V come to... dużo mysle o nowym MGS. Ground Zeroes był genialny choc to tylko prolog. David Hayter nie wcieli się w nowego Snake. Hmmm tak sobie mysle... Był Big Boss i jego synowie Solid, Liquid, Solidus... V moze oznaczać piątego Snake. Big Boss przecież został sklonowany. Do czasu wydania 2 części nie znaliśmy Solidusa. Nic nie stoi na przeszkodzie by był kolejny klon. Idealny perfekcyjny żołnierz... Co wy o tym sądzicie?
Nie ty jeden się gubisz? Niektórzy uważają, że zawiła fabułą to najmocniejsza strona serii. Ja uważam, że co za dużo, to niezdrowo. nigdy nie ogarniałem historii po 1964 roku. Dla mnie liczy się skradanie i gameplay.
Ano fabuła jak dla mnie jest nie zrozumiała przy MGS2 ale własnie nadrabiam zaległości. MGS3 Jak dla mnie jest genialny tak samo Portable Ops I Peace Walker . Czekam na MGSV z wypiekami na twarzy, Podoba mi sie otwarty świat, Afganistan Afryka, Mather Base kto wie co jeszcze. Ground Zeroes jest bardzo dobrą grą polecam :)
Wiesz, Knight, już samo intro do "Ground Zeroes" to filmowy potwór, który miażdży wszystko. Na PlayStation 4 grafika i animacje są jeszcze lepsze, jak na starszych konsolach. Sama rozgrywka jest tak nowatorska, że gra moim zdaniem zrewolucjonizuje przemysł gier. "The Phantom Pain" to gra na wiele, wiele miesięcy, a zagorzali fani nie odejdą od konsoli przez wiele lat. Technicznie ekipa Hideo Kojimy już daje przedsmak konsol przyszłej generacji.
Tez tego jestem pewien, imersja pełna gęba jak dla mnie. Lubie skradanki, a w taki sposób jaki bedzie zaprezentowany w TPP trafia do mnie w 100%. Ground Zeroes jest genialny, Omega Camp nie jest wybitnie wielki ale możliwości przejścia, zabawy w podchody jest tyle ile pomysłów w głowie.
Ty sam jestes sklonowany, był utrzymywany przy życiu przez Patriotów, którzy wstrzyknęli mu nano technologię "nanomachines".żeby utrzymywac go w sztucznej śpiączce. Używali jego genomu do różnych celów i tyle na ten temat.