Muzyka super, grafika ok, ale sytem gry tj sterowanie i chroniczny brak amunicji rowala tę grę. Poziom very easy to jakaś masakra nie do przejścia.
Twórcy zmarnowali potencjał tej gry, która mogła być hitem.
Sam grałem i mi sie dosc szybko w singlu znudziła. Tak jak piszesz dosc trudna w pojedyne i niestety schematyczna...Idziesz zabijasz i poźniej bronisz sie w jakims miejscu. Pewnie sporo fajniej grałoby sie w multi ze znajomymi ale mi nie było dane przetestowac kooperacji bo oczywiscie wymagała instalacji i konta steam...:/
Zamiast debilnej sieczki mogli zrobić coś na kształt resident evil chodzenie i strzelanie a nie durne czekpointy ala painkiller
Ja gram od początku na najtrudniejszym poziomie i mi jakoś amunicji nie brakuje, bo zazwyczaj celuję w głowę, a nie strzelam na oślep jak Ty pewnie robisz. Btw. amunicję można dostać w praktycznie każdym zabitym przeciwniku, przeszukując go. Ogólnie muzyka jest boska, bardzo mi się podoba. Grafika także na dobrym poziomie. Jeden minus, to ten monotonny schemat, który sprawia, że po jakimś czasie gra się zaczyna nudzić. Jednak za każdym razem, kiedy odpalam grę ponownie wciąga mnie na jakiś czas. Taka moja opinia.
Grę przeszedłem w jakieś ~5h. Powiedzcie mi w jaki sposób tak krótka produkcja może się znudzić ? lub brakować amunicji ? Wszędzie są paczki do broni snajperskiej... osobiście grałem z MKIII (10 nabojowy magazynek + reset celownika) i z łatwością można zabijać poprzez same HS'y. Chyba tylko jeden moment jest trudniejszy; most nad torami, gdzie z dwóch stron schodzą się wrogowie + kilku kamikaze + SSman. Gra jest od 18 lat, co przypuszczam, nie wszyscy tutaj ukończyli... Po co miałaby by być jak resident evil ? Po to masz RE. Ta jest inna względem RE "oryginalna". Wy i wasz ból dupy o nic...
Odnośnie tego, czego nie możesz zrozumieć (podpiąłeś się do mego postu):
- ja, w swojej wypowiedzi napisałem, iż gra zaczyna po pewnym czasie nudzić poprzez swój schemat, jednak nie napisałem, że znudziła mi się;
- amunicji mi nie brakowało;
- 18 lat posiadam, jednak grałem w takie gry nie będąc pełnoletni (jeśli wydaje Ci się, że ktoś przestrzega owej zasady, to gratuluję atmosfery w domu - bez ironii);
- o RE nie wspominałem, więc to pominę;
- co do bólu, nie doświadczyłem, więc także pomijam.
Dziękuję za możność wypowiedzi, no i gratuluję fenomenalnego wyniku przejścia gry w ~5h, takiego gracza dobrze znać (osobiście nie pamiętam w ile przeszedłem). A i jeszcze jedno pytanko. Przeszedłeś grę w jeden dzień, czy rozłożyłeś to w czasie?
Przepraszam, podpiąłem się do niewłaściwego postu ;] w 3 dni, w pierwszy pierwszą misję, aby zapoznać się z grą i zasadami w niej panującymi, następnego 2 misje, a ostatniego resztę. Ostatniego zaczynałem po wyjściu z "metra?" na most nad torami(ten trudniejszy fragment)
Kpisz? Ja gram na poziomie "Marksman" i nie ginę więcej niż raz na etap... Noob jesteś.
Nie no bez przesady. Poziom very easy jest jak najbardziej do przejścia. Nie jestem królem snajperów i na wyższych poziomach trudności nie wymiatam, ale na very easy można sobie spokojnie poradzić. A gra bardzo klimatyczna, choć misje mocno powtarzalne. No i brakuje mi tu mimo wszystko elementów skradania i cichych zabójstw z oryginału.