Wcześniej przeszedłem Devil’s Daughter i nie nastawiałem się na jakieś pozytywne wrażenia i emocje jakie towarzyszyły mi chociażby podczas Sherlocka Holmes kontra Kuba Rozpruwacz. Tym bardziej, że dotychczasowa ostatnia gra o Sherlocku od Frogwares była co najmniej niezła – zbyt łatwa z niezbyt angażującymi sprawami. Jednak ku mojemu zdziwieniu Zbrodnia i Kara wypada przyzwoicie. Ogólnie:
PLUSY:
+ Kilka spraw, więc zawsze może jakaś przypaść do gustu. Do tego po dłuższym powrocie do gry nie trzeba sobie potem przypominać historii jak to bywa w grach z jednym wątkiem fabularnym;
+ dobre dialogi, teksty itp.
+ konkluzje
+ Wybory i możliwość skazania niewinnej osoby
+ grafika
+ możliwość zmiany widoku
+ szybko się uruchamia itp.
+ długość rozgrywki: co najmniej 10 godzin
+ język polski
MINUSY:
- łamigłówki są łatwe, ale gdyby dla kogoś były za trudne, to jest możliwość ich pomijania
- pierwsze śledztwo nie jest zbyt ciekawe
- prowadzi za rękę
- jak w poprzednich częściach wkurzający Watson blokujący przejścia
- sterowanie mogłoby być lepsze
Oceniam na takie 7/10. Jest to mniej więcej poziom Testamentu i wypada lepiej niż Devil’s Daughter.