Pobrałem wczoraj tą gre na pleja .... pograłem wieczorem może z pół godziny i zabrakło mi nerwów na dalszą gre :) Mam nadzieje że za drugim podejściem wytrwam dłużej bo gra potrafi wystraszyć... ba.... cały czas trzyma w napięciu i jeszcze te cholerne powolne otwieranie drzwi hehe :)

No ja za każdym razem zabierałem się do niej przez 10 minut.. W końcu głęboki wdech i gra
Dasz radę.

Trzeba przyznać że gra jest psychiczna :P
Takiej ilości krwii i flaków to ja dawno nie widziałam.
Outlast to jest druga gra, która sprawiła że krzyknęłam ze strachu(zaskoczenia) przy komputerze.
Oczywiście był to moment na samym początku gdzie mamy podpowiedź o delikatnym otwieraniu drzwi :P
Powiem tak: nie ma sensu siadać do tego tytułu w dzień, bo tutaj liczy się ten klimat i wczucie w bohatera.
Serdecznie polecam.

A propos krwi i flaków: pograj sobie w The Darkness 2 z patchem odcenzurowującym... :)

Mnie ta gra nie straszy;p. Fakt jest mega klimatyczna i atmosfera zaszczucia jest w niej bardzo silna, ale tak poza tym nie było chyba momentu w którym specjalnie bałbym się. Szczerze to ona próbuje bardziej obrzydzić i zszokować niż rzeczywiście przestraszyć. Ale sama w sobie jest naprawdę bardzo dobra, choć nieco krótka;)

Dziś naprawdę wielka nędza jeśli chodzi o dobre horrory w grach. Outlast się chwali

Jeśli szukasz dobrych horrorów w stylu Outlasa, to polecam dylogię Penumbra i Amnesia: Mroczny Obłęd. Obie wyszły spod palców jednego developera i obie potrafią solidnie przestraszyć(zwłaszcza Amnesia). Zresztą to na nich wzorowali się twórcy Slendera i Outlasta;)

Już zapomniałem o nich. Fakt były dobre.

Tak, ta gra nie straszy, no może troszeczkę skala strachu ( jak dla mnie) to 3/10. Są to durne jump scenki, nasz bohater biega jak by by nie był człowiekiem , w ogóle się nie meczy jest znacznie szybszy od przeciwników i łatwo ich wykiwać. Gra jest monotonna i nudna. Nawet 1 w nocy nie uratowała tego tytułu, dużo mu brakuje do Silent Hill 2,3 czy pierwszej Amnesii. Mimo tego dałem 7, bo gra nie jest taka zła było by lepiej gdyby nie to ze ten tytuł to zmarnowany potencjał, gdyż grafika jest nieziemska, optymalizacja stoi na wysokim poziomie, i projekty lokacji są ładne, i wieje nudą dopiero drugiej połowie gry więc aż tak źle nie jest.

OK śmiej się ze mnie ale ta gra jest nudna nie straszna. Ciągle tylko ucieczki, ucieczki i ucieczki. No i jakieś dźwignie. Nudy. Tylko chyba raz się przestraszyłem jak wychodzę z łazienki a tu nagle ten doktor jakiś. Pewnie powiesz "Oglądałeś u PewDiePie lub innego znanego youtubera", jednak wiedz że zagrałem sam w Outlasta.

Ze mnie też się możesz śmiać. Skończyłem całego "Outlasta" i o ile na samym początku czasem można podskoczyć ze strachu o tyle im dłużej się w to gra tym trudniej przestraszyć się. Znaczy na tle tych wszystkich biedo horrorów, gdzie idziesz i oczekujesz cutscenki, w której coś Ci wyskoczy na twarz, "Outlast" wypada przyzwoicie. Nigdy nie pojmę tego, jak można ciągle straszyć z powodzeniem takim samym schematem (czyt. idziesz i bam zjawa zza rogu, bój się) w takim samym stopniu, jak nie pojmuję fenomenu Slendera i tych wszystkich piszczących Youtuberów na jego widok. W ogóle, jak się nad tym zastanowić jest bardzo mało dobrych horrorów, które korzystają z innego sposobu straszenia takie, jak na przykład "Silent Hill 2" co jest kuriozalne w kontekście gier, gdzie interakcja daje szerokie pole do popisu dla twórców. "Outlast" ma kapitalnie miejsce jakim jest psychiatryk, ale jest też tak piekielnie liniowy, co wpienia nieziemsko na dłuższą metę. Pochwalić należy twórców za postacie na jakie natkniemy się w psychiatryku.

nie rozumiem jak można bać się outlasta, dla mnie to tani straszak na 3 godziny i nic więcej. gra straszy jednynie żałosnymi jumpscenkami, noi te ucieczki co 5 min. całkowity brak suspensu psuje wrażenia z gry... pierwsza jumscenka na jaką natrafiamy była tak żałosna że aż się uśmiechnąłem z pożałowania. 4/10 a zakończenie nie satysfakcjonujące że tak powiem. były scenki w którym przyśpieszało mi tętno, ale było ich niewiele : dr.triger i od biedy ucieczka od psycholów i zasuwanie na sobą szafek. to było nawet dobra ale reszta gry to shit. ograłem sporo horrorów ale w outlast prawie wogóle nie odczuwałem klimatu, no może tak od połowy ale to za późno. dla mnie takie słabe 6/10. a podskakiwanie przy jumpscenkach to przesada.