Co Ellie miała dokładnie namyśli, kiedy zapytała się Joel'a czy wszystko co jej powiedział o Świetlikach jest prawdą?
Joel jej skłamał że jest więcej takich jak ona(odpornych) ale nic im to nie dało, i nie potrafią stworzy lekarstwa i przestali szukać. O to jej chodziło,czy to jest prawda
Waśnie mi się wydaje że, jednak jest więcej odpornych, faktycznie nie ma w grze momentu kiedy bezpośrednio się tego dowiadujemy (a przede wszystkim nie ma pokazanego momentu w którym Joel się tego dowiaduje) , ale to by miało sens, ludzie odporni byli by podzieleni na trzy grupy. 1 - ci którzy zostali zarażeni, po czym zbadani przez mundurowych tym dziwnym urządzeniem, no i zabici (była nawet taka scena przy której można było się zatrzymać, albo pójść sobie dalej, wtórej wojskowi tym wskaźnikiem badają podejrzanych, i na jednego wskazuje że jest zarażony, ale on sam przysięga że jest zdrowy, po czym dostaje zastrzyk po którym kituje) . 2 - ci którzy zostali zarażeni, ale udało im się to zachować w tajemnicy, bo gdyby ją zdradzili władzy najprawdopodobniej zostali by uznani za chorych i również zabici, a nawet jeżeli dzięki świetlikom udało by się zrobić na podstawie ich przypadku szczepionkę i tak tego nie chcą bo boją się o swoje życie i nie obchodzi ich los innych skoro sami są odporni. I 3 grupa czyli odporni którzy nigdy nie zostali zarażeni i nie wiedzą o swojej odporności.
Scena w której Joel się tego wszystkiego dowiaduje mogła zostać po prostu nie pokazana . I nie przypominam sobie żeby Joel mówił że nie udało się Świetlikom stworzyć szczepionki. Tak że wszystko co powiedział Joel teoretycznie mogło by być prawdą. Być może twórcy specjalnie przedstawili to tak jakby to było kłamstwo, po to by w kontynuacji uświadomić gracza że Joel mówił prawdę.
Nie ma więcej osób odpornych. Ellie jest w tym względzie wyjatkowa, i gra od początku do końca nas w tym stanie wiedzy utrzymuje. Świetliki nie stworzyli i już nie stworzą szczepionki
W szpitalu można posłuchać notatek z dyktafonów i tam właśnie jeden lekarz to mówi. Wcześniej robili badania nad paroma osobami ale zakończyły się niepowodzeniem.
A co do twojego pierwszego pytania, to od samego początku każdy na miejscu Ellie by się domyślił że Joel kłamie, bo obudziła się w fartuchu lekarskim, a Marlene jest jej najbliższa osoba i na pewno nie zostawiła by Ellie bez słowa, tak że dziewczyna wie że coś jest nie tak.
Niestety to jest gorzkie zakończenie, ja jedynie to nie pamiętam jednej kwestii. Gdy Ellie opowiada jak została zarażona razem z Rilley to Joel mówi że ją rozumie, że zawsze znajdzie motywację aby przetrwać a ona mówi że Joel ją nie rozumie - to nie pamiętam już co ona miała na myśli? ktoś mi powie?
1.Pisząc "Skąd taka pewność" odnosiłem się do stwierdzenia "Nie ma więcej osób odpornych" i do tego że świetliki nie stworzą już szczepionki. Oczywiście jeżeli chodzi o to że jeszcze nie udało im się tego zrobić, to nie trzeba dowodów w postaci dyktafonów, aby ustalić że to prawda.
2. Oczywiście Ellie wiedziała że Joel nie powiedział jej wszystkiego. Mało tego, jestem prawie pewien, że sama się domyśliła co tam się dokładnie stało.
Ale kiedy na końcu gry pytała się Joela czy WSZYSTKO co jej powiedział na temat świetlików jest prawdą, to myślałem że chodzi o coś jeszcze, że coś przeoczyłem.
3. Ten dialog o którym mówisz wyglądał trochę inaczej. Ellie mówi ile to osób nie zginęło podczas ich "przygody", na to Joel: że to nie jej wina. Ellie wydaje się że Joel nie zrozumiał, ponieważ jej chodziło o to, że wciąż czeka na swoją kolej. Wtedy Joel uświadamia ją że wie o co jej chodzi, po czym mówi jej że musi ona znaleźć coś dla czego będzie walczyć. W ten sposób motywuje ją do dalszej walki, chęci do życia, chęci do przerwania, a nie do poddania się i czekania na śmierć.