Jeżeli ta gra będzie taka jak zapowiadaja.... TO Z PEWNOŚCIĄ WNIESIE PRZEŁOM NA TYM POLU I ZDECYDOWANIE MIANO NAJLEPSZEJ GRA DEKADY.
Czekam z niecierpliwością, mój nr 1 na liście gier oczekiwanych a miało to być Divinity: Original Sin. Pozostaje tylko czekać do 2014, oby projekt nie upadł...
Ten projekt nie może upaść, bo dostali na niego prawie 4mln $ na kickstarterze. Nie wiem jakie tam dokładnie zasady panują, ale podejrzewam że jeśli nie zrobią tej gry, to będą mieć poważne problemy w sądzie. Jakaś gra na pewno powstanie, czy taka wspaniała jak obiecują, to się okaże, z obiecankami to różnie bywa. InXile też nie próżnuje, nie skończyli jeszcze Wasteland 2, a już robią zbiórkę na coś w rodzaju duchowego spadkobiercy Planescape: Torment (2,5mln $ na tę chwilę). Jak przez 10 lat nie było praktycznie żadnych rozbudowanych, klasycznych erpegów tak teraz na lata 2013-2014 zapowiadają się aż 4:) Nic tylko czekać co z tego wszystkiego wyniknie. Mam nadzieję że będzie to początek złotej ery gier cRPG.
Wiem ze Fallout 1 kosztowal okolo 3 milionow do stworzenia. Wiec wydaje mi sie ze ta gra powinna byc bardziej rozbudowana niz Fallout. Lepiej by bylo porownac ja do Baldur's Gate albo Icewind Dale ale nie wiem ile kosztowalo stworzenie tych gier.
Na koszt gry to ty nie przekładaj jakości..... W tym 2000 roku to wykreowanie takiej grafiki też było drogie, a teraz jest to za kromkę chleba, ale np. pensje, akurat co do gier to czy każdemu pracownikowi dasz 10 $ za godzinę czy 12$ może niewiele wpłynąć na jakość gry, a koszt wzrośnie, tak samo z zakupem scenariusza itd.. A to wszystko akurat od tamtego czasu ogólnie podrożało choćby przez samą inflację. No ale budżet to nie wszystko, ile niedawno powstało gier z budżetem naprawdę wielomilionowym a pewnie uznasz je za słabiutkie?
No właśnie na jakie to gry czekają w najbliższym czasie mega fani starych cRPG? Wiem o Wasteland 2, Pillars of Eternity, Divinity Grzech Pierworodny.
Baldur's Gate jest słaby....może tylko nie wytrzymał próby czasowej....na pewno nie wytrzymał. Grałem dopiero w Enhanced Edition, ale grafika nie jest dla mnie najważniejsza i niestety słaby. Zagraj w niego teraz..... Wiem że wniósł do gier wiele elementów i był przełomowy wtedy, ale późniejsze gry (też te najlepsze w swoich latach) są lepsze. Może BG2 jest znacznie lepszy, jeszcze nie grałem.
Ale to tak zwykle jest, jak coś jest przełomowe i po prostu genialne bo widzimy takie coś pierwszy raz to oczywiście ocena 10/10, później wychodzi trochę gier gorszych, aż wreście coś niemalże identycznej jakości, ale my już i tak się z tym spotkaliśmy i już tylko ocena 9/10, cała poprzeczka dla gier później rośnie, w końcu gry takiej jakości stają się już średniakiem i punktem wyjściowym oceniania (6/10), ale my nadal pamiętamy, że tamta stara gra to była taka genialna (bo tak zapamiętaliśmy).
Aczkolwiek muszą przyznać, że wtedy musiała być naprawdę genialna, grałem pod koniec 2012, ale znacznie wcześniej "zaliczyłem" Fallout 2 i Icewind Dale 2 (gdzieś pomiędzy 2006-2010) i wypadły jeszcze gorzej...
Czy przełomem można nazwać grę która na każdym kroku podkreśla, że zależy jej na powrocie do korzeni gatunku?
Jeśli wszystkie elementy dopieszczą na maksa i zostanie doceniony portfelem - to tak, będzie przełomem, w tym sensie, że na powrót wyznaczy pewien trend. Trend, na stare dobre, bardziej taktyczne i bardziej opowieściowe RPGi. A to otworzy furtkę być może, ale nie śmiem tego wypowiedzieć na głos. Ach, nie nie, mogę... Nie nie nie! No dobra.
Czy tylko ja liczę, że kiedyś zrobią kontynuację Baldur's Gate?
Kontynuację Baldura? Przecież historia została zamknięta.
Wolałbym porządny remake z grafiką na poziomie Projectu czy Tormenta, z powiększeniem liczby postaci, zwiększeniem liczby dialogów i interakcji, dodaniem questów, lokacji itp. I oczywiście złączeniem wszystkie w całość, stworzeniem z obu części i dodatków jednej gry.
A to się przynajmniej w założeniach nie nazywało Enhanced Edition? ; )
BG 3 uważam miałoby sens, nawet kontynuując historię. Zawsze jest jakaś szansa na dogrywkę z ojczulkiem głównego bohatera. ; )
Niby tak, ale mówię o remake'u z prawdziwego znaczenia, a nie dostosowaniu do nowych rozdzielczości i isystemów operacyjnych ;P
A ojczulek głównego bohatera nie żyje w sposób nieodwracalny ;)
Aż do którejś edycji D&D, gdzie stwierdzą, że hm... w sumie fajnie byłoby, gdyby któryś z dawnych, wrednych bożków powrócił i zrobił rozpierdziel.
Będzie jakiś interquel czy coś takiego :)
Ale słyszałem o tym, że był pomysł na fabułę BG3, przy założeniu, że Dziecię wybrało boską ścieżkę.
Z tą najlepszą grą dekady to Cie troche poniosło. Kocham Icewindy, Baldursy, ale nie śpieszmy się z tym wychwalaniem Pillarsów. Na horyzoncie Torment: Tides of Numenera, Wiedźmin 3, Sword Coast Legends - każda z tych gier może być megahitem. Pozostaje nam się tylko cieszyć, że potencjalnie świetne cRPG-i wyrastają nam jak grzyby po deszczu.