PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=606340}
8,4 19 027
ocen
8,4 10 1 19027
Mass Effect
powrót do forum gry Mass Effect

Właśnie skończyłem.

użytkownik usunięty

I mam mieszne uczucia...

Starsznie drażniły mnie małe niedoróbki w tej grze. Już sam początek i pałętanie się po cytadeli okazało się męczące. Ewidentnie brakuje tu mapy, na której można by zaznaczyć cel, do którego zamierzamy się udać. Nie mam tu na myśli dostępnej na owej mapie chorągiewki, lecz dziennik (w komputerze misji), w którym bardzo przydałaby się możliwość zaznaczenia danego questa i automatyczny odnośnik do zadania na mapie. Skoro już jestem przy tym temacie - mniejsza o to, że większość map pomieszczeń jest identyczna (nawet jeśli jest się w lokacji, która nie ma przejścia za drzwi, na mapie jest pomieszczenie za tymi drzwiami). Dlaczego nie mogę zrobić zooma na całość mapy? Po jaką cholewę jak kliknę na nazwę danego pomieszczenia/schodów/windy przenosi mnie do dziennika?! Czemuż to na mapie galaktyki wciskając esc cofa nas z mapy, a nie od razu do menu (gdzie sprawdzam sobie jakiego questa i na jakiej planecie należy wykonać)? Dlaczego raz obejrzanej sekwencji nie da się przerwać przy następnym oglądaniu? Dało się w Heart of Darnkess ('98). Dlaczego wchodząc/wychodząc z mako muszę wciskać 'q'? Przecież 'e' jest tak intuicyjne... Gdzie jest licznik pojemności ekwipunku (Sic!)?!

Z innej beczki - trafiło mi się kilka ciekawych wpadek programistycznych. Kilka razy we Flux'ie, w momencie odchodzenia od automatów, zawiesiła mi się kamera i nie chciała podążać za Shepardem. W tym samym miejscu Ashley nękana klawiszem 'e' rzucała fajnymi tekstami przy okazji robiąc zeza. Raz na jednej z śnieżnych planet, do pomieszczenia weszła za mną "mgła" przysłaniająca cały ekran. Ale to akurat nie są rzeczy, które przeszkadzały mi aż tak bardzo w grze, jak te wymienione wyżej.

Teraz trzeba by napisać o zaletach. Gra fabułą rzuca na kolana i moim zdaniem jest genialna pod względem pomysłowości (nie wliczając oczywiście średnich misji pobocznych). Graficy ewidentnie mieli co robić, co zresztą widać po credits'ach. Świetnie się ogląda tą grę. Całkiem ciekawe możliwości dialogów z większością co bardziej interaktywnych NPC'ów (Ashley, Wrex, dupek Udina :) . W większości lokacji bardzo podobała mi się muzyka. Ciorając nabawiłem się syndromu "jeszcze tylko jedna misja", zawalając parę razy z porannym wstawaniem. No i rozmowa z Suwerenem zaraz po tym jak Shepard kolejny raz oberwał wizją z nadajnika - ten zmodulowany/przepuszczony przez syntezator basowy głos. Kilka razy wczytywałem ten motyw, żeby zbadać wszystkie opcje dialogowe.

Podsumowując - wybitna, filmowa historia sci-fi, świetna grafika, bardzo dobra muzyka, mocno olany gameplay (zmagania mako z terenem, misje poboczne) i irytujące rozwiązania przywodzące na myśl menu jakiejkolwiek motoroli (z którą miałem do czynienia).

Mocne 7 ale nie wiem czy jeszcze kiedyś usiądę, żeby przejść od początku do końca.

PS "To jedna z najlepszych gier RPG, w jakie grałem (...)" - tekst z pudeła z grą
A byłem pewien, że już od czasów Diablo zdefiniowano co jest erpegiem, a co nie...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones