PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=607736}
6,6 830
ocen
6,6 10 1 830
Stubbs the Zombie in Rebel Without a Pulse
powrót do forum gry Stubbs the Zombie in Rebel Without a Pulse

Plusem jest z pewnością specyficzny humor i oryginalna koncepcja wcielenia się w Zombie. Tytuł potrafi zaskoczyć pomysłowością i akcją na naprawdę wysokim poziomie. Niestety gra jest b.krótka, oraz szybko staje się "repetitive" - robimy w sumie ciągle to samo zbierając jedynie 4 skille idąc przez wszystkie poziomy. Krótkie gry mają to do siebie, że trzeba je jakoś zrealizować w taki sposób, by takimi się nie wydawały. Najstarszym znanym sposobem developerów jest utrudnienie niektórych zadań (np. walka z bossem), co widać było już w tytułach na konsole Amiga, NES, Atari. Podobne "rozwiązanie" znajdujemy w tej grze. Czasem "ofiar" jest za mało, by wykorzystać swoje umiejętności (np. atakując uzbrojonych w bazooki żołnierzy) a czasem zastanawiamy się po co w danym momencie umieszczono taki tłum ludzi, skoro się z niego nie korzysta. Twórcy gry mieli świadomość swych poczynań, więc umieścili regenerację życia naszego bohatera, oraz szybkie powroty do ostatniego autosave'u. Tak więc gra należy do tych bardzo nierównych, przez co nie urosła do tego samego poziomu co jej świetny koncept. Może gdybyśmy mogli zdobyć inną postać, strój, czy chociaż odblokować jakiekolwiek bonusy to byłoby po co przedzierać się przez inne poziomy trudności, a jedyne co umieszczono podczas rozgrywki to krótkie i nudne komentarze twórców gry włączane po znalezieniu "małych głów hipopotamów" :P

LukeInside

Ad. Graficznie gra wygląda całkiem nieźle (w końcu tytuł opiera się na enginie do Halo), a efekty dźwiękowe są dobrze zrealizowane. Muzycznie tytuł wypada równie dobrze - kiczowate przeróbki starych hitów lat 60-ych świetnie oddają klimat niczym nie skażonego miasta, które skłania się ku myśleniu o przyszłości i nowym technologiom...aż do momentu :)

LukeInside

Ad 2. Kolejne przemyślenia :P Humor pomimo swej specyfiki potrafi być momentami na dość niskim poziomie i ma się wrażenie jakoby był zrobiony pod widza, bądź młodszą publikę. Sterowanie nie zawsze jest dokładne, a nawet wydaje się powolne - może to miał być "efekt Zombie"? :P Lokacje są dość zróżnicowane: od miejskich ulic będących w stanie pokoju, lub biohazardu, przez posterunek policji, wieś, centrum handlowe, laboratoria, bazy badawcze, a na tamie i głównej siedzibie miasta kończąc. Co do samego konceptu wcielenia się w postać "umarlaka" to po dłuższym przemyśleniu przypomina się genialna gra na "PSX'a" - Medievil, gdzie graliśmy Danem Fortesque, poległym rycerzem. Nawet pomysł na korzystanie ze swojej ręki był tam również wcześniej - wątpię, by był to przypadek :P Na koniec warto wspomnieć o tym, że niekiedy gra podpowiada nam zbyt wiele, a czasem wcale nie wiadomo gdzie się kierować i by otworzyć malutkie drzwi musimy pochodzić w tą i wew tę by znikąd pojawił się czołg. Dopiero po jego zatrzymaniu otwiera się wcześniej wymienione przejście.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones