Niestety, wszyscy ci, którzy oceniają grę tylko przez pryzmat trybu single player, to auto-demaskujący się złodzieje. Kończą grę w singlu i nie ocenią jej pod kątem tego, jak prezentuje się gra wieloosobowa (która jest zwieńczeniem i na której głównie skupiają się twórcy gry), bo nie mają takiej możliwości. Najpierw trzeba wydać te pieniądze żeby kupić oryginał i móc w sieci zagrać z innymi.
to samo pisałem swego czasu gdy był wylew awanturników niezadowolonych z singla i oceniali grę co tu duzo mówić ...po połowie. Debilizm
No niekoniecznie zlodziei - ja owszem ogladam pirackie/zassane z sieci filmy - część z nich - tylko te które oceniam na 8-10/10 oczywiście kupuję w oryginale na DVD lub BD - ale akurat gry kupuję wyłacznie oryginalne, lecz jako gość dość starej daty - czytaj facet po 40 roku życia - uwielbiam dobre singlowe kampanie - traktuję je po prostu jako dobrą przygodę/udział w interaktywnym filmie - tak jest i było od czasów Wolfensteina czy Dooma, Duke Nukem 3D czy Halflife'a po dzisiejsze Crysisy czy kolejne odslony CoD, MoH, Battlefieldy czy Far Cry - gry oceniam głównie po dobrym singlu - w multi gram nieczęsto, bo prostu go nie lubię...Nowego MoH dostałem na imieniny - jeszcze nie grałem, bo puki co męczę Black Ops II, wiec nie oceniam.
PS Poprzedni MoH bardzo mi się podobał, choć singiel był stanowczo za krótki.
No to przynajmniej pod jakimś względem się zgadzamy...
PS TCM jest dla mnie kultowym, prekursorskim horrorem, ale nie arcydziełem kinematografii - hejtuję ten film "w imię zasad skur/wysynu..."
Nie gadajmy o TCM bo przez ciebie lodówkę boję się otworzyć. :P Jak widzę powiadomienie od ciebie to wiem, że tam będzie temat TCM. Donikąd to nie prowadzi.
Kampania Battlefield 3 była dobra? Lepsza niż właśnie w Medal 2010 czy Bad Company 2? Bo nie wiem czy nie sprawdzić. Multiplayery również mnie nie kręcą.
Niestety kampania w Battlefield 3 to duży krok wstecz w stosunku do dwójki - dwójeczkę przeszedłem z ogromną radochą chyba z 5 razy - tam była spora swoboda w poruszaniu się w terenie, niszczenie obiektów, niezła interakcja z otoczeniem i inteligencja przeciwników, swietny dźwięk. W trójce na siłę wszystko chcieli ufilmowić i upodobnić do serii CoD MW - wyszło niestety do dupy...Trafiaja się często momenty że można utknąć w miejscu jak nie zrobi sie dokładnie tego co autor mial na myśli - wtedy klops i strzelanie do respawnujacych sie przeciwników. Sama fabuła - może być, ale jednak wolę tę z MW 1-3, czy Black Ops. No ale cóż - raz przejść można bez bólu zębów. Black Ops II - zaliczyłem raz i pewnie pokuszę sie jeszcze raz na weteranie - akcje z przeszłości świetne, zwłaszcza Afganistan. Niepotrzebna futurystyka - w zasadzie powtórka (znacznie gorsza) pomysłów z Crysisa czy Half Life - drony, niewidzialni żołnierze itd. Nowy MoH na razie jestem w połowie kampani - "takie se" - strasznie durni przeciwnicy, sporo natomiast niezłych misji z prowadzeniem pojazdów. Skończę - biorę sie za Far Cry 3 - wszyscy chwalą - jedynka była genialna, dwójka natomiast straszna padlina - dlatego do trójki podchodzę z "pewną dozą nieśmiałości", odstrasza mnie zwlaszcza rozwój postaci rodem z RPG, których nigdy nie lubiłem...
PS> Polecam filmiki Holy motors - genialna, odlotowa psychodelia w najlepszym stylu oraz Killing me softly - utrzymany w klimatach Przekrętu Guya Ritche...
Far Cry 3 - udana gra. Czy lepsza od jedynki? Nie wiem, ale to dobry tytuł. Dwójkę nie grałem. Ostatnio przeszedłem Hitman Absolution - godna kontynuacja jednej z moich ulubionych serii, tylko brakuje nieco większej swobody no i system przebrań skopano ale kij z tym. Teraz Mass Effect 3. Później prawdopodobnie Sleeping Dogs.
masz rację, kampania z BF3 jest po prostu bardzo słaba w porównaniu do wyśmienitej z Bad Company 2
natomiast nie licz na jakieś wielkie WOW zasiadają do singla z MoH:WF, ten z 2010 jest epicka w porównaniu do tej z ubiegłeo roku
Jacy ku... złodzieje? To że mam w głębokim poważaniu rozgrywkę sieciową i chcę rozbudowanej kampanii single player to znaczy, że mam być złodziejem? Jak już się za coś biorą i wyciągają za to pieniądze to niech to dopracują, a jak im się nie chce to nie wypuszczają grę wyłącznie do rozgrywki sieciowej i nikt się wtedy nie będzie czepiał.
Ps: Nie piszę o Warfighter, bo dopiero zacznę. Ale o samo stwierdzenie.
Powiem tak - Warfightera przeszedłem na normalu - stwierdziłem że "takie se" - teraz kończę na trudnym i gierka znacznie bardziej mi się podoba...Jak pisałem powyżej - dla mnie wyznacznikiem dobrej gry jest dopracowany, wciągający tryb single. Multi to w zasadzie tylko mapy + dopracowana "automatyka/technika"....
Nie gram w multi, tylko single, a gry kupuje. Nie nazywaj mnie złodziejem idioto jeden!