Zagrałem ponad rok po premierze i muszę powiedzieć, że twórcy zrobili kawał dobrej roboty. Oglądając filmik z top fail red redemption 2 można stwierdzić, że wiele z tych błędów zostało już naprawionych.
Do przejścia gry na poziomie 80% potrzeba grubo ponad dwa tygodnie lub 150 godzin. Gra ma przeogromną ilość skryptów. Reaguje odpowiednio przy wykonywaniu misji w inny sposób.Imersja jest tak doskonała, że potrafiłem cała noc spędzić w naszym obozie i wsłuchiwać się w opowieści obozowiczów przy ognisku czy razem z nimi śpiewać.Rano budząc się na kacu nosiłem żarcie, rąbałem drewno itp.Spędziłem, też prawie cały dzień na polowania tylko po to, żeby ulepszać bazę.

Dlaczego nie jest idealna?

Jazda koniem
Niby fajnie czuć klimat tamtych czasów ale mapa jest przeogromna a do każdej miejscówki trzeba dojechać. Przez pierwsze 50h było nawet ok ale już po 100h ciągłe klikanie guzika i jazda tymi samymi trasami była już nużąca.Mogli by przynajmniej darować sobie klikanie.

Policja ma komórki.
Stawiają na imersje ale atakując zwykłe małe miasto okazuję się, że nagle dziwnym sposobem cale armie policji teleportują się dokładnie tam gdzie jesteś. Przypominało mi to gta a nie western.

Policja wie dokładnie gdzie się ukrywasz.
Niby można to jeszcze wytłumaczyć, że po śladach ale ja miałem wrażenie, że po teleportacji policja idzie wprost na ciebie i musisz się ruszyć na bok. Nie było to naturalne.

Nie mogłem zrobić napadu bez uruchomienia alarmu.Mają w tamtych czasach kamery?
Napadasz na ukryty lokal o którym policja nie wie. Zero hałasu, zero świadków ale i tak w danym momencie musi się uruchomić poszukiwanie policji.

Czasem czułem się jak rambo.
To już takie czepianie się ale momentami już było to zabawne jak w dwie osoby zabijasz pięćdziesięciu.

Cycki i sex zakazany.
Wkurzał brak romansów, brak sexu nie możliwe, że na tamte czasy tak to wyglądało. Gra jest przecież brutalna mordujesz rodziny, oskórowujesz zwierzęta ale szybki numerek to już za dużo. Szczytem wszystkiego było jak prostytutka pyta się mnie czy możemy się zabawić a ja mam tylko odpowiedzi odrzucające. Czułem się impotentem.Koleżanki jedynie mogły mnie umyć.Wiem, że to nie pornos ale mogli by przynajmniej dać to podobnie jak w wiedźminie.

Czasem żadna z decyzji mi nie odpowiadała.
Poszedłem do żony zmarłego dłużnika i gra wymuszała na mnie bycie współczującym.Bo mogłem jej darować dług lud dać pieniądze. A ja chciałem wbić do jej chaty i ją przeszukać ewentualnie pobić.Nie nie jestem psychopatą po prostu grając w taką grę wybrałem role bandyty wbijającego jak najniżej honor.

Śmieszne błędy wizualne.
Podczas choroby lekarz wyciągnął strzykawkę nie otwierając szuflady.
Podczas łowienia ryby nagle woda znalazła się w łódce.
I kilka innych mniej ważnych ale tak jak wspominałem wcześniej jak na tak duża grę było to znikome.

Ilość broni i amunicji przytłacza.
Prze cała grę nigdy mi nie brakowało amunicji. Mamy dostęp do przeogromnych ilości.
Broni było sporo ale cokolwiek bym nie wyciągną i tak bym osiągnął cel.To samo z żarciem.