Grałem po angielsku, i jak posłuchałem tekstów Wrexa z polskiej wersji to się przeraziłem. Wrex wcale nie przeklinał co drugie słowo, to jest jawne przekręcenie charakteru tej postaci - wychodzi z niego prostak i głupek, podczas gdy w oryginale jest on jednym z rozsądniejszych i inteligentniejszych Krogan.

Dokładnie. W polskiej wersji zrobili z niego bandziora, natomiast w oryginale jest badassem. Czemu to zrobili - nie mam pojęcia...

Jw. może się Pan Piotr za bardzo wczuł :)

Ale aktor dostaje gotowe kwestie do przeczytania i od niego zależy tylko intonacja i sposób wypowiedzenia ich. Nie sam dobór słów.

Wrex jest najlepszy! Skoro w angielskiej wersji jest inaczej to niech żałują. Jego teksty wymiatają, np. jak się jedzie windą z innym towarzyszem np z quarianką.

Ogólnie gra bardzo fajna, ja co prawda gram głównie w cywilizację lub sagę heroes, ale ME przypadł mi do gustu. Równie dobry jest jak wiedźmin (grałem tylko w cz 1). Choć klimat s-f bardziej mi pasuje. Szkoda, że w grze nie ma większej interakcji z kosmosem. Np. zmiana ciążenia. Poboczne misje na planetach z tym pojazdem to porażka. Poza tym ok. Super klimat, muzyka, idealny scenariusz na super film.

W ME 2 niestety nie ma Wrexa, w sumie jest ale nie można go dołączyć do drużyny. No i uległ niestety tej lewackiej poprawności politycznej.

A tak swoją drogą kroganie to tacy star trekowi klingoni.

Właśnie Wrex w oryginale jest lepszy. Nie mogę znieść tego jak w polskiej wersji ME1 zrobili z niego ciągle klnącego prostaka. A ME2 było wydawane u nas już przez EA, nie CD Projekt. Dzięki temu tłumaczenie Wrexa było lepsze.

Co nie zmienia faktu, że polski dubbing jest słaby.

Ty coś ci się pomerdało w plusach dałeś polski dubbing i w minusach... jakieś rozdwojenie jaźni ciebie dopadło ?

A najciekawsze że Wrex ginie w jedynce a w trójce znowu jest taka postać ?
To jakiś klon czy co ?

bo polski dubbing jest miejscami dobry a miejscami zły według mnie. A wrex wcale nie ginie ukończyłem grę i miałem go w drużynie do końca

Ciekawe bo u mnie zginął i nie miałem na to wpływu.

A gdzie Tobie zginął ?

Zajebała go Ashley z giwery pod koniec gry.

Na plaży wystarczyło wybierać zielone odpowiedzi, oczywiście trzeba mieć wysoko rozwinięte doświadczenie. Czerwone odpowiedzi skutkują zabiciem Wrexa. Dokładnie nie pamiętam ale chyba najpierw wybrałem odpowiedz czerwoną potem neutralną a potem same zielone. Mi Ashley zginęła przy rozbrajaniu bomby.

Ale to jest głupotą bo skoro w ME2 Wrexa nie było tak jak i Ashley (czyli jest to potwierdzenie tego że te postacie zginęły w jedynce) to po jasną ciasną w ME3 znowu się pojawiają.
Jeśli ktoś wybrał druga opcję i Kaidan ginie w jedynce to co w ME2 nie ma Kaidana ?

Wrex i Ashley/Kaidan pojawią się w trójce,jeżeli nie zginęli na Virmirze.

A jeśli zginęli to co nie pojawją się ?

Oj, oj, oj... Niby takie proste, a jak widać dla niektórych za trudne.

W Mass Effect sam decydujesz, czy dana postać przeżyje, czy zginie, i później, zależnie od tego, co się stało, albo jest w następnej części, albo nie - wystarczy wgrać sejwa z poprzedniej części, grając w drugą. W ME2 też podejmujesz różne decyzje i też wywierają one wpływ na to, jak będzie wyglądała fabuła w trójce (też będzie można w niej wgrać sejwy z poprzedniej części). Reasumując, w pewnym sensie każdy gracz kształtuje fabułę sagi na własną modłę.
Inne decyzje, jakie wywierają wpływ na rozmaite niuanse fabularne w dwójce, to np. decyzja o tym, czy zabić czy nie zabić królową Raknii, decyzja o tym, czy ocalić Radę czy pozwolić jej zginąć, decyzja o tym, kto ma zostać nowym reprezentantem ludzkości w Radzie, itp. Jest też sporo rzeczy drobnych, np. możesz danej postaci w ogóle do grupy nie werbować w "jedynce" i wtedy rozmowy prowadzone z tą osobą w dwójce wyglądają trochę inaczej, et cetera, et cetera.

Ja, pierwszy raz kończąc grę, również miałem w zakończeniu Wrexa żywego (to on zresztą palnął Sarenowi w łeb, upewniając się, że nie żyje). Jak najbardziej ma się na to wpływ w scenie na plaży - wystarczy mieć odpowiednio zainwestowane punkty talentów.

Gwoli ścisłości - w ME nie ma zielonych odpowiedzi tylko niebieskie :) Niebieskie są odpowiedziami Idealisty, czerwone Renegata.

Gwoli jeszcze większej ścisłości - niekoniecznie jest tak, że niebieskie to Idealista, a czerwone Renegat (nieraz wybierałem te czerwone, a i tak dostawałem punkty Idealisty - np. wtedy, gdy zastraszałem jednego z pomagierów Balaka, po wyłączeniu ostatniego silnika na asteroidzie... no, ileś tam :)). Niebieskie to po prostu wypowiedzi "urokliwe" i przyjazne, a czerwone "zastraszające" i wrogie.

Nie liczy się linia dialogowa tylko efekt końcowy. To właśnie za niego przyznawane są punkty :P