porównując TLoU do uncharted to widac ze Naughty Dogs odrobiło lekcje. Uncharted ktory mial
bardzo dobre opinie, zabił mnie swoją liniowością, w polowie gry dałem sobie spokoj z nieustannym
strzelaniem naprzemian ze skakaniem i odłożylem gre na pólkę, dlatego nieco z dystansem
podchodzilem do TloU bojąc sie o liniowosc, no ale ND dało rade, co prawda byly momenty nieco
nudniejsze, moim zdaniem wciaz bylo za duzo strzelania i za latwe zagadki, ale nie raziło to juz tak
jak w uncharted, historia rewelacyjna, klimat, ktory mnie oczarował w szczególnosci na samym
poczatku gry, jesli powstanie nastepna czesc z odpowiednim progresem jaki powstal w stosunku
TLoU do uncharteda to moze to byc gra dekady, choc tą gre takze bardzo wysoko oceniam na rowni
z MGS4 10/10
Ps znalazłem motyw łaczący obie gry, mianowicie czołganie sie ellie po ten tasak by zabic bandyte i
czolganie sie snake,a w microvave hall, ciekawe czy ND podpatrzylo scenke z mgs4 jak sadzicie :D
?
Jedynka Uncharted rzeczywiście jest nieco metodyczna, ale mnie urzekła klimatem i postaciami. Polecam ci znacznie bardziej zróżnicowane kontynuacje z bardziej emocjonalną fabułą. Drake's Fortune to tylko rozgrzewka Naughty Dog na PS3, więc jeśli nie grałeś w 2 i 3 to daj im szansę.