PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=609642}

Uncharted 3: Oszustwo Drake'a

Uncharted 3: Drake's Deception
8,4 14 941
ocen
8,4 10 1 14941
Uncharted 3: Oszustwo Drake'a
powrót do forum gry Uncharted 3: Oszustwo Drake'a

Uncharted 3 niestety trochę mnie rozczarowało i okazało się kolejnym przykładem przerostu
formy nad treścią.
Jeśli chodzi o rozgrywkę, to spodziewałem się równego podziału pomiędzy eksploracją,
zagadkami, elementami zręcznościowymi i strzelaniem. Ku mojemu rozczarowaniu od pewnego
momentu jest to tylko strzelanie. Gra generalnie zaczyna zniżać poziom jakoś w momencie
porwania Drake'a. Od cmentarzyska statków zaczyna się robić irytująco jednostajnie, nawet
pomimo tych wszystkich fajerwerków.
Fabularnie też zaczyna kuleć w tym momencie. Wszystko gna na łeb na szyję, najciekawsze
postacie znikają z planu i gra zaczyna przekraczać granice absurdu. W sumie to mogę już
oficjalnie stwierdzić że nie lubię głównego bohatera. Jest w nim coś tak sztampowego i
przewidywalnego że wydaje się niewiarygodny jako postać i zwyczajnie nieludzki. W całej historii
tak naprawdę polubiłem tylko trzy postacie z których dwie szybko zniknęły a trzecia marnie
skończyła. Chodzi mi mianowicie o Cuttera, Chloe i Marlowe.
Co do Cuttera, to naprawdę fajnie napisana i zagrana postać. Taki z pozoru tępy zbir, który jednak
ma dużo do powiedzenia. Chloe to oczywiście klasa sama w sobie. Wydaje mi się że pasują do
siebie. Marlowe to natomiast niesamowicie zmarnowany potencjał. Bardzo charyzmatyczny
czarny charakter któremu niestety zbyt wcześnie kazano zejść ze sceny. Jak zginęła to tak się
wkurzyłem że aż spauzowałem grę. A potem trzy razy zrzuciłem Nate'a do tej dziury z piachem.

W ogólnym rozrachunku drugą część oceniam wyżej. Jest bardziej spójna, mniej absurdalna i nie
ma tam aż tyle monotonnego strzelania.
Poza tym trzecia część strasznie powiela schematy. Znów zaginione miasto, znów wyścig z inną
ekipą, znów przedmiot będący kluczem. Ja rozumiem że taka formuła, ale i tak strasznie rzuca
się to w oczy...

Jeśli bedzie następna część, niewątpliwie zagram, ale żeby coś z tego wyszło, to zdecydowanie
muszą się bardziej skupić na warstwie merytorycznej niż na fajerwerkach. Bo w sumie fajnie to
wszystko wygląda, ale pod tymi wszystkimi cudami reżysersko-wizualnymi nic się nie kryje :/
Szkoda.

Stilnes

Zgadzam się w 100% . Od momentu porwania Drake'a tylko strzelanie, pościgi, pełno fajerwerków a fabuła jakoś zeszła na drugi plan. Miałem wrażenie że gram w jakąś bezsensowną strzelaninę bez końca. Cutter według mnie powinien być obok nas przez całą grę a nie przez jakieś 1/4 rozgrywki. Marlowe, masz rację, niewykorzystany potencjał bardzo fajnie napisanej postaci. Krystyna Janda nie namęczyła się zbytnio :) .

ocenił(a) grę na 8
polskipolski

w której części się rozminowywało coś w amazońskiej dzungli??

giovanni50

Hmmm... W Uncharted 2, w dżungli znajdującej się na Borneo, trzeba było podłożyć ładunki wybuchowe jeśli o to ci chodzi :) . Ale raczej w żadnej części, nie było trzeba nic rozminowywać ( jeśli dobrze rozumiem to słowo, to chodzi o unieszkodliwianie ładunków wybuchowych, ale mogę się mylić ) . Pozdro!

Stilnes

Zgadzam się. Strzelania jest zdecydowanie za dużo i szybko robi się to monotonne. W ogóle mocno ubolewam nad tym, że elementy strzelanin wtrynia się teraz do niemal każdej gry. Jak bym chciała zagrać w klasyczną strzelaninę, to mogę sięgnąć po Call of Duty albo Medal of Honor. Ale nie. Sięgam po platformówkę (np. Jak II) i zamiast klimatu jedynki, dostaję pełno zadań ze strzelaniem. Sięgam po przygodówkę i co chwilą muszę rozprawiać się z mini-armią. Do luftu. BTW jest może jakaś w miarę klasyczna przygodówka na PS3?

ocenił(a) grę na 7
Stilnes

Kurczę, właśnie przechodzę nowego Tomb Raidera i ta gra ma własnie to czego U3 nie posiada. Bardzo dobry bilans rozgrywki. Strzelanie, eksploracja i zagadki tak fajnie się ze sobą przeplatają że nie ma mowy o nudzie związanej z jakimś powtarzającym się elementem.
Ogólnie jak dotąd Lara kładzie Nathana na całej linii na łopatki. Jej rys psychologiczny w przeciwieństwie do bohatera Uncharted jest niezwykle wiarygodny. No i patrzy się na nią o wiele przyjemniej ;)

użytkownik usunięty
Stilnes

Jestem dopiero przed grą w Uncharted 3. Zawsze mi się to kojarzyło z Tomb Raider, połączonym z akcją rodem z Quantum of Solace, czy to dobre skojarzenie? :D

ocenił(a) grę na 8

Dodaj do tego jeszcze Indiane Jonesa i masz pełen obraz.


Z autorem muszę się zgodzić w pełni, kilka świetnych sekwencji, mnóstwo bzdur, trochę nudy i za dużo strzelania. Dwójka zdecydowanie lepsza.
7/10

użytkownik usunięty
GOLONEK

Ukończyłem, racja - zbyt dużo strzelania. Trochę na chama dodawane. Ale były świetne momenty, muszę zdobyć jakoś Among Thievese, skoro zdecydowanie lepsza :P

ocenił(a) grę na 7
Stilnes

Ta gra ma absurdalny poziom trudności nawet na easy. 50 wrogów naraz i wszyscy rzycają granatami albo strzelają ze sniperek. Strzelanie dużo gorsze niż w dwójce, wrogowie padają dopiero po kilku strzałach w głowę, a ci z shotgunami dopiero po kilku magazynkach. Do tego animacje sa tak zrobione, ze wrogowie nie reaguja na strzaly 90% czasu, mimo, ze leci z nich krew. Do tego sa strasznie agresywni i masowo biegna na nas, zamiast chowac sie za przeszkodami. Jedyne co jest w tej grze lepsze od U2 to grafika i lokacje, reszta leży i kwiczy.

celebes

O, to, to. Na łatwym poziomie męczyłam się strasznie, padałam razy milion. Jestem taką niedzielną graczką, gram głównie dla fabuły i było to dla mnie strasznie stresujące i trudne.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones