Trochę to dziwne bo Amanda zmarła w wieku 66 lat między pierwszą a drugą częścią Obcego.
Ano fakt. To tak jak z mazowieckim ,urodzil sie i potem "dzialal przy solidarnosci".
Ludzie bez życia.
Jeśli gra spełni oczekiwania to można przymknąć oko na nieścisłości fabularne tudzież niezgodność z biegiem fabuły filmowej, ale tylko jeśli je spełni a nie ukrywam, że są wysokie. Takie same miałem co do Aliens: Collonial Marines i wyszło przeciętnie. Choć ja nabyłem grę dość późno bo czytałem opinie, że nie warto bo na początku to w ogóle jakaś lipa straszna była. Tej gry na szczęścia nie robi Gearbox. A nóż się uda... Miejmy nadzueję...
A może po prostu córka wybrała zawód po mamie i zanim kosmiczny szlak transportowy został zamknięty ona też zachoczyła o tą planetę co Ellen. I wtedy wszystko trzyma się kupy ;):):D
Nie ma takiej opcji bo córka Ripley zmarła na ziemi i nigdy nie wyruszyła w kosmos , Ripley krążyła w hibernacji przez wiele lat na uszkodzonym statku w tym czasie jej córka zdarzyła się zestarzeć i umrzeć .W Colonial Marines były jeszcze większe absurdy Scenarzystom zupełnie nie przeszkodził fakt, że osada Hadley’s Hope powinna zostać doszczętnie zniszczona w wyniku wybuchu atomowego w Decydującym starciu. Zrujnowana kolonia na księżycu Acheron (LV-426) stanowi główny obszar działania w Colonial Marines i nigdzie nie widać śladu po gigantycznej eksplozji procesora atmosferycznego. Bardziej jednak zastanawia obecność kaprala Dwayne’a Hicksa, który nie dość, że w Alien 3 nie przeżył lotu w kapsule ratunkowej wystrzelonej ze statku USS Sulaco, to na dodatek jego ciało zostało skremowane na Fiorinie 161. Tytuł wymiguje się od wyjaśnienia, dlaczego podoficer nie trafił ostatecznie do komory kriogenicznej i kogo w takim układzie spaliła Ripley w olbrzymim piecu hutniczym. Takie naginanie faktów i brak sensownych odpowiedzi na rodzące się pytania sprawiają, że nakreślona lata temu i doskonale znana opowieść przestaje trzymać się kupy. Za taki kanon to ja dziękuję.