Zastanawiam się czy miałoby to sens? Przyznam, że z chęcią zobaczyłbym Wiedźmina w takim trybie. Czy wyszło by to na dobre fabule? Czy grywalność byłaby jeszcze lepsza? Nie wiem. Z dziką rozkoszą bym sprawdził.
Jeśli chodzi o sandbox mode - otwarty świat, coś na wzór gier z serii Gothic, Elder Scrolls czy wspaniałego GTA 4.
Wiedźmin jest przeciwieństwem sandboxa. Wszędzie masz ograniczenia - na przykład mały płotek czy krzaki, przez które w ogóle nie da się przejść. Jest bardzo mało pobocznych miejsc, które można odwiedzić i ne pewno nie da się poruszać w pełni swobodnie. W Morrowindzie chociażby dało się nawet latać, nurkować czy biegać po wodzie. Nie powiem, żeby brak tego był koniecznie wadą (oba rozwiązania mają zarówno plusy jak i minusy), ale na pewno Wiedźmina (ani 1, ani 2) nie można nazwać otwartym światem.