Jak dla mnie najlepsza gra tego typu po Vice City. M-I-A-Z-G-A Powiem tyle, dla mnie GTA się skończyło po tym jak coraz bardziej urealniają tą serię, Saints Row przejął teraz pałeczkę jeśli chodzi o gywalność. A ta w trójce jest nieziemska, coś jak część druga tylko niesamowicie ulepszona, że nic tam się nie nudzi, żadne dodatkowe zabawy i aktywności. A fabuła w porządku, jest normalna, jak na grę akcji, nie ma jakiegoś kosmosu jak to wynikało z trailerów, oczywiście jest pełno nachalnego humoru, ale to tylko taki smaczek na boku. Do tęgo znakomita grafika i świetna optymalizacja, Mix 107,77 nieziemskie radio. Przypominają aż się stare lata z dawnymi GTA, z dwójką (te zwariowane gangi), trójką, VC... Optymalizacja sto razy lepsza niż w dwójce, podobnie jak i oprawa graficzna. Ustawienia DX 9 można wymaksować chyba na kazdym komputerze, DX 10/11 tnie ale nie warto dla jakiegoś głupiego rozmycia i czegoś tam pewnie jeszcze czego i tak nie widać do tego sterowanie samochodem duuużo lepsze, od razu takie jak w dwójce po zastosowania handling-moda. Ostatnia misja z Bonnie Tyler w tle to niezapomniana sprawa, tak samo pojedynek wrestlingowy z Killbanem i w tle leci Joe Esperito z Karate Kid, no magia po prostu :D choć do fabuły muszę się przyczepić, właściwie żadnego z przeciwników scenarzyści nie dali nam załatwić, wielki niedosyt, tzn. jednego można było ale jest pewien wybór, raczej oczywisty ;) No i krótki jest główny wątek okropnie krótki i za to nie dostaje ode mnie 10/10, a 9/10.

Jeszcze parę dni temu czekałem na GTA 5, teraz najbardziej oczekuję wieści na temat SR 4 - podobno tym razem głównym złym ma być jakis kosmita :D To będą dopiero jaja.