Recka z 2009
Parę godzin temu skończyłem TR:U i muszę przyznać, że część trzecia jest najlepsza z
całej trylogii. Dlaczego? O tym niżej ale po kolei. Celowo użyłem zwrotu "część trzecia"
ponieważ Underworld jest powiązany ściśle z poprzednimi pecetowymi częściami,
dokładnie i po kolei Anniversary (2007) i Legend (2006) przynajmniej fabularnie
ponieważ Anniversary jest to Remake pierwszego TR z PSX z 1996 roku. Tak
naprawdę ten Remake służy tylko do zapoznania Natli jednej z głównych postaci
Underworld'a. Główny wątek zaczyna się w Legend a jest nim tajemnicze zniknięcie
matki Lary. W Pani archeolog nie wiele myśląc pragnie za wszelką cenę odnaleźć
matkę i przy okazji poznać co nie co faktów o swoim ojcu. Fabułę tak czy siak lepiej
poznać samemu i zagrać w takiej kolejności: Anniversary, Legend i Underworld. Ale
przejdźmy do ocen.

Grywalność 8/10
Mamy całkowity powrót do korzeni. W Legendzie było jeszcze cienko bo tam się więcej
strzelało niż faktycznie się Tomb Raider'owało (czyt. penetrowało grobowce) w
Anniversary już był bardzo dobrze (w końcu to Remake czego się spodziewałeś?) ale w
Underworld wróciło to już całkowicie. A idzie to tak rozpracować wejście do świątyni,
wykonać, wejść i zwiedzać xD Czyli to co tygrysy lubią najbardziej. Ogromne lokacje w
połączeniu z TĄ nową grafą...ufff o tym później. Grało się bardzo przyjemnie, z
testowałem to na klawiaturze+mysz i jak i te na padzie. Myślę, że mycha+klawa ma
jednak większą precyzję w skokach ale za to na padzie lepiej i szybciej pokonuję się
wrogów, biega i gdzieś włazi. Tak czy siak więcej grałem na padzie hmm... prawie całą
grę. Muszę się przyczepić do wszelkich błędów które mam nadzieję zostaną jeszcze
poprawione w jakimś kolejnym patch'u. Może nie są to jakieś irytujące błędy i nie
przeszkadzają tak w rozgrywce ale jednak. Otóż TR zawsze był grą liniową (czyli z
wytyczoną ścieżką, owszem jest parę miejsc odstęstw no ale nie o tym. Otóż zdarzyło
mi się kilka razy, że Lara nie ma ochoty łapać się wystającej krawędzi itp. tylko woli
spaść na pysk chociaż widać i na chłopski rozum, widzimy, że każdy człowiek
wyciągnął by te ręce i by się chwycił. No dobra może się czepiam ale czegoś trzeba xD
Zwłaszcza, że Panna(?) Croft nabyła dużo nowych realnych ruchów (więcej o tym niżej)
więc jednak powinno być to poprawione. Mamy jeszcze brak bossów trochę to dziwne i
końcówka była lekko słaba ale tylko lekko!

Grafika 9/10
Ta choć prezentuję się bardzo ładnie to od razu ostrzegam nie grajcie w tą grę w
minimum grafy bo to powoduję stratę efektu i wrażenia gdy wchodzimy do jakiegoś
dużego przepięknego pomieszczenia. Sam zrobiłem taki test; idąc korytarzem
zauważyłem, że wychodzi on na jakąś większą lokację więc szybko zmniejszyłem grafę,
wlazłem tam i to co zobaczyłem nie zrobiło na mnie większego wrażenia, pośpiesznie
wróciłem do korytarza, znów włączyłem na maks grafę, zrobiłem podejście drugie i tym
razem powiedziałem WOW i przystanąłem na chwilę podziwiając widoki. Liczy się
klimat a tego nie ma gdy łazimy po nudnie wyglądających poziomach i mamy gdzieś to
nad czym na pracowali się autorzy dotyczy to w sumie wszystkich gier. Grafika jest
ogólnie bardzo ładna, postacie są dokładnie wykonane (mokra Lara w deszczu w
dżungli aaaaaa!!!!) teksturom otoczenia przydałaby się trochę większa rozdzielczość
ale i tak nieźle. Autorowi rysunków lokacji postawił bym piwo albo dwa albo całą
zgrzewkę bo odwalił kawał dobrej roboty. O to kurde chodzi w TR by wchodząc do
różnych pomieszczeń podziwiać architekturę najczęściej wyrzeźbioną w litej skalę i w
ogromnych rozmiarach o tak robi to cholerne wrażenie! Animacja postaci jest w pełni
ściągnięta metodą Motion Capture dzięki temu Lara i reszta postaci mają realne ruchy,
gesty i mimikę. Heh ja sam Larą dreptałem po schodach na pierwszym levelu w górę i
w dół bo nie mogłem się nadziwić jak ładnie i jak płynnie się to wszystko odbywa albo
wychodzenie z wody najpierw wstaję potem brodzi by wreszcie iść normalnie. Salta,
popisy gimnastyczne na tyczkach to poezja animacji jak dla Lary. Bardzo ładnie im to
wyszło pogratulować ale nie ścierpię tego, że Panna Croft nie ma długiego
palętającego się za nią warkocza. Szkoda kurde.

Dźwięk 9/10
Zarzucić mu chyba nic nie mogę wszystkie nagrane kwestie i odgłosy do muzyki były
bardzo dobre więc nie ma się do czego przyczepić. Hmmm...

Podsumowując dam 9/10, jest parę wad ale tak naprawdę są one mało istotne ja przy
grze bawiłem się przednio i gierkę oraz/raczej całą trylogie polecam zaliczyć!