Mimo restartu serii to nadal TR więc nic dziwnego żę w grze pojawiło się trochę magicznego bullshitu, co wcale mi nie przeszkadzało.

Ale to miał być zupełnie nowy TR. I wszystko od początku niemal do samego końca nie sugerowało takiego zwieńczenia fabuły.

piekne scenerie,plynny system walk i strzelaniny poprostu super. Skopana fabula i powtarzalnosc walk. Jesli juz zdecydowali sie na watek fantasy to autorzy powinni w 2 czesci urozmaicic nam gre w postaci kilku bosow ktorych zabic mozna innymi sposobami Zamiast tego zastapiono ludzi samuraiami a wielkiego ruska jakims spasionym samurajem. Mimo to gra dostaje 8/10 za dlugosc rozrywki plener i nowy plynny system walki

szkoda, że magicznie nie zostawili niejęczącej lary, strasznie mnie to dekoncentrowało. stawiali na realizm ale nie okłamujmy się - taka laska jak ta zaserwowana nam na poczatku zostałaby zmiażdżona w pierwszych 15 minuatch bo podpaliłaby przez przypadek oblepiony szmatami zbiornik z benzyną. albo wykończyłby ją ten pręcik, jej pierwszy przeciwnik w tej grze który tak się odbił na jej zdrowiu fizycznym i psychicznym, że musiała jęczeć przez całą drogę na plażę.
poza tym nie wiem, czy tylko ja to zauważyłam, ale nie dość, że zmienili jej do cna charakter, to dołożyli jeszcze inny kolor oczu. czepiam się, ale wolałabym żeby crystalsi nie zrobili z lary innego tworu. niech stworzą sobie nową heroinę a nie przekształcają legendę w przerażoną dzieweczkę...

Twórcy nie stawiali na realizm! Czemu macie takie opory z przyjenciem tego do wiadomości dokładnie taka sama sytuacja była z grą Alan Wake mimo iż jest to psychologiczny thlirer akcji ludzie ciągle nazywali grę survival horrorem.
TR w początkowych założeniach miał być survivalem ale tworcy szybko od tego odeszli stawiając na filmową akcję i jedynie survivalową otoczkę.

Twórcy nie stawiali na realizm? Nie wiem skąd masz takie informacje, ale ja po obejrzeniu trailerów jeszcze na długo przed wydaniem gry byłem przekonany, że o to właśnie im chodzi. Na żadnym z nich nie pokazany był ani jeden motyw fantastyczny. I uczłowieczona postać Lary jeszcze to potwierdza.

Gdyby nie przeżyła na początku nie było by gry, proste :)
Co od charakteru lary jak i jej wyglądu to jest teraz po prostu bardziej ludzka i można ją lubić stara lara byłą strasznie przemądrzała i wyglądała jak plastikowa lalka. Nowa lara jest naprawdę ciekawą i sympatyczną postacią, myślę że z kolejnych odsłon gry dowiemy się o niej więcej może nawet będzie jej rezydencja ;]

miałam napisać tylko, że każdy lubi co lubi, ale po Twoim stwierdzeniu, że "stara lara była strasznie przemądrzała i wyglądała jak plastikowa lalka" opadła mi szczęka. i idę ją zebrać z posadzki.

Dokładnie a to moja własna opinia, nie narzucam ci swojego zdania.

Ale akurat masz racje :)
Stara Lara wyglądała jak gwiazdka porno, zero naturalności.
Do tego nie miała charakteru. Oczywiście była odważna, twarda i tak dalej. Ale była mdła? Taka nieludzka?
Tutaj Lara użala się nad jeleniem...i to jest fajne.
Stara Lara otaczała się jakimś niewidzialnym murem...robiła wrażenie takiej, która by Cię zabiła jakbyś Ją przytulił.
Teraz jest inaczej, poznajemy Jej charakter, Jej słabości. Widzimy strach, widzimy cierpienie. To sprawia, że gra nabiera klimatu. A nie durne bieganie za dźwigniami, które powstały setki/tysiące lat temu...to jest bajka. Albo walka z dinozaurami...No i oczywiście te super skoki. Nie krytykuje starych gier, bo oczywiście grałem w stare części, jak byłem dzieckiem. I nawet teraz wracam do nich, ale moim zdaniem nowy Tomb Raider bije wszystkie poprzednie części.
A nowa Lara, bije te dmuchane poprzedniczki.

Cieszę się że się ze mną zgadzasz :)
Gdzieś przeczytałem to chyba była jakaś recenzja że nowa lara jest taką dziewczyną którą każdy stara się chronić przed złem a w trakcie zabawy okazuje się że to właśnie zło trzeba chronić przed Larą ;] Zabawne ale to poniekąd prawda.