To mi bardziej przypomina far cry niż legendarnego maxa,
choć oczywiście zagram.
Ja też przeczuwam ,że ta gra to będzie nie wypał ,a na pewno nie będzie miała takiego wspaniałego mrocznego klimatu ja dwie pierwsze części .W końcu sao paolo to nie nowy york .A max nie jest już szukającym zemsty gliną tylko najemnikiem w dodatku łysym i brodatym ,
Wygląda jak jakieś "Max Payne - Jaja w Tropikach". Czemu tak tego nie nazwali? Zapowiada się słaaabo - aż wstyd, że nosi ten sam tytuł. I swojego zdania nie zmienię, bo nawet gdyby gra okazała się dobra, to totalna zmiana konwencji jest ZŁYM pomysłem dla takiej klasyki.
Mnie osobiście irytuje tylko ta nazwa.
Rocstar ok, zrobił grę, ale mógł ją nazwać inaczej.
Wykupienie praw bardziej uznaje jako zrobienie reklamy, niestety.
W takim razie Max Payne 2 powinien nazywać się inaczej, bo też stworzył go Rockstar.
A "I ain't a cop no more" z trailera coś ci mówi? Pewnie będzie epizod, który będzie wyjaśniał dlaczego Payne odszedł z policji. Ale pozostałych powiązań też nie widzę, z tym że wydaje mi się, że taka pula się wyczerpała.
taki tekst to guzik nie nawiązanie, równie dobrze mogło być w trailerze
"Hello, jestem Max Payne, no i teraz pobawię się w Far Cry w klimatach brazylijskich"
i też by takie coś ludzie nazywali kontynuacją a tu dupa nie kontynuacja
Po prostu to co miało być opowiedziane, już zostało to zrobione. Pytanie czy teraz twórcom uda się opowiedzieć tak samo dobrą historię jak w poprzednich częściach. Po części w to wątpię.
Rockstar to rockstar. Oni wydawają tylko te gry, które później dostawają nagrodę ,,gry roku''.
Trochę minie zanim w to zagram :) - (powód-słaby komputer)
Ale do sedna. Być może nas zaskoczą i uda im się stworzyć podobny dołujący klimat w Sao Paulo. Może będzie to ten sam Payne, tym razem starszy, osłabiony, ale dalej tak samo zabójczy. Jednak po takim czasie za bardzo nie ekscytowałbym się, bo pewnie opierać będzie się w głównej mierze na ostrej akcji przez całą grę.
Na trailerze wychwyciłem pewien motyw, który może stworzyć świetną fabułę. Bodajże w rodzinie, w której pracuje jako ochroniarz, dochodzi do tragedii. Żona i córka/syn zostają chyba porwani. No chyba wszyscy się zgodzą, że mocno pobudziłoby to wszystkie piekielne zmysły Max'a.
http://gamezilla.komputerswiat.pl/newsy/2011/47/max-payne-3-jest-pierwszy-gamepl ay-stary-dobry-max-wcale-nie-zginal
No to w końcu dałem szansę tej grze w 2023 roku i tak jak przeczuwałem 11 lat temu. Pic na wodę, teleexpress, po około 4 godzinach dałem sobie spokój. Historia z anusa, sterowanie katorga, grafika jedynie zacna biorąc pod uwagę rok wydania.
Sterowanie katorga? Grafikę jedynie na plus? Gra jest najlepszą grą akcji ostatnich lat, do tej pory nie pobił nikt funu, jakie daje sadzenie head shotów w bullettime, jak jesteś słabym graczem, bardzo słabym, to tak jest. Czy fabularnie ''z anusa''? Nie. Co prawda jest inny odbiór, bo historia Maxa nie jest już jego osobistą walką, jednak jest bardzo dobrze.