PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=607209}
7,2 5,4 tys. ocen
7,2 10 1 5417
Star Wars: The Force Unleashed
powrót do forum gry Star Wars: The Force Unleashed

Mimo, że od daty premiery minęło sporo czasu, dopiero jakiś czas temu ta gra wpadła w moje ręce.

Fani świata Star Wars wiedzą dobrze, że gry wydawane pod tym tytułem nigdy nie były w pełni dobre, a niektóre wstydem było trzymać na widoku w domowej kolekcji.

Gra jest monotonna. Kierujemy poczynaniami postaci, której jedyna rola to machanie mieczem, używanie mocy (duszenie, rzucanie, odpychanie, etc.) oraz rzucanie piorunów podobnych do tych, którymi władał Imperator.

Uboga w zagadki. Przez cały czas postać kierujemy przed siebie. Od czasu do czasu poboczne postacie powiedzą nam, że cel misji znajduje się na początku lokacji i wtedy musimy biec znów przed siebie ale w odwrotnym kierunku... bajka.

Dialogi i fabuła są bardzo proste. Lord Vader mówi coś do padawana, że jest za słaby, a potem każe mu zniszczyć Imperatora, no a jeszcze dalej zawiązać rozejm z rebeliantami. Rebelianci powstają i chcą zniszczyć imperium. Bohater czuje się zdradzony i chce zniszczyć Vadera. I tak w kółko.

Postacie poboczne... szkoda gadać. Coś tam mamroczą pod nosem. Każdy ma jakiś cel, ale w rzeczywistości służą oni raczej za sub-boss'ów. Oczywiście przypomnę, że wersja PSP różni się od tych na pozostałe platformy.

Gra oferuje tryb fabularny oraz dodatkowe mini-gry. Na ukończenie wszystkiego potrzebowałem około 3 wieczorów. Gra nie jest wymagająca. Nawet odblokowanie ukrytych misji, postaci, elementów do rozbudowy miecza świetlnego nie było wymagające.

Z dodatkowych trybów ciekawym jest odgrywanie scen z filmów SW. Ale i to wyszło mizernie - trochę walki i klepanie przycisków w kolejności pojawiającej się na ekranie. Przeraził mnie jednak głos Luke Skywalkera - podczas sceny odcięcia dłoni przez Vadera miał on chyba głos Marka Hamilla żywcem wyciętego z taśmy filmowej.

Gra technicznie wykonana jest na bardzo niskim poziomie. Nikt mnie nie przekona, że PSP jest słabą konsolą. Weźmy na przykład Metal Gear Solid: Peace Walker - gra wykonana graficznie na wysokim poziomie! W przypadku SW: FU gra ma mizerną grafikę, często zacina się, filmiki są ucinane (nie ma ściemnienia czy jakiegoś innego przejścia, są po prostu ucięte). W niektórych przypadka ucięcie filmów wyglądało jakby gra się zacięła - sięgnąłem do Youtube i to nie była wina mojej konsoli...
Jeden ze strojów postaci posiada paski przy nadgarstkach (ot takie sznurowanie), w jednej ze scen gdy bohater siada na fotelu pilota te zaczynają migotać i poruszać się po całym ekranie. Nie można było takich detali wykasować?

Nie poleciłbym teraz tej gry nawet fanom serii SW. Teraz zastanawiam się nad kupowaniem kolejnych tytułów z tej serii. Mimo, że jestem fanem to uważam, że takie gry nie powinny powstawać.