filmiki (ani długie, ani monotonne, ani niemożliwe do skipowania) są lepsze niż ekrany ładowania co parę minut. a poziom trudności w sam raz - trzeba strzelać w głowę, a jak się wali po nogach albo kamizelce kuloodpornej, to nic dziwnego, że przeciwnik przeżywa. i tak są ułatwienia, dzieki którym strzelasz do tego, który cię zranił, i leczysz się przy okazji. mogło być jeszcze trudniej. można zresztą grać na poziomie easy, jeśli ktoś sobie nie radzi.

ps. jakie efekty blur?

"Gra jest strasznie liniowa, opiera sie tylko na chodzeniu do przodu i robienia rozpierduchy"
No tego by jeszcze brakowało, żeby Rockstar zrobił z Maxa sandboksa albo przygodówkę z zadaniami pobocznymi. Chociaż tego udało mu się nie zepsuć.