Główny atut to... dodatek Arena, szkoda że nie trudniejszy i nie z większą ilością walk, kolejny - poziom mroczny, chociaż też mógł być trudniejszy, następna - system walki, ale szkoda z kolei, że nie można było osiągnąć maksymalnej ilości umiejętności, inne zalety to - klimat, muzyka, fabułą, bohaterowie, jeszcze lepsze i bardziej siarczyste dialogi, niż w 1 i zadania. Gra ma jednak pewne wady - duże niedopracowanie i znaczna ilość bugów, grafika w grze jest znacznie gorsza, niż w intro i zbyt wymagająca sprzętowo w porównaniu do jej jakości, klimat jest trochę gorszy, niż w 1, a za mocno na dalszy plan schodzi główne zajęcie wiedźmina - zabijanie potworów, których jest w grze stanowczo za mało, ale i tak gra jest genialna.
Ja mam dokładnie odwrotne wrażenia. Na pewno pod względem technicznym przewyższa część pierwszą - jakość grafiki jest zdecydowanie lepsza, mechanika walki ciekawsza, dialogi są lepiej zagrane, a do tego postaci podczas rozmów w grze zachowują się znacznie bardziej wiarygodnie. Ale jak dla mnie na tym się zalety dwójki kończą. Klimat sagi wiedźmińskiej, tak dobrze wyczuwalny w części pierwszej, w tej się mocno rozrzedził. Już w pierwszej części lokacje nie powalały wielkością, ale w porównaniu z lokacjami z części drugiej okazały się wręcz gigantyczne, fabuła jest znacznie krótsza i, przynajmniej według mnie, mniej angażująca, a zadań pobocznych i zleceń wiedźmińskich jest stosunkowo niewiele. Osobiście jestem w stanie pogodzić się z nieco już archaiczną oprawą i drętwym aktorstwem, jeżeli gra oferuje mi ciekawszą i bardziej intrygującą (w mojej ocenie) historię. Dlatego dla mnie pierwszy Wiedźmiń pozostaje tym lepszym. Dwójka nie jest zła, ale równocześnie jest "tylko" dobra. Traktuje ją nieco jako technologiczne demo przed częścią trzecią, która, mam nadzieję, przeniesie bogactwo pierwszego Wiedźmina do wielkiego otwartego świata i połączy je z piękną oprawą audiowizualną.
Weź mnie nie rozśmieszaj. Dwójka jest nudna, o wiele krótsza, i ma słabą grafikę. Klimat lepszy niż w 1? Padłem ze śmiechu.
E tam, na pewno Arena nie jest głównym plusem tej gry, ot fajny dodatek. Co do reszty to mam mieszane odczucia. Klimat owszem słabszy, dialogi... na podobnym poziomie (chociaż Talara nic nie przebije :)), fabuła dość ciekawa, aczkolwiek zbyt mocno oscylująca wokół polityki, zamiast polowań na potwory czy osobistych problemów Geralta. Szczerze mówiąc to już w książkach miałem jej po części dość. Grafika niby lepsza niż w W1, ale na mój gust zbyt świecąca i cukierkowa, brakowało tego mroku i tajemniczości do której zdążyłem przywyknąć. Muzyka przeciętna, a szkoda. Poza ścieżką dźwiękową we Flotsam nic mnie za specjalnie nie zachwyciło, w przeciwieństwie do W3 czy choćby W1. Plus za bohaterów którzy się nie zmienili od pierwszej części (ci których już znaliśmy), cięty humor dorównujący poprzedniej części oraz brak liniowych zadań pobocznych - nawet zlecenia na potwory nie ograniczają się już do przyniesienia 10 języków utopców czy 3 krwi ghula. Ogólnie polecam, mimo że gra nieporównywalnie słabsza od poprzedniczki i następczyni ;)