Owszem grafika może nie jest niczym szczególnym, ale na dobrą sprawę może to się rekompensować niższymi wymaganiami przez co trafi to do większej liczby osób. Poza tym w RPG nie chodzi o grafikę, tak jak np w AC gdzie naprawdę jest ona rewelacyjna.
Przede wszystkim ciekaw to jestem fabuły, grywalności i jak duże są możliwości interakcji, luzu działania w grze itd.
Jaq87
Gracze mający kosmiczny sprzęt nie zgodzą się z tobą. Zarówno ich jak i użytkowników konsol będzie ten aspekt mocno bolec.
Zapowiadają action RPG, czyli rodzaj gry niewiele różniący się od Asasyna. Naprawdę niewiele trzeba by z jednego wyszło drugie. Grafika zaś odgrywa zasadnicza role w grze tak jak fabula i muzyka. Jeśli jeden z tych elementów jest gówniany, nie można mówić o arcydziele.
Mnie strasznie boli, ze dalej wałkują Trzecia Ere. Nie ciekawi mnie co się działo na północy. Tamten region odgrywał małą rolę w całej wojnie. Wszystkie siły dobra i zła skopiły się gdzie indziej i miały gdzieś północne obszary. Wątpię żeby znajdowało się tam cokolwiek godnego uwagi. Jeśli nawet, to nie wyobrażam sobie trzyosobowej grupki nonejmów wygrywającej z "pradawnym złem". Chyba ze zrobią odyseję gdzie najpotężniejszym z przeciwników możne być troll. Dałoby rade to przełknąć, lecz raczej nie porwie graczy. Niech wezmą w obroty Druga Ere. Tylko tak na poważnie, z rozmachem jak kinówki Jacksona. Bo tam jest prawdziwy, nie zmarnowany jeszcze potencjał.
Ja nie twierdzę, że grafa się nie liczy, ale to co jest na screenach to nie jest jakaś lipa znowu. Po drugie weź pod uwagę aspekt marketingowy, że ludzi z kosmicznym sprzętem jest jednak mało w porównaniu do całej reszty. Niektóre gry na tym bazują i są niejako wyzwaniem dla tych z mocnym sprzętem, ale cała reszta gier już jednak woli być szerzej dostępna.
A co fabuły to prawdą jest, że gier opartych na 3 Erze trochę już jest, grałem tylko w 2 inne oparte na LOTR i nie wiem jak inne, ale nie zdziwiłbym się gdyby nie było poruszonych wątków z innych czasów. Powód jest prosty: oparcie się o wydarzenia bliskie tych z filmu będą bardziej wizytówką dla gawiedzi, która pewnie nawet nie wie, że opisane są jakieś inne wydarzenia. Musiałby po prostu film powstać i wtedy miałbyś cały wysyp gier.
No coz:) jestescie moimi idolami jesli oceniacie grafike po screenach :) na prawde gratuluje . Do Sharik coz prawda jest taka ze o 2 erze nie wiele mozna powiedziec:) i sam dobrze o tym wiesz bowiem wszystkie gry lacza sie w jakis sposob z dzielem Jacksona :) a z kolei jego dziela mialy miejsce w 3 erze ... na prawde nie rozumiem czy to tak ciezko pojac. Sam uwazam ze gra bedzie na prawde fajna i ciekawa :) noo ale to tylko moja opinia, zwazywszy na to ze uwielbiam Tolkiena na 100 % bedzie mi sie podobac :)
w Wojnie o Pierścień północne ziemie odgrywały może małą role, ale gdyby wkońcu powstała gra pzedstawiająca północ na początku Trzeciej Ery, czyli podboju Królestwa Arnoru, to bym sie cieszył. Bo na film nie można raczej liczyć.