PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=774078}
9,2 15 141
ocen
9,2 10 1 15141
Red Dead Redemption 2
powrót do forum gry Red Dead Redemption 2

Może jestem ograniczony ale ta gra jest po prostu przeciętna. Tzn do czasu napadu na bank w San Denis była całkiem ok, bez szału ale na tym etapie spokojnie dałbym 8/10. Ale potem było już tylko gorzej, a epilog wyłaczyłem po 15 minutach.
Fabuła jest mega słaba a misje tylko na siłę przedłużają rozgrywkę. Do Wiedźmina 3 to nawet nie ma startu. Wiedźmina robiłem od nowa 4 razy ze wszystkimi dodatkami. RDR2 już nigdy nie włącze a za tydzień nawet nie będę pamiętał że taka gra była. Jedyne co jest warte podkreślenia to super grafika która łacząc xbox x z TV 4k wygląda super.
Grę zakończyłem na epilogu cz.1 i dalej nie jeetem w stanie tego ciągnąć.

ocenił(a) grę na 10
Piotr_Glogowski

Typowy fanboj wiedzmina. XD w czym niby jest wiedzmin ciekawszy fabularnie? Nic tylko szukasz Ciri.

ocenił(a) grę na 5
Szatanuuu

Lepsze szukanie Ciri, niż "jedź 15 minut na koniu, zastrzel 3 osoby, wracaj 15 minut na koniu". Tak wyglądają prawie wszystkie misje w rdr2.

ocenił(a) grę na 10
Piotr_Glogowski

To samo mozna napisac o wiedzminie. Machnij mieczem rzuc znak i jedz dalej XD. Obie gry sa swietne ale Ciebie poprostu boli dupsko ze rdr jest rownie dobre co wiedzmin. Zreszta wiesiek tylko w polsce ma tak zawyzone oceny

ocenił(a) grę na 5
Szatanuuu

Dałem swoją subiektywną opinię - wieśka przeszedłem 4 razy razem z dodatkami, rdr2 zakończyłem na epilogu i nie ruszam, bo to strata czasu. Cle cieszę się że jesteś wykształconym proktologiem i możesz wypowiedzieć się na temat mojego dupska.

Piotr_Glogowski

Jesteś ograniczony! :)
RDR 2 jest najlepszą grą wszechczasów na dzień dzisiejszy.

ocenił(a) grę na 5
czarnulka77

W najlepszym przypadku jest grą ponadprzeciętną i to głównie za grafikę, ale grą wszech-czasów nie będzie nigdy, bo do gier wszech-czasów takich jak GTA, Wiedźmin 3 czy Skyrim nie ma startu. Jest po prostu przeraźliwie nudna, przewidywalna i powtarzalna.
Tak jak napisałem wcześniej, mnie ta gra po prostu znudziła i już nigdy jej nie włączę, a to dla mnie najważniejszy wyznacznik tego czy gra jest dobra czy nie. Do gier wszech-czasów chce się wracać, rdr taką grą nie jest.

Piotr_Glogowski

Jedna z najlepszych gier Singlowych jakie zostały wydane, ale niestety multii jest FATALNYM wytworem , pustym i z elementami nieszczęsnego p2w co na dłuższą metę powoduje, że zapominamy o tej gierce, a przynajmniej szybko odchodzimy, bo zakończeniu singla (i w moim przypadku wszystkich questów pobocznych :( ) Tak mało jej brakowało do bycia perfekcyjną no cóż…
( Nie nazywajcie kogoś ograniczonym bo gra mu się nie podoba XD? Każdy ma prawo do swojej opinii )
Pozdro ;)

ocenił(a) grę na 9
Piotr_Glogowski

A próbowałeś nie przewijać cutscenek, albo robić coś innego oprócz wątku głównego?

ocenił(a) grę na 5
Kartolus

Tak, zrobiłem większość zadań pobocznych. Wszystkich zwierzat nie upolowałem bo to było bez sensu.
Nie wiem co to ma do faktu że gra jest po prostu nudnawa po pewnym czasie i po skonczeniu nigdy jej ponownie nie właczyłem.

ocenił(a) grę na 10
Piotr_Glogowski

Twoi zdaniem misje poboczne to tylko polowanie na zwierzęta ? człowieku tobie rdr2 pomylił się z najnowszym Assasinem.

ocenił(a) grę na 5
tomek_gruzewski

Ale umiesz czytać ze zrozumieniem? Napisałem "Tak, zrobiłem większość zadań pobocznych. Wszystkich zwierząt nie upolowałem bo to było bez sensu", czego nie zrozumiałeś ?

ocenił(a) grę na 10
Piotr_Glogowski

Tak skonstruowałeś te zdanie. "tak zrobiłem większość misji pobocznych. Nie zabiłem wszystkich zwierząt bo....." Czego ty w tym nie rozumiesz ?
Po za tym zauważyłem pare błędów logicznych w tym co napisałeś wyżej.
Mówisz że do czasu napadu na bank w Saint Denis było ok, a później już było gorzej, następnie piszesz że gra jest strasznie nudna. Z tego co pamiętam fabuła najbardziej powolna i nudnawa jest na początku gry, a po napadzie w Saint Denis właśnie najbardziej akcja się rozkręciła ! Jak widzisz sam przeczysz temu co napisałeś. A co do fabuły to może powiesz co jest w niej takiego beznadziejnego, no chyba że tamci u góry mieli racje i faktycznie jest zwykłym fanboyem Wiedźmina który nie może znieść faktu że rdr2 jest równie dobrze oceniany co W2.

ocenił(a) grę na 5
tomek_gruzewski

Przykro mi że pojęcie "skrót myślowy" jest ci obce, no ale to nie mój problem. Mogłem napisać to zdanie "tak zrobiłem większość misji pobocznych TYLKO nie zabiłem wszystkich zwierząt bo ..." wtedy pewnie łatwiej było by ci zrozumieć.

"Sam przeczysz temu co napisałeś" Niczemu nie przeczę, napisałem, że do czasu napadu w Saint Denis jest okej później to porażka, to ty stwierdziłeś że dopiero wtedy gra się rozkręca nie ja, wiec to ty się ze mną nie zgadzasz a nie ja popełniam błąd logiczny - pomyśl zanim coś napiszesz. Ponadto rozmawiamy o moich indywidualnych odczuciach na temat gry i mam pełne prawo mieć własną opinię niezależnie od tego jak bardzo będziecie się tym tytułem onanizować. Po napadzie w SD trafiamy na bezsensowną wyspę, gdzie misje są jeszcze bardziej bezsensowne i jedyne na co mamy nadzieję, to żeby wrócić na stały ląd, ale niestety autorzy raczą nas głupotami, które musimy wykonywać bo nie mamy żadnej alternatywy.

A co w tej grze jest najnudniejsze? Wieczna jazda na koniu z punktu A do punktu B i z powrotem. A co do opinii "tych na górze" to mam je w poważaniu, bo mam prawo do mojej subiektywnej opinii po kilkudziesięciu godzinach gry i zgodnie z przewidywaniami, nigdy więcej nie włączyłem RDR2. Wiedźmina czy GTA przechodziłem kilkukrotnie i pewnie jeszcze do tych tytułów wrócę, na tym polega różnica.

ocenił(a) grę na 10
Piotr_Glogowski

Jeśli stawiasz obok siebie dwie logicznie łączące się rzeczy to nie dziw się że ludzie je ze sobą wiążą.
W jednym z komentarzy piszesz że gra jest okropnie nudna, wcześniej zato piszesz że gra była spoko do czasu aż gang napadł na bank w Saint Denis potem było już tylko gorzej. Czyli z jednej strony narzekasz na nudę a z drugiej mówisz że gra była spoko w etapie w którym właśnie fabuła szła najwolniej. Jeśli nie lubisz się nudzić w grach to właśnie zdarzenia po napadzie dodają największego rozpędu w fabule i najwięcej się tam dziej, a ty twierdzisz że ten etap w jest beznadziejny. Jeśli narzekasz na nudę to nie wmawiaj mi że przemieszczanie się od puktu A do B w Valentine lub Rhodes było dla ciebie lepsze od tego co się działo w ostatnim rozdziale bo to wogóle się nie kleji.
Prosiłem ciebie żebyś zargumenował dlaczego dla ciebie fabuła w grze jest beznadziejna, zamiast tego dostałe jakiś mało przekonujący przykład z przemieszczaniem się po mapie, i powiem to tak, wiesz że o wiedźminie można powiedzieć to samo ? w tym że i tak w rdr2 wygląda to lepiej ponieważ tam w każdej chwili można kogoś spotkać, zaczynając od zadań pobocznych aż do zwykłych nieznajomych z którymi można coś zrobić. W wiedźminie też to jest, ale jest tego znacznie mniej.
Schodząc na inny temat, pisałeś że masz prawo do własnego zdania noi to się zdadza, ale moim zdaniem zachowałeś się przy tym jak typowy hejter !
czyli wszedłeś na profil, powiedziałeś jakie to beznadziejne i słabe, oczywiście wogóle tego nie argumętując, a na sam koniec dodałeś że masz prawo do własnego zdania.
Ja tak to wszystko widzę, tyle w temacie

ocenił(a) grę na 5
tomek_gruzewski

Rozumiem, że jeżeli nie napiszę elaboratu na poziomie rozprawy doktorskiej, to nie mam prawa wyrazić swojej opinii. Ale jeśli ktoś napisze "zajebista gra" to już jest analiza godna habilitacji.
To, że poprosiłeś o argumenty, nie znaczy, że muszę angażować swój czas na wyjaśnianie ci czegokolwiek, to tylko i wyłacznie moja dobra wola, czy chcę odpisywać czy nie.
Napisałem, że do napadu w SD gra jest spoko, ale nie napisałem że NIE JEST NUDNA! napisałem że jest spoko, czytaj proszę ze zrozumieniem.
Dlaczego fabuła jest beznadziejna:
1. Ekipa ma nie rzucać się w oczy, dlatego okrada w okolicy wszystko co się da.
2. Poszukiwana ekipa, nagle staje się pomocnikami szeryfa, żeby na koniec go zajebać.
3. Wątek na plantacji jest tak z dupy, że ciężko go nawet komentować.
4. Wątek z naszą ukochaną jest bezsensowny i kompletnie niepotrzebny.
5. Banda pijaków w liczbie 9 osób wybija w pień pułk kawalerii uzbrojony w karabin maszynowy....
6. Od początku próbuje nam się wmówić, jaka to ekipa Dutcha jest super, ale od samego początku ów Dutch jest totalnym zjebem i ma nas w dupie.
7. Zamiast uwierzyć nam, swojemu super przyjacielowi, to Dutch woli śmigach z Mikea, ale na koniec się nawraca i go zabija.
8. Bez mrugnięcia okiem ściągamy lichwiarskie długi, ale jednocześnie pomagamy samotnym i pokrzywdzonym.
9. Z końcowej akcji nagle trafiamy do rancha gdzie zbieramy gówno.
10. Możemy porwać pociąg, tylko k... po co?
11. Wątek reputacji, możemy pomagać ile wlezie, ale wystarczy że jadąc koniem jakaś parówa wlezie nam pod konia i już reputacja w dół.

A na koniec, słowo hejter to najbardziej nadużywane słowo zaraz obok tolerancja. Ale skoro już go użyłeś, to po prostu hejtujesz mój komentarz i jesteś hejterem :). A mi ta gra po prostu się nie podobała, nie hejtuje jej, po prostu jej nie lubię i uważam że nie jest warta czasu i pieniędzy. Ty możesz się pod nią masturbować aż do zdarcia naskórka.

ocenił(a) grę na 10
Piotr_Glogowski

Tak Jestem hejterem mimo że użyłem dość mocnych argumętów że sam gubisz się w swych tłumaczeniach, powtarzam nazywanie czegoś beznadziejnym, słabym w żaden sposób tego nie argumentując jest przez normalnych ludzi traktowane jak hejt, może po prostu naucz się używać takich zdań jak np. "dla nie było słabe ponieważ....." nie wygląda to lepiej ?
W końcu napisałeś jakieś argumęty podtrzymujące twoje zdanie noi dobrze, chociaż i tak pare rzeczy się tam nie zgadza np. Dutcha któremu zaczeło w pewnym momencie odbijać i to dopiero po tym całym fątku na wyspie. Na początku na prawdę mu zależało na ganugu albo tak dobrze udawał.
Co do wierzenia Arturowi to jak wspomniałem wsześniej Dutcha oszalał a te Miche czy jak to inaczej pisze to wykorzystał. Mogło to zaszokować ale nie było to do niepewidzenia.
Co do napadu w SD i początku gry nie chce mi się powtarzać trzeci raz.

ocenił(a) grę na 5
tomek_gruzewski

Po rozmowie z Tobą, własnie włączyłem RDR2 ponownie od początku i spróbuję przejść ją raz jeszcze na spokojnie, może znajdę w niej to co tak zachwalacie.
W każdym razie mówię o tym dlatego, że nie jestem ignorantem i dam jej jeszcze jedną szansę :).
Za parę tygodni napiszę jakie wrażenia (nie mam czasu żeby "zjeść" ją w kilka dni).
Pozdro

Piotr_Glogowski

Piotr, w większości się z Tobą zgadzam. Przeszedłem całą grę, ale się mordowałem niemiłosiernie. Czy dziwi mnie wysoka ocena? Nie, bo gra ma swoje atuty, które mogą być dla mnie po prostu miałkie, a dla innych istotne. Piszę, ponieważ napisałeś, że RDR2 nie dorówna między innymi GTA. Możesz rozwinąć? Proszę Cię o to, ponieważ obie gry dla mnie miały tę samą wadę - fabułę, która w pewnym momencie mnie wyłączała i sprowadzała się do robienia na siłę misji pobocznych czy głównych. W Twoim przypadku było tak jedynie w RDR2, a w GTA było ok?

ocenił(a) grę na 5
vicente123

Cześć,
Bardzo dobry pytanie i jak o tym myślę, to nie wiem czy będę w stanie podać Ci w pełni satysfakcjonującą odpowiedź.
Po pierwsze moja ocena jest subiektywna i została napisana tuż po zakończeniu przygody z RDR2. Napisałem o swoich osobistych wrażeniach po tej grze i byłem nią mocno zmęczony.
Co do GTA to dla przykładu GTA San Andreas jest to gra nad którą spędziłem kilkaset godzin, zrobiłem w niej wszystko co się dało, a zamykając oczy mogłem w wyobraźni błądzić po uliczkach tamtejszych miast. Dla mnie ta gra byłą przełomowa, jej wielowątkowość, otwarty świat, setki zadań pobocznych itd było wręcz oszałamiające. Grając w GTA V czułem trochę powrót do czasów młodości (10 lat różnicy) i o ile piątka nie była już tak przełomowa jak SA to jednak miałem z nią sporo zabawy a i w opcję Online chętnie pograłem. Co do fabuły, to masz sporo racji, np. misja w GTA z ćwiczeniami JOGI była dla mnie jedną z najgorszych w historii gier, ale jednak po zakończeniu miałem dużo pozytywnych wspomnień. W przypadku RDR2 byłem po prostu straszliwie zmęczony tą grą, może 5 lat różnicy wieku zrobiło swoje, może za dużo spodziewałem się po RDR2 i zbytnio się rozczarowałem. Bohaterowie GTA byli jednak dość dobrze narysowani i prawdziwi, czarnoskóry z getta, zmęczony życiem były gangster i psychol robili to czego się po nich w pewnym sensie spodziewaliśmy. W RDR2 wszyscy mówią jaki to Dutch jest super, a dla mnie od początku był totalnym "zjebem" i od połowy marzyłem o tym, żeby móc go zastrzelić (tak bardzo liczyłem na to w ostatniej scenie w grze ...)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones