no i, patrząc na zapowiedzi filmowe, będą znowu prawdziwe miasta (jak w Rome i Med:2) a nie murki z dwoma domkami w środku.
Boję się, żeby nie poszli w fantastykę, w stylu herosów, amazonek, syren itp, ale raczej do tego nie dojdzie. Mam nadzieję, że wojna będzie absolutna, krwawa i trudna do wygrania - jak kampania cesarstwem zachodnim w "Inwazji barbarzyńców" - wspaniale przeżycie, gdy Rzym zwyciężył. Gra rodem Brutusów z podstawki, w której po 10. turach mam już pewną wygraną, Gallowie kwiczą a Kartagina spalona nie robi na mnie wrażenia. Zwiększenie poziomu trudności powyżej średniego to też mijanie się z celem, bo SI jest tak samo głupia, tylko że ma więcej pieniędzy i armii.

Fakt...pierwszy Rome jest genijalny ale niestety nie da sie grac Rzymem....misja jest zbyt prosta.....niestety tez komputer zbyt latwo podbija inne nacje....mam nadzieje ze bedzie to nieco polepszone i bede mogl kolejne dlugie godziny spedzic przy tej grze:) a i przydaly by sie jakies nowe nacje zeby troszke cos pozmieniac.....moze nieco wieksza mapa?

nom, gdyby tak były Indie, ba, Chiny...chyba chcę za dużo :) Bo w sumie na południu w Afryce nic do podbijania nie ma (sama dzicz). Na północnym wschodzie też dzicz, przecież sztucznie zasiedlać Syberię byłoby bez sensu.
imho właśnie Kartagina w Rome TW była za słaba, nigdy komputer nią nie wygrywał...nawet z dzikimi Iberami potrafiła przegrać.
Masz Barbarian Invasion ? Jak tam wrażenia po kampanii zachodnim cesarstwem ?

Grałem niestety wschodnim cesarstwem, tylko nieco trudniej jak Rzymem w podstawce.

W Barbarian gralem Sasami (b.fajna rozgrywka), Sasanidami, i Cesarstwem Wschodnim. Kiedys zabralem sie do grania Zachodnim ale jakos nie zlapalem klimatu. W barbarian najbardziej denerwuje mnie migracja ludnosci....zdobywasz miasto i nagle powstaja Ci wielkie hordy z ktorymi zaraz musisz walczyc. Kiedys sie zabiore do gry Zachodnim.

Proponuję spróbować gry Berberami. Mają bardzo słabe jednostki i niezłe pole do ekspansji. Przede wszystkim jednak bardzo słabe jednostki.

Ale pomysł z Azją jest przedni! Już nawet wymyśliłem nazwę Genghis Khan: Total War. Frakcje: Mongolia, dynastia Sung, dynastia Jin, Xi Xia, Chorezm, Seldżucy, Kipczacy, Rusini, Kara-Kitanowie, Gruzja, Japonia, Korea, sułtanat Delhijski, może jeszcze ewentualnie Polska(chociaż wtedy było rozbicie dzielnicowe), Węgry, Bizancjum, Krzyżowcy, Kalifat Abbasydów, Egipt.

Ale to by musiała być olbrzymia mapa! I jaka różnorodność jednostek, budowli, terenów :)

ja Wam powiem tak , nie było jeszcze spieprzonego Total Wara ( gram od shoguna I) , i jestem całkowicie spokojny kupuje w ciemno :)
Co do klimatu to mi najbardziej właśnie podobał się Napoleon ,Rome i Empire ( wielkość świata) , a najmniej oba Shoguny.

Seria Total War jest genialna, bez względu na epokę w której się rozgrywa. To, ze lubimy tę czy inną część bierze się z sympatii do danego okresu i miejsca w którym się rozgrywa. Ja od czasów pierwszego shoguna marzyłem o potyczkach z użyciem muszkietów i doczekałem wreszcie Napoleona (oryginał do dziś zajmuje półkę i na pewno kiedyś do niego wrócę). Po sukcesie drugiego Shoguna miałem nadzieję, że twórcy odświeżą także Rome... i stało się. Teraz tylko czekać z niecierpliwością. Creative Asembly mają takie doświadczenie, że nie sposób będzie zepsuć kolejną odsłonę. Chodź jak w każdym przypadku na pewno znajdą się tacy co będą krytykować.

Martwi jednak to jak będzie przy takiej ilości tekstur etc. zoptymalizowana gra pod kątem podzespołów....
Obecnie w Shogun 2 Total War gram na full detalach. Jednak myślę, że kolejna część wymagać będzie inwestycji w kolejne bebechy do komputera.... porażka z tymi PC.
Szkoda, że nie mogą tego ogarnąć jak w przypadku konsol. By gry były faktycznie robione pod kątem podzespołów i by nie martwić się, czy dana gra pójdzie na full czy nie.... ech.

płynność gier na konsolach wynika z graficznych oszustw

ciekawa teoria...

ps3 czy xbx360 zostały już dawno w tyle za komputerami, płynność osiągają przez sztuczki
miałem okazję porównać np. COD4 - na konsoli microsoftu tytuł wyglądał gorzej co przejawiało się mnniejszymi detalami otoczenia

jest jeszcze jedna rzecz - mianowicie wy konsolowcy, gracie na telewizorach - a ekrany telewizorów mają czas reakcji plamki sięgający 3ms - co dodatkowo może wpływać na wrażenie płynności (monitory komputerowe 5 ms )

My konsolowcy? :-) Ja nawet nie posiadam konsoli. Gram na PC.
Mówię jedynie o tym, że to skandal by przy takich "bebechach" które posiada przeciętny gracz PC, gdy były źle zoptymalizowane.
Dlatego też jestem za architekturą konsolową, lecz z bebechami przypominającymi PC i mającymi funkcjonalność PC, by raz na zawsze zniwelować problem płynności i full ustawień.
Nie miałoby wtedy dla mnie znaczenia, czy gram na PC czy konsolą się takie pudełko by nazywało. Ważne, by każdy tytuł na nim mógł być odpalany. A póki co, PC przyciąga mnie jedynie ze względu na RTS i strategie typu CityBuilder, których nie doświadczę na konsolach... a szkoda.

przepraszam, zaszufladkowałem cię zbyt prędko :P

Nic się nie stało :-)))

Ehhh niestety spaprali :( Gra została zawczesnie wydana . Mnóstwo bugow ,slaba optymalizacja ,i SI słaby jak cholera

Ahh to dlatego oceniłeś spapraną grę na 9...