . Sorry coś nie tak. BW stworzyło cudowną trylogię ale pogrzebało ją tym zakończeniem. Zakończenie powinno być przejrzyste jak tafla wody , odpowiedzieć na wszystkie pytania , rozwiać niepewności i podsumować wydarzenia i pokazać np. co się stało potem itp. Co do scenki gdzie Shep zaczyna oddychać w gruzach przypomina mi się Gothic , gdy Xardas mówi "jest słaby i wiele zapomniał ale ŻYJE" Mam nadzieje , że ktoś kojarzy ;-)

Zniszczenie przekaźników wcale nie musi oznaczać zagłady układów. w arrival tak się stało ze względu na sposób w jaki został pzrekaźnik zniszczony,tutaj nastąpiło to inaczej,więc wcale nie jest powiedziane że to może oznaczać zagłade...

Było mówione, że zniszczenie przekaźników niszczy równocześnie cały układ , ale mniejsza tym, może twórcy zapomnieli o pewnych sprawach. Z tego co wiem to Tobie podoba się zakończenie , mi osobiście podoba się plan ale nie wykończenie gdyż jest mętlik. Czy to jest sen Shepard ? Indoktrynacja ? Majaki ? Nikt tego nie wie bo zakończenie jest pełne "dziur". Może twórcy chcieli nas zasewować najlepsze najbardziej epickie zakończenie ale jest ono absurdalne. A jeśli BW chce wydać DLC z dodatkowym zakończeniem i wyjaśnieniem wszystkich zagadek za pieniądze to będzie to szczyt chamstwa.

owszem,tylko znowu podkreślam,jeżeli grał Pan w arrival,tam przekaźnik był unicestwiony przy pomocy meteorytu,można sobie wyobrazić co robi przekaźnik o ogromnej mocy z meteorytem który w niego uderza.Ja sobie wyobrażam milion meteorytów la tających z ogromna szybkością w każdym kierunku...rozwalając wszystko co napotka na swej drodze. Tutaj zniszczenie przekaźników jest przy pomocy nazwijmy to "sygnału","promienia"czy jakkolwiek inaczej to nazwiemy. Nie wiemy jaki to ma efekt dla otoczenia.to już sobie tylko inni dopowiadają gdyż tak rzekomo było wcześniej,co może być błędne...

Co nie zmienia faktu, że uwięzieni w Układzie Słonecznym i tak są, za przeproszeniem, udupieni. Shep uratował galaktykę, o radości...

Szczerze mówiąc nie wiadomo czy zniszczenie przekaźników niszczy układ czy nie. Ktoś chciał coś z tym zrobić ale jakby zapomniał, w przeciwieństwie do graczy. Jak będziecie mieli informacje na temat DLC to rówież napiszcie.
PS. Othergod nie zwracaj się do mnie per Pan , chyba że mam się do Ciebie również tak zwracać.

Wybierając syntezę zostałeś zindoktrynowany. Przegrałeś

Biorąc pod uwagę teorię indoktrynacji w pełni się z tobą zgadzam ;-)

wczoraj mialem do rozegrania finalowa misje i wskoczylem tu zeby dac 8/10... dzis jestem po zakonczeniu i nie moge dac nic wiecej niz 1...

odszczekuje.. jestem debilem... 9/10 :D

No a już myślałem że będe musiał Cię skarcić ;-) Zakończenie jest słabe ale cała gra jest niesamowita. Gra zasługuje przynajmniej na 7 lub 8. Nie możemy dawać niskiej oceny bardzo dobre grze za samą końcówkę.

tak ale ja zmierzam do tego ze jesli uwierzyc w zakonczenie indoktrynacyjne to jest ono swietne :D

Tak , zaskakujące i powalające byłoby zakończenie będące zagadką lecz wyobraźnia graczy jest większa niż wiedza twórców, my dochodzimy do jakiegoś zakończenie , oni zostawili jedną wielką niewiadomą. Każdy zakończenie może opowiedzieć i zrozumieć na swój sposób. Jeżeli indoktrynacja jest prawdą to podoba mi się to ale jestem również zły na BW ponieważ pewnie wydadzą DLC z epilogiem które będzie płatne.
Mogli uwzględnić teorię indoktrynacjii i zrobić jakiś epilog 5-10 min , wyjaśnienie , wytłumaczenie , sprostowanie i fani byliby szczęśliwi nie dręcząc się pomysłami i dochodzeniami. Osobiście po zakończeniu rozmyślałem o nim baardzo długo.
Cieszy mnie również fakt, iż gracze z całej Polski łączą się na forach i wspólnie 'kończą Mass Effecta 3 i starają się zrozumieć intencje twórców".

http://www.youtube.com/watch?v=ythY_GkEBck
Odsyłam wszystkich którzy nie wierzą, że była to ingerencja żniwiarzy pod postacią indoktrynacji Sheparda.
Najbardziej mnie śmieszy fakt iż można to zinterpretować na 2 sposoby.
Jednym jest wspomniana wcześniej indoktrynacja a drugim totalne zrujnowanie zakończenia przez Bioware.
Przy 1 jest mnóstwo dowodów potwierdzających tą teorię a przy drugim ?
Żadnego. Na żadne z pytań które nurtowało nas po zakończeniu nie ma odpowiedzi relatywnie odnoszącej się do drugiej opcji. Bioware zepsuło zakończenie "BO TAK" "Bo jest głupie" "Bo zupa była za słona"
Faktem jest, że biorąc pod uwagę teorię 1 wcale nie wygląda jak zakończenie. Na pewno (ku mojemu niezadowoleniu) wyjdzie 150 tysięcy DLC fabularnych (za które oczywiście będę musiał zapłacić) które odpowiedzą nam na nasze pytania.
Hackett out

Masz rację , nie możemy udowodnić "drugiej teorii" lecz biorąc pod uwagę indoktrynacje to nie ma zakończenia gry - popieram w 100%. Budzimy się w gruzach ale czy coś się stało ? Tygiel zaczął niszczyć Żniwiarzy ? Nic nie jest wyjaśnione , moim zdaniem po przebudzeniu Shepard powiniem wziąć karabin i szturmować. Cholera , popieram teorię indoktrynacjii ale nie wiem co się z czyn je.
Maximuson out.

ja tez popieram ale jednak mam obawy ze to jest czysty przypadek.. nie mozna wykluczyc mozliwosci ze gracze odkryli cos co kijowy scenarzysci zrobili przez czysty przypadek... bo teoria indoktrynacji tez ma luki... wszyscy np mowia ze jak shepard strzelil do andersona to strzelil do siebie po pozniej krwawi w tym miejscu... tylko ze jak przekona illusive mana zeby strzelil sobie w leb to pozniej nie lapie sie za glowe tylko tez krwawi w tym samym miejscu na brzuchu... poza tym skoro to wszystko sie dzieje w glowie sheparda to znaczy ze zniwiarze weszli mu do glowy i spytali go co maja zrobic.. a po kiego czorta mieliby to robic...

Prawdy nie poznamy nigdy :-D Bioware przecież sie nie przyzna do błędów w końcówce scenariusza ostatniej części trylogi jednego z ich najwiekszych uniwersow. Przynajmniej ja na miejscu Muzyki i spółki wolałbym wyjść na pazerniaka tnącego zakończenie na kawałki niż poprostu sie przyznać sorki daliśmy d..y i tego zakończenia to do końca nie przemyslelismy . Fani już dali znać na forach czego oczekują więc wystarczy im to teraz dać i stwierdzić ze od początku mieli takie plany , ale chcieli zmusić graczy do głębszego rozważania ich tytułu .

Nie bardzo rozumiem Twój tok myślenia, ale: TIM reprezentuje część osobowości Sheparda przejętą przez Żniwiarzy, natomiast Anderson wolną wolę. Rana postrzałowa Andersona pokazuje, że wolna wola Shepa kruszy się tuż przed starciem ze Żniwiarzami, to jest tylko alegoria - nie dosłowne. Żniwiarze to syntetyki, lub zindoktrynowani (pozbawieni mózgu). Jak można zranić częsć mózgu, która praktycznie już nie funkcjonuje? A co do "pytań co mają robić"....cóż, Shepard okazał się mało podatny na indoktrynację, a raczej zbyt twardy, by szybko ulec. Zwiastun dał mu "możliwość" wyobru ścieżki, żeby komandor nie zorientował się za szybko, że coś jest nie tak.

Nie wiem czy czytaliscie swojego czasu skrypt do mass effecta 3 który wyciekl w listopadzie miał zupełnie inne zakończenie . W paru zdaniach w finale okazywało sie ze głównym celem zniwiarzy i ich cykli było powstrzymywanie ciemnej energii we wszechświecie . Kiedyś stanowili naród pierwsze organiczne imperium ale po odkryciu ciemnej energii wszyscy poświęcili sie tworząc zbiorowy superorganizm znany teraz jako Zwiastun . Zniwiarze dotychczas skutecznie hamowali ciemna energię ale ta jest teraz odporna na ich działania pomoc może stworzenie ludzkiego zniwiarza bowiem ludzie maja wyjątkowe DNA które pojawiło sie we wszechświecie poraz pierwszy. Dlatego w 2 ce zbieraczy chcieli stworzyć ludzkiego zniwiarza ( a nie np turianina czy asari ) w końcówce Shepard może albo powstrzymać zniwiarzy skazując tym samym cała galaktyke na pochloniecie przez ciemna energię albo pozwolić im zebrać ludzkość i stworzyć zniwiarza wtedy energia zostanie powstrzymana i cykle staną sie niepotrzebne, Zniwiarze odejdą i nazawsze zasna poza galaktyka. Zakończenie zostało zmienione w odpowiedzi na przeciek . Zaznaczam ze działanie ciemnej energii w mass effect było już poruszane w 2 gier części podawano ze pod jej wpływem gwiazdy zachowują sie stazej niż są w rzeczywistosci

Nigdy nie dowiemy się czy zakończenie było zamierzone czy też było wyłącznie wpadką twórców. Wiele rzeczy jest nielogiczne. Wczoraj przeszedłem końcówkę od bazy Cerberusa jeszcze raz i tym razem wybrałem opcję czerwoną tak wszystko szlag trafia itp , Garrus i Liara wysiadają sobie elegancko w jakiejś dżungli pomimo tego że byli 10 min temu w Londynie, jakiś astronom opowiada dziecku o Shepardzie - nie wiem o co chodzi xD- No i Shepard budzi się w gruzach - nie ważne że wysadził wrzystko dookoła ale lezy w gruzach ;-). Jeśli teoria indoktrynacji była planowana to jest to niesamowite oszustwo ze strony BW.

zakończenie zakończeniem ale galaktyka sama się nie uratuje:)

Taaa jest!

Zeby nie bylo, MOZLIWE SPOILERY!!!!!!!!!!
Co do wybuchow przekaznikow masy, jak ktos juz wyzej pisal, jest roznica miedzy stycznoscią z meteorytem a przejściem strumienia energii. Gadanie ze tworcy cos przeoczyli jest bez sensu. Co jak co, ale takie fakty ciezko przeczyc. W dlc arrival przekaznik zderza sie z cialem niebieskim, przez co generuje nagle olbrzymią dawke energii polączoną z piezo zawartym w urządzeniu. Energia uwolniona zostaje w postaci wybuchu, tak jak supernowa, przez co niszczone sa cale uklady. Tu nie mam mowy o czyms takim. Jaki bylby sens zakonczenia, czy pseudo zakonczenia, co tam wolicie, gdyby galaktyka zamiast zniszczona przez zniwiarzy zostalaby zniszczona przez wybuchajace przekazniki. W me3 strumien energii dostaje się do przekaznikow, przez co maszyny nie radzac sobie zostaja nieco chaotycznie zdezaktywowane, rownoczesnie rozprowadzajac energię "sygnał", po calym najblizszym terenie (systemie, czy wielu systemach) i przekazujac ja do nastepnych przekaznikow, i tak w kółko. Zniwiarze zniszczeni przez strumien energii kosztem przekaznikow, ale nie ukladow

Sam osobiscie jestem zwolennikiem teorii indoktrynacji. Ale nie jestem pewien czy mozna oczekiwac godnego dlc z zakoczeniem. Wyjasnia fabule, zniwiarzy itd, a potem zostanie jeszcze wiecej rzeczy niepewnych do omawiania. W teorri indoktrunacji najbardziej do mnie przemawiaja kolory na koncu. Wybor, ktory powinien nalezec do renegata jest na niebiesko, do tego czlowiek iluzja. Wybor, ktory powinien nalezec do idealisty jest na czerwono, to duzo mowi o sensie indoktrynacji. Oczywiscie dochodza to tego wszystkie rzeczy w filmiku o indok.. i pare innych rzeczy. Co do astronoma na koncu, to biorac pod uwage teorie indoktrynacji, mysle ze samo przedstawienie go dzieje sie juz w swiecie realnym, jakis czas po prawdzych wydarzeniach z me3, mowilem chlopcu wydarzeniach sheparda jeszcze sprzed wydarzen dziejacych sie w dlc.

maximuson@
Nie żebym się czepial czy cos, moze mnie sie wydaje, ale czytajac twoje posty, mam wrazenie, ze nie grales w poprzednie czesci, albo grales nieuwaznie, np. jest roznica miedzy zbieraczem i zniwiarzem. Jak macie watpliwosci, czy cos to mass effect wikia albo portal shadowbroker dobrze wszystko wyjasnia, a tego typu fakty są dosyc istotne.

Co do teorii o ciemnej energii, to czytałem na socialu nieco o niej i bez watpienia jest ona dosyc ciekawa. Jednak moja kolejna obawa to pozostawienie wielu pytan po samym zakonczeniu. No bo np jak budowanie zniwiarzy ma zapobiec rozprzestrzenianu sie jej i co do samych zniwiarzy i ich zdolnosci powstrzymywania cm ma dna, z ktorych sa zbudowane. Nastepnie co ciemna materia ma do zagłady wszechświata. Jedyne naukowe wyjscie to rozprzestrzenianie sie wszechswiata, az pojedyncze atomy nie beda mialy szans istnienia, ale to kwestia miliardow lat,to jest duzo nawej jak na zniwiarzy.

Nie mam nic przeciwko abyś się czepiał , grałem w poprzednie części jbc. Wytłumacz mi tylko jedną rzecz : "...jest różnica między zbieraczem i żniwiarzem". O co Ci chodzi ?
Teraz pytanie trochę z innej beczki. Jeżeli np nie kupię DLC a pozyskam je z internetu i odpale czy można mieć przez to jakieś problemy ?

maximuson@

Jeżeli ktoś ma chęci aby opisać zakończenie od momentu wybuchu promienia Zbieracza do samego końca z jego perspektywy i ze swoimi przemyśleniami to proszę bardzo ;-)

Uznałempo twoim poście , że masz Zwiastuna za zbieracza.

Aaaa sorry, znalazłem ten post w którym pomyliłem Zwiastuna ze Zbieraczem, racja mój błąd. Możliwe, że podczas pisania z innymi i rozmyśleniami po prostu pomyliłem nazwę, wszystko na Z tak jakby więc się machłem. Jak coś to rozróżniam Zbieracze i Zwiastuna ;-)
Zbieracze są tylko sługami,wysłannikami Żniwiarzy a Zwiastun to chyba najpotężniejszy Żniwiarz.

znalazłeś*