1. Sonia nie ma żadnych mocy, tylko jest elitarną atletką, Johnny jest potomkiem starożytnych, magicznych wojowników, a Liu Kang i Lao pewnie uzyskali swoje umiejętności poprzez trening, są w końcu mnichami Shaolinu.
2. Z obserwacji fanów wynika, że turniej MK nie ma zwartej struktury i ściśle ustalonych reguł, więc używanie broni pewnie też nikomu nie przeszkadza.

1. ale Johnny dowiedzial sie o tym dopiero w mortalu 10 ;) we wszystkich innych czesciach mial ta poswiate (w 9 tez) wiec to chyba jakis blad ;) Sonia tez strzelala jakimis kulami mocy ;)

2. skoro nie to czemu np Johnny i inni nie brali ze soba broni? przeciez lepiej walczyc z bronia

1. Gracze o korzeniach Johnny'ego dowiadywali się już w MK9 (jeśli nie wcześniej) w jego zakończeniu trybu drabiny. Co z tego, że sam bohater dowiadywał się o tym później? I czy naprawdę myślisz, że robi mu różnicę to, czy wie dlaczego świeci na zielono?

Sonia strzela "kulami mocy" za pomocą urządzeń na nadgarstkach, nie ma więc mowy o "nadludzkich zdolnościach".

2. To subiektywne stwierdzenie.

ale liu kang i kung lao to zwykli ludzie i maja moce ;) to samo w mortalu 10 kuzyn kung lao przywoluje jakis luk i strzela magia ;)

Już wytłumaczyłem, dlaczego mogą mieć moce. Prawdziwi mnisi Shaolin po wielu latach treningu potrafią robić rzeczy, jakie się nikomu nie śniły.

ok ;)

tylko dalej dla mnie jest to bez sensu ,ze taki zwykly johny nie ma miecza a skorpion od groma broni :p Skoro w turnieju bronie maja jakies mutanty ktore sa lepsze niz ludzie to czlowie ktymbardziiej powinien miec bron

Tu chodzi o balans między postaciami. Postacie są w miarę tak układane żeby niezależnie od wybranych postaci wszyscy mieli równe szanse. Jeżeli uważasz że broń o coś tak ważnego to zacznij grać Strikerem. No ale raczej drogi nie będziesz miał usłanej kwiatami. Trafisz na Nooba który kilka razy Cie weźmie na wycieczkę do nieba i już przegrałeś ;) Sam gram Kenshim który ma miecz lecz to nie daje mi większej przewagi. Liczy się to jak potrafisz daną postacią grać, sklejać kombosy czyli ogólnie jaki masz skill. Tak samo można powiedzieć ze cyber sub-zero jest lepszy od normalnego bo ma granaty i korzysta z technologi ale jak umiesz grać sub -zero to i tak z nim wygrasz nawet jeżeli miałby jakąś bazukę (lub rakiety jak np. Sektor) Sam przez dłuższy czas się denerwowałem na skorpiona bo ma to całe podpalanie i zawsze mnie łapał. Wystarczyło tylko podskoczyć i po kłopocie. Każda postać ma swoje plusy i minusy i każda postać jest równa a to czy wygrasz to zależy tylko od Ciebie i twojego sposobu gry daną postacią ;)
Pozdrawiam

nie chodzi mi o gre ale o fabule ;) fabularnie to jest glupota

wytłumaczyłeś system gry :p a mi chodzilo o fabule... jak to w fabule wytlumaczyc? chyba ,ze to taka glupota

Stryker też jest dobry