Grę przeszedłem wczoraj całą. Miałem kilka podejść i mimo, że na grę poświęciłem może
łącznie z 5 godzin nie dałbym radę jej ukończyć w jedną noc.
Zacząłem po ciemku, sam. Słuchawki na uszach, pograłem z 1,5 h.
Początek fajny, bardzo klimatyczny, później niestety schematy gry są takie same i to mi się nie
podoba. Na przykład- weź kluczyk, ale najpierw musisz włączyć korki do którego są potrzebne
bezpieczniki... takich misji jest zbyt dużo.
Fabuła- już jesteśmy na zewnątrz, więc pasowało by uciekać stamtąd, a nie gonić Ojca Martina.
Po za tym dokumenty mogłyby być ciekawsze. I może nie jest dobrym połączeniem wielkoluda i
ducha? Ale to gra, ale film trzeba też o tym pamiętać.
obraz- bardzo dobry, zwłaszcza tryb nocny w kamerze.
dźwięk- podobno w Amnesii jest lepsza muzyka, ale nie grałem. Więc mogę powiedzieć tylko na
temat Outlast- bez zastrzeżeń. Dźwięki takie jak chodzenie po wodzie, trzeszczenie podłogi,
muzyka gdy ktoś nas goni- bardzo dobre ;)
Na plus zmiana kolorystyki pod koniec gry :)
Podsumowując- robię sobie przerwę od takich gier, ale myślę, że w końcu zagram w coś
podobnego, może w Outlast 2 ? :) 8/10