SHEVA ALOMAR dlaczego nie zrobili tak jak w code : veronica x ?
czyli raz claire raz chris ?
mam na myśli że chodzimy bohaterami na zmianę a nie ty i jakieś zasrane NPC
gra ogólnie super jak dla mnie i tylko z powodu tego " BŁĘDU " 9/10
jak dla mnie ...
Na pro nawet nie zaczynałem......to istne PIEKŁO.....wystarczy że na medium się męczyłem :)
no to sorry ale żal mi cię ;p
jak dla mnie medium prościzna ja na veteranie sobie super radzę (ale bot niestety nie :( )
Lubicie zagadki ?
W takim razie polecam Broken Sword 1 , 2 , 3 , 4
(uprzedzam od 3 lepsza grafa 1 i 2 mają komiksową )
Na PRO może wydawać się trudno za pierwszym razem, przynajmniej ja tak miałam potem to nie tak źle jest, ale i mi się nie spieszy żeby znowu w to zagrać.
co do pro to zacytuję LEONA ;p : " to istne PIEKŁO "
Wedug mnie ma rację 100%
na pro bez upgrade broni to masakra ;(
ja postanowiłem grać bez upgrade i jak na veterku szło mi calkie całkiem (momentami trudności ) tak na Pro tragedia doszedłem do chapteru 3-1 i miałem dosyć to po pierwsze a po drugie profil mi się skasował i dupa całe lata grania poszły się piep.... ;(
Dzięki za to PIEKŁO !
przypomnę twój post :
ja postanowiłem grać bez upgrade i jak na veterku szło mi całkiem całkiem (momentami trudności ) tak na Pro tragedia doszedłem do chapteru 3-1 i miałem dosyć to po pierwsze a po drugie profil mi się skasował i dupa całe lata grania poszły się piep.... ;(
Niestety i mi się to przytrafiło, tak przy*****doliłem w klawiaturę że klawisze się posypały wszędzie, i doznałem urazę na grę, do tej pory dałem spokój :)
Ja na easy grałem i miałem momentami problemy xd Ale ja nie mam talentu do strzelanek ;p
E tam, ja też nie, ale dałam rade. A na czym grałeś na padzie czy myszką? Jak myszką to nic dziwnego.
Myszką gra się tragicznie. Jak dla mnie to ta seria, tym bardziej te wcześniejsze części jest przeznaczona dla pada, ale jak kto woli.
dla mnie w strzelanki fajnie się i tym i tym ;p
ani do mychy ani do pada nie mam zastrzeżeń ;p
Dlatego, że gra jest stworzona do grania w co-operacji dlatego jeden gracz steruje Shevą drugi Chrisem ja osobiście nie polecam grać samemu, bo Sheva jest wtedy taka głupia...
i tu masz racje, ja tez nie polecam tego....Sheva to BOT, i jest to najbardziej wkur*****ąca towarzyszka z historii gier, nie wspomnę o Ashley z RE 4 :)
Ashley to no comment, ta to tylko se stała, kucała i sie darła.
Sheva BOT jak to BOT tępy, więc kolega ma racje, lepiej z kimś grać.
Ashley - nie tylko, bo parę razy dostała kulkę z głupoty, tak samo jak Sheva.
lepiej z kimś grać, racja, ale dla towarzystwa.
jeżeli chodzi o poprzednie odsłony Re - to nie było żadnych głupich wybryków....chyba ?
Tak, jak się z ganadosem walczyło to ja już uciekam a ona sobie kucnęła i łeb zakryła. No powaga.
A w poprzednich odsłonach czegoś takiego nie było, bo jak wiemy grało się samym. Ale np. w 3 czy takiej 2 były błędy, że się boss zaciął. Ostatnio miałam przypadek że Tyrant nie mógł się ruszyć bo gdzieś utknął.
Nie miałaś nigdy wypadku z Ahsley ? - np. gdy strzelałaś a tu ona podlatuje pod laser, albo akcja z El Giganto,
zamiast iść za tobą to kuca by ją dziabną i inne akcje.
Mi kiedyś Nemesis w beczce się schował, utkną :)
biedakowi zimno było, a że paliło się z beczki to się chłopak nie chciał ruszyć :)
Jak i również na kompasie mi znikną.......hehe
"Nie miałaś nigdy wypadku z Ahsley ? - np. gdy strzelałaś a tu ona podlatuje pod laser, albo akcja z El Giganto,
zamiast iść za tobą to kuca by ją dziabną i inne akcje."
Ale czy ja napisałam, ze nie miałam? Właśnie u góry podałam jeden wypadek z nią, właśnie ten z El Gigante.
Z Nemesisem to mi się raz zdarzyło, że w dźwiach się zaciął, ale wtedy szczęśliwa byłam.
a właśnie na czym gracie bo ja na 360 ;p
profil mi się skasował dlatego bo dysk twardy (HITACHI) mi spadł na ziemię i coś się pochrzaniło ;p
co do tematu ;p jak dla mnie C-OP wymiata pod warunkiem że się dogadujesz z kolegą w trakcie gry ;p
to co mówiłem nie zależało od dysku kupionego a nie od konsoli to fajnie że gra ci się znakomicie ;p
Mam to samo, tylko że właśnie podobny wypadek z tym dysk twardy (HITACHI) - grałem z kolega w RE, popijaliśmy Colę i chrupy......groza, akcja...takie tam, i gość wylał na dysk napój.
Dostał z**bę, suszył się dwa dni, a zapis był zryty.
grać z kimś można, ale nie pij nigdy przy urządzeniu które jest dla ciebie tyle wart ile matka :)
...
nie wiem czy tyle ile matka ale 200zł na pewno ech 200-stówy poszły się ........(CENZUIRA)
;p
Tak tylko żartowałem, ale 200 zł......(CENZURA), to fakt poszło...........i do tego niemiłe wiązanki do kolegi :)
ale odkupił i więcej takich wypadków się nie zdarzyło :)
ja też powinienem kogoś opieprz... bo w moim przypadku też była wina kolegi :
chciałem dysk podłączyć no i na mnie wpadł a dysk leci na ziemię co prawda nie spadł z dużej wysokości ale i tak się sp..... ;(
Nie ważne z jakiej wysokości by spadł, jest dysk delikatny i kruche elementy ma w środku że pod mikroskopem się to montuje...dlatego coś się musiało odłączyć lub sfajczyć, naprawa tyle kosztuje co nowy....
kupiłeś ten nowy, czy naprawa, ja zrobiłem to pierwsze i zaoszczędziłem nerwy.
teraz dysk odłączam po każdym graniu i chowam do szuflady.
heh dokładnie lepszy pendrive mi spadał na podłogę z różnych wysokości i się NIEzepsuł ;)
Pendrive jest mocny....ja też testowałem jego wytrzymałość i po pary rzutach się rozleciał (stary).
A dysk, z piąchy by dostał i by się roztrzaskał.
Niszczyciel to ty, ale lubię czasem katować celowo uszkodzone przez eksploatację sprzęty :)
najpierw demolka, później do kosza...
hehehe
zażartowałem sobie ;p
ja jak się w grze na coś wkur.ię to wyżywam się zazwyczaj na padzie ;p
Ja też, niestety później klepię się po głowie i żałuję że muszę kupić nowy.
Kiedyś musiałem łatać dziurę w ścianie bo jak zabił mnie kiedyś Saddler w RE 4 z nerwów walnąłem z piąchy w ścianę :)
No co ty, też twarda, prawie rękę połamałem w 100 miejscach :)
Ale jaka później zabawa by wymienić ścianę - moja głupota jest nieopisana :)
Ja raczej też nie zamierzam.
gorsza sprawa jest kryzys chyba z wyborem jakiejś postaci w naszej bitwie, trzeba skołować listę wszystkich istot z RE :)