PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=638385}

BoUT

The Book of Unwritten Tales
7,8 299
ocen
7,8 10 1 299
The Book of Unwritten Tales
powrót do forum gry The Book of Unwritten Tales

Od dawna miałem ochotę na przygodówkę. Traf chciał, że w ostatnim numerze CDA pojawiły się Niezapisane Opowieści. Muszę przyznać, że bawiłem się przy nich przednio.
Fabuła jest ciekawa i poprowadzona z niezwykłą lekkością. Postacie które spotykamy na swojej drodze nawiązują niejako do ogólnego kanonu fantasy. Twórcy co i rusz puszczają do nas oko mnóstwem nawiązań do konkretnych gier czy filmów ("Władca Pierścieni", "Star Wars", "Planescape: Torment"). Jako, że gra ma uniwersum typowe dla fantasy nieuniknione były wszechobecne nawiązania do erpegów, nawet tych papierowych. Naprawdę fani RPG będą się przy grze bawić świetnie.
Ułatwieniem jest to, że te przedmioty, czy obiekty otoczenia, których już nie użyjemy stają się elementami tła. Ogranicza to pole manewru i w ten sposób ułatwia rozgrywkę. Tutaj nie ma raczej takich sytuacji, że używamy wszystkiego na wszystkim, czy zaglądamy do poradnika.
W przeciwieństwie do wielu przygodówek, The Book of Unwritten Tales ma pełne 3D. Lokacje cieszą oko i są różnorodne. Modele postaci też są wykonane dobrze. Dopiero na zbliżeniach widać niedoskonałości. Animacje są poprawne, ale nic więcej. Te drobne niedoróbki w żadnym wypadku nie wpływają na odbiór całości.
Muzyka jest niezwykle klimatyczna i świetnie ilustruje odwiedzane lokacje. Angielskie głosy podłożone są perfekcyjnie.
Z ręką na sercu mogę polecić grę wszystkim tym, którzy nie zjedli zębów na przygodówkach, a chcieliby w jakąś zagrać. Gra jest przyjazna dla początkujących i nie wymaga abstrakcyjnego myślenia. Zatem zapraszam na tę przygodę, która zapewnia kilkanaście godzin wspaniałych wrażeń.

ocenił(a) grę na 8
sebogothic

Podpisuje się pod Twoją recenzją obiema rękami :-)
Gra zawiera wiele błędów i nie dorobek graficznych widocznych szczególnie w trakcie cut scenek,lecz nie wpływa to negatywnie na rozgrywkę. Poziom humoru zaprezentowany w TBoUT jest kapitalny i grałem cały czas z uśmiechem na twarzy. Wielkie brawa dla twórców i ogromne dla CD Action za pełniaka ;-)

ocenił(a) grę na 8
sebogothic

Istotnie gra wymiata pod kątem fabuły (a zwłaszcza skeczy). Szkoda tylko, że bez zaglądania co 5 minut do poradnika nie da się jej przejść :) Wiem, przesadzam, ale naprawdę ciężko jest niczego nie przeoczyć (tu jakaś taśma klejąca na stoliku, tam coś innego gdzieś ukryte). Do tego po wykonaniu każdej małej bzdety trzeba było znowu chodzić do wszystkich gostków, z którymi da się rozmawiać, by sprawdzić, czy nie mają czasem czegoś nowego do powiedzenia... Do tego było kilka momentów, które zostały trochę schrzanione (i raczej nie była to wina polskiego tłumaczenia). Mianowicie zaznaczanie miejsc na mapie (postępując zgodnie ze wskazówkami nigdy bym nie zaznaczył właściwej wyspy) i wykonywanie mikstury siły (w pewnym momencie mikstura zawsze się chrzaniła, jeśli postąpiło się zgodnie z instrukcją). Ale pomijając to, że ten tytuł jest stworzony dla graczy solidnie zahartowanych w przygodówkach, gra jest bardzo fajna. Nawet jeśli połowę zagadek rozwiąże się za pomocą solucji znalezionej w necie, to i tak warto w to zagrać.

ocenił(a) grę na 8
Riven_Femix

Zawsze można wcisnąć spację odpowiedzialną za podświetlenie wszystkich interaktywnych przedmiotów. W rozmowach z ,,gostkami" starczy wciskać wszystkie opcje dialogowe i finito. Przygotowanie mikstury poszło mi jak po maśle więc nie wiem o co ci chodzi, natomiast zagadki z mapą nienawidzę do teraz i wciąż dręczą mnie koszmary spowodowane tym ,,urozmaiceniem rozgrywki"... Moim zdaniem każda zagadka jest logicznie zaprojektowana i nie sprawia jakichś szczególnych trudności, czego nie można powiedzieć choćby o takim ,,Samie i Maksie"...

ocenił(a) grę na 9
Riven_Femix

Nie... jeśli chodzi o zaglądanie do poradnika to przy tej grze nie zrobiłem tego ani razu. Oczywiście zdarzają się nieco trudne zadania np. mieszanie mikstury, jednak zagadki są logiczne i proste. No i użyte obiekty otoczenia, które do niczego nam się już więcej nie przydadzą, wygasają. Na dodatek mamy podpowiedzi a oprócz tego możemy wziąć jakąś rzecz z ekwipunku i "przejechać" nią po pozostałych przedmiotach w ekwipunku albo na elementach otoczenia. Jeśli będzie pisać załóżmy "użyj młotek na desce" to znaczy, że można to zrobić.
So Blonde, w które teraz gram jest znacznie pod tym względem toporniejsze.

ocenił(a) grę na 9
sebogothic

Zgadzam się w stu procentach!

ocenił(a) grę na 9
sebogothic

no gierka ma świetnie wyważony poziom zagadek - tylko 3 razy zaglądałem do solucji, ale gdybym był cierpliwszy to dałoby radę pewnie w ogóle ;)
poza tym humor zarąbisty!
sporo nawiązań z tym związanych jest bardzo sympatyczne, oprócz wyżej wspomnianych tytułów, fani Powrotu do przyszłości i Mission Impossible też znajdą tu zaczerpnięte motywy
Fajnie też przeniesiono rzemiosło (znane głównie z RPGów i MMO, zwane z angielska craftingiem) do formy przygodówkowej.

PS mam pytanie do autora tematu: nie kojarzę nawiązania do Planescape'a - mógłbyś sprecyzować gdzie ono miało miejsce?

ocenił(a) grę na 9
d0man

Chodziło głównie o wątek z tymi umarlakami. Była tam też gadająca czaszka, która chciała mieć ciało.

ocenił(a) grę na 9
sebogothic

a no racja - nie skojarzyłem tego z Tormentem ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones