Żaden wiedźmin, rdr nie wywołał u mnie takiej satysfakcji, przywiązania, nieopisanych emocji jak the last of us. Po jej skończeniu nie wiesz w jakieś rzeczywistości jesteś. Najlepsze jest to że po 1 częściej powstała niemal identyczna część 2. Dla mnie gra nigdy się nie zestarzeje