Totalnie nie rozumiem co ludzie widzą w tego typu grach, w których gameplay totalnie leży. Jedynie co można uznać za zaletę tej gry to klimat horroru budowany przez specyficzne dźwięki i sugestywną oprawę wizualną.
Nie podoba mi się w survival horrorach to, że nie można wejść w interakcję z przeciwnikami tylko trzeba przed nimi uciekać i się chować. Fakt podnosi to delikatnie ciśnienie ale na dłuższą metę irytuje.
Branża okrzyczała Outlasta jak najstraszniejszy horror jaki powstał. O_o
Chyba wszyscy musieli dostać w łape. :)) Tu generalnie nie ma czego się bać. Atmosfera jest ale strachu tyle co kot napłakał.
Gry nie przeszedłem bo pokonał mnie "gameplay".
Zgadzam się z tobą,że Outlast to jakieś nieporozumienie,ale lubię gry w których nie możemy walczyć z wrogami.Coś takiego buduje klimat i może bym nawet polubił Outlast.gdyby nie ta atmosfera i zero strachu.
ja sie z wami zgadzam w połowie według mnie "outlast" zasługuje na 6/10 "anonimus55" zgadzam sie z tobą że gry w kturych nie można walczyć z wrogami budują klimat ale jeszcze fajniej by było gdyby było tak że gdyby cie doganiał jakiś zombie to jakbyś mugł go walnąć
Może przestraszyłeś ich ortografią :D?
Moim zdaniem gra jest dobra, ma co prawda sztampową fabułę, miałki gameplay, ale atmosfera jest gęsta. Stara się być immersyjna, co mnie się podoba. Nie jestem wyjadaczem horrorów (z godnych wymienienia przeszedłem tylko penumbrę), ale ja się nawet bałem