że trudna jest na hardzie jak cholera. Wszyscy narzekali, jak nie na Kościeja, to na Javeda. A ja przeszedłem bez trudu. Za pierwszym podejściem doszedłem na normalu do 2 aktu, ale uznałem, że to za łatwe, to grać na wyższym poziomie zacząłem. Teraz wszyscy mówią jakoby ta część była niemiłosiernie trudna. Jeszcze nie grałem, ale chciałbym wiedzieć, czy to prawda?
Gdzie tam. Co prawda grałem tylko na średnim poziomie trudności, ale nie odczułem wielkiej różnicy, więc całkiem możliwe, że na hardzie jest podobnie. Zaciąłem się właściwie tylko raz, ale to głównie przez irytujący sposób walki z pewnym potworem.
Na początku jest nieco trudniej niż w pierwszej części, to prawda. System walki bardzo się zmienił, przez co trzeba się do niego przyzwyczaić, ale potem jest już z górki. W "jedynce" było to ułatwienie, że w walce z kilkoma przeciwnikami można było użyć stylu grupowego, który często załatwiał wszystko. Tutaj tego nie ma i trzeba zachować więcej sprytu. To tyle.
Trzy razy przeszłem wiedźmina 1 na hardzie prawie się nie różni od normalnego poziomu
Dwójka momentami trudna. Nawet bardzo. Np pierwsza walka z Letho dla mnie nie do przejscia :)
Dwójka jest trudna tak samo jak jedynka: z początku bardzo trudno, a z czasem robi się coraz prościej (chociać jest trochę lepiej pod tym względem niż w jedynce)
Walka jest trudna na początku i wielu casuali takich jak ja się mocno wkurzyło. Dwa ciosy w plecy i kaplica. Więcej jest odskakiwania i uciekania niż haratania. Sytuacja sie normuje od aktu I gdzie zdobywamy nowy lepsze sprzęt oraz talenty.
Co do poziomu hard w jedynce to faktycznie jest on hard tak mniej więcej do początku III aktu. Potem, o ile wykonywaliśmy wszystkie zadania poboczne i mądrze inwestowaliśmy talenty, idzie jak po maśle
Wszyscy to narzekali że gra jest za łatwa ! dlatego powstał flashmod jest to mod zrobiony przez jednego z fanów
A ci co mówili że wieśiek jest trudny to chyba pierwszy raz w życiu grali w grę :/