Rockstar pod tym względem dał kompletnie dupy. Już sam "łatwy" poziom powoduje, że gra staje się straszną męczarnią, szczególnie dla tych ludzi, którzy od święta grają w takie strzelanki. Pamiętacie poprzednie Maxy? Każdy kto tylko umiał się posługiwać myszką i klawiaturą mógł się świetnie wybawić, a jak chciał podjąć wyzwanie mógł sobie ustawić większy poziom trudności. W ogóle gra była bardziej dynamiczna i mieliśmy piękną rzeźnię. Tutaj natomiast akcja bardzo często polega na tym, że stoimy za kolumną, murkiem itd. i tylko się wychylamy i odpieramy atak wrogów. Każde zbyt długie wychylenie się powoduje zebraniem sporej dawki ołowiu. Rzucanie się na boki z załączonym bullett-timem może nawet pogorszyć sytuację. Zdarzają się też sytuacje, że masz przed sobą bandę zbirów i nie masz się gdzie schować! Lekarstw można szukać ze świeczką.
I jeszcze do tego niedorobiony autosave. Bywa tak, że po załadowaniu gry jesteśmy natychmiast narażeni na ostrzał przeciwników. Zanim się gdziekolwiek schowasz możesz stracisz trochę zdrowia.
Właśnie dobrze im jest trudniej tym gra staje sie ciekawsza fakt ze można się wkur wić ale stanowi to jakieś wyzwanie
Pokolenie wychowane na grach, gdzie życie samoczynnie się odnawia bez zbierania apteczek już płacze, że panowie z Rockstar za trudną grę zrobili? Jeżeli na easy (z tego co rozumiem grasz na kompie czyli klawiatura + myszka) masz problemy, to może powinieneś zająć się czymś innym, niż granie w strzelanki. Gra jest świetnie zrobiona, klimat (co prawda nie NY) trzyma poziom. Grafika i gameplay mióóóóddddd. Jedyne irytuje, to są filmiki, których nie da się pominąć.
Z tymi lekarstwami do przesadziłem, ale reszty dalej się trzymam. Nigdzie k*rwa nie napisałem, że panowie z Rockstar powinni zrobić łatwa grę tylko dobrze by było gdyby poziom trudności był bardziej zróżnicowany i adekwatny do nazwy. Kiedyś łatwy = łatwy, średni = średni, trudny = trudny. A co było w MP3?
Gram na PS3. Przeszedłem grę na średnim. Było kilka stresujących momentów, ale teraz gram na łatwym i zbieram wskazówki oraz "złote pistolety". Na Easy to jest tak proste, że aż śmieszne.
Dawno mnie nie było na tym forum, ale sie wypowiem.
Akurat ja jestem z tego pokolenia co pamięta jeszcze Amigę i Commodore więc nie zarzucaj mi, że jestem z tych co grają wiecznie na jakichś ułatwieniach. Inna sprawa to to, że w chwili obecnej pracuję i nie mam zbyt dużo czasu na granie, więc co za tym idzie - mniejszy skill. To nie czasy szkolne, że się grało od południa do nocy i przechodziło się Wolfensteina czy Duke Nukem 3D z zamkniętymi oczami, a na multi w Enemy Territory byłem na szczycie tabeli. W tej chwili jak w coś gram to zazwyczaj biorę poziom easy bądź normalny bo inne stopnie trudności nie są już dla mnie. Ma być prosto i przyjemnie, kompletny luz po 8h w robocie. Instalując Maxa 3 wierzyłem, że i w tym przypadku tak będzie. Pomyliłem się. A czymś innym się nie zajmę, bo lubię strzelanki :)
PS. Ostatnio we wrześniu grałem MP3 na Xbox 360 na normalnym czy tam średnim poziomie trudności. Gra była łatwiejsza niż na PC. I nie chodzi tu o auto-aim, po prostu była łatwa.
Bo strzelanki na konsole zazwyczaj są łatwiejsze niż na PC. Nie wiem, w czym leży rzecz, może w tym, że na padzie strzela się znacznie trudniej niż przy użyciu myszy (bo i nie jest do tego ani trochę przystosowany) i to taka rekompensata. Poza tym, przytoczyłem tu przykład gameplayów z YT, których autor grał na hardcore i przechodził rozdziały bez ani jednego zgonu.
A ja przechodzę na hardcorowym i raz mnie koleś zabił zanim się cutscenka skończyła :)
No nie wiem akurat ta gierka i ta część jest wyjebi...... czyli zajebi.......z zajebi....klimatem a poziom dla mnie jest bardzo fajny Łatwy daje nam szanse na szybką przyjemną akcje a poziom Średni daje nam większą satysfakcje więc nie wiem w czym problem zagraj sobie Dragon Age tam zobaczysz najlepiej jak można zepsuć grę pod względem wyboru poziomu gdzie Easy jest jak Średni poziom.Rockstar odwalił świetną robote i dlatego Mega mocna dziesiąteczka Elo.
To gra jest zwyczajnie trudna, ja na normalu przeszedłem.
Ostatni chapter był nie do przejścia.
Byłem przyzwyczajony do grania na PC w Maxa, a tu na X360 grałem.
Na konsoli jest autocelowanie, więc jest tak czy siak łatwiej
Był do przejścia. Sam się o tym później zorientowałem, grając już na hardcore - trzeba po prostu oszczędzać painkillery, bardziej niż w którymkolwiek innym rozdziale. Jeśli przed walką w hangarze masz 3-4 opakowania środków przeciwbólowych, nie powinieneś mieć problemów z przejściem tego etapu. Warto dodać, że w tym miejscu gra nie przydziela dodatkowych lekarstw w razie kilkukrotnego zgonu głównego bohatera.
" trzeba po prostu oszczędzać painkillery, bardziej niż w którymkolwiek innym rozdziale"
Przelazłem na hardzie i uważam dokładnie tak samo
No a ja na hardzie mam w hangarze aż 1 painkiller.
Coś mi się wydaje że będę musiał przechodzić cały poziom od nowa...
Ja tez gram na poziomie średnim i nie narzekam na poziom trudności,bywa że powtarzam nie ktore momenty po 3-4 razy ale jest lepsze niz na easy przejść bez najmniejszego ryzyka.
marudzisz synek, wybrałem poziom trudny :) nie żałuje 2-3 rozdziały dziennie i po 6 dniach grania jestem w finalnej misji już na na samym końcu i bez spojlerowania powiem że warto było, cięższych fragmentów było sporo ale dało się wybrnąć za którymś razem, istotą gry jest nie tylko przyjemność ale zmuszenie do myślenia i to nam daje mp3 na tymże poziomie trudności, trzeba myśleć, kiedy i do kogo strzelić a skakać gdy wszystkie głowy są wychylone, a czasu jest naprawdę mało, wrogowie flankują, zachodzą od tyłu, zdarzało się że strzelałem a skurczybyk uczylał się przed strzałami i sru za przeszkode sie chowa... to jest wyzwanie, z nicierpliwością czekam aż odblokuje mi się poziom hardcore i na 100% spróbuję swoich sił i tam :) mocno polecam bo gra wciąga i to diabelnie, zwłaszcza na poziomie z fawelami i walką ze szwadronami śmierci, coś pięknego.
Ja uważam, że najłatwiejszy poziom trudności jest akurat dla osób, które chcą pograć bezstresowo z małymi wyzwaniami.
"Tutaj natomiast akcja bardzo często polega na tym, że stoimy za kolumną, murkiem itd. i tylko się wychylamy i odpieramy atak wrogów. Każde zbyt długie wychylenie się powoduje zebraniem sporej dawki ołowiu"
Co do tego w ogóle się nie zgadzam. Jasne, czasami trzeba się trochę pochować za osłonami, ale i tak przez większość gry nie miałem problemu z tym, by rzucać się na boki i w ten sposób ostrzeliwać wrogów.
Ja gram na PS3, na trudnym poziomie, bez żadnego lamerskiego "autocelowania":) Jest ciężko, gra jest trudna, można powiedzieć że aż realistyczna, kilka momentów powtarzałem nawet po kilkanaście razy:) Ale jestem już w 3/4 gry i poziom trudności daje mi ogromną satysfakcję, jednak na trudniejszych nie będę próbował:) Tak powinien właśnie wyglądać poziom "hard", dzisiejsze "hardy" w grach to w rzeczywistości "normale".
A poza tym jak ktoś nie chce wyzwania, a tylko poznać fabułę i bawić się bez większych trudności, do tego odpowiedni jest najniższy poziom trudności. Jak komuś dalej jest zbyt trudno to jest autocelowanie. Nie rozumiem więc tych zarzutów, że poziom trudności jest za wysoki. Jak dla mnie jest odpowiednio. Gracze słabsi bez większego problemu ukończą Max'a na najniższym stopniu trudności, a i dla masochistów też coś się znajdzie :) Chyba ludzie za bardzo przyzwyczaili się do gier, które przechodzą się same.
To prawda, ale powód tego jest prosty, dziś grają "wszyscy" kiedyś to było hobby "wybranych". Więc dzisiejsze gry są dużo prostsze, dobrze więc że autorzy zazwyczaj dają wybór sensownych poziomów trudności:) Ale jest kilka tytułów, które i na hardzie przebiega się jedną ręką.
Ujmę to tak wiem że to stara rozmowa lecz przeszedłem Maksia 3 na trudnym i nigdy lepiej się nie ubawiłem :) Były trudne momenty ale ludzie to jest Max poprzednie części to klasyka w którą można wciąż grać no bo gdy odpalasz nowe gry to sądzisz "Dobra grafika no i może grywalność " lecz gdy odpalasz Klasyk to ja wiem że chodzi tylko o grywalność ponieważ grafika by chyba nikogo nie powaliła :) I szczerze nawet spoko że można chować się za osłonami bo to nie są już tamte czasy.Wtedy to szedłeś z 15-stoma giwerami i strzelałeś do wszystkiego co się rusza :) Sądzę że przejdę jeszcze raz Maksia 1,2,3 na najtrudniejszym poziome trudności i zgodzę się z wszystkimi że trzeba przechodzić tyle razy aż do perfekcji :D No bo chyba nie sądzisz że przynajmniej 2-3 razy nie umrzesz w misji :)
Stary, tak czytam twoje posty w tematach MP3 i nie zdziwiłbym się gdybyś na takie teksty wyrywał dupy w klubie ;D. "Dla twardzieli", "weteran shooterów" - masakra. Musisz być też weteranem podnoszenia własnego ego ;).