PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608109}
8,6 39 tys. ocen
8,6 10 1 39004
Wiedźmin 2: Zabójcy królów
powrót do forum gry Wiedźmin 2: Zabójcy królów

Nie zawiodłem się na drugiej części Wiedźmina.Fabuła ciekawa, fajnie poprowadzona,
bardzo nieliniowa, jednak za krótka, szczególnie III akt i Epilog.Świetnie wykreowane
postacie, znakomite dialogi ze świetnym dubbingiem, nie ma zle dobranego
głosu.Grafika piękna(grałem na max, tylko ubersampling wyłączone) i żadnych
spowolnień.Bardzo podoba mi się system walki, przyjemnie się ciacha wrogów, szczególnie jak już opanujemy walkę i rozwiniemy Geralta.Muzyka również trzyma wysoki
poziom.Minusy, to wspomniana wcześniej długość gry (zrobiłem wszystkie zadania
poboczne), nie jest jakoś strasznie krotko, ale jednak liczyłem na dłuższą gre.
Spodziewałem się troszkę większych lokacji, ale nie jest zle, są spore.Troszkę małe zróżnicowanie potworów, oczekiwalem że bedzie ich więcej.Gre przeszedlem na ścieżce
Roche'a, niedlugo przejde po stronie Iorwetha.
Plusy:
+grafika
+fabuła
+postacie
+system walki
+dialogi
+lokacje (bardzo ladnie wykonane, chociaz liczylem że będą trochę większe)
+dobra optymalizacja
+muzyka
Minusy:
-gra jest krótka
-kilka błędów

ocenił(a) grę na 8
Joecrou

Fabułę to jednak bym zaliczył na minus. Jest pretekstowa, tzn. jest pretekstem do fabuły Wiedźmina 3. O ile w pierwszej części graczowi nic nie zaprzątało uwagi w eksploatowaniu wątku głównego, o tyle w dwójce wątek zabójców schodzi na dalszy plan względem wątku pamięci i Yennefer. I ostatecznie rozwiązanie intrygi jest oczywiste, miałem nadzieję, że kto inny jest mocodawcą Letho, nie najbardziej oczywista osoba.

Mlodzik91

"o tyle w dwójce wątek zabójców schodzi na dalszy plan względem wątku pamięci i Yennefer."

I to było właśnie najlepsze. Jak dla mnie to głównym wątkiem Wiedźmina 1 i 2 jest motyw amnezji, wszystko inne to po prostu przygody towarzyszące Geraltowi w poszukiwaniu odpowiedzi na to, co mu się przydarzyło.

ocenił(a) grę na 8
0wner2

W pierwszej części wątek Yennefer i Ciri był nieistotny, ani razu nie padło ich imię, a i Wiedźmin specjalnie nie drążył tematu. Faktycznie, chciał odzyskać pamięć, ale jakoś specjalnie go to nie zajmowało. Nawet mam wrażenie, że w pierwotnym planie twórców Dziki Gon nie miał odegrać tak wielkiej roli, jak to się okazało w dwójce. Takie rzeczy się czuje. A co do wątku zabójców królów. W umyśle gracza on schodzi na dalszy plan, jak wcześniej pisałem, ale w grze nadal stara się być najważniejszy, podczas gdy gracza zdecydowanie bardziej interesuje przeszłość wiedźmina. Coś jak taki gówniarz wcinający się do rozmowy dorosłych, tak to czuję ;). Przynajmniej fabuła trójki zapowiada się o wiele ciekawiej (mam nadzieję, że zostanie rozwiązana zagadka Gonu, bo ten też pod koniec gry stracił na znaczeniu).

Mlodzik91

No mi właśnie podobało się takie rozwiązanie fabularne: w jedynce tylko zarys wątku, w dwójce jego rozwinięcie i trochę odpowiedzi, a w trójce zapewne cała gra mu poświęcona. Dla mnie super.

ocenił(a) grę na 8
0wner2

To nie było zaplanowane, to miałem na myśli. Twórcy w ogóle nie planowali pierwotnie rozwijać wątku Yennefer, sami wspomnieli gdzieś w którymś wywiadzie, że za bardzo by im pokomplikowała fabułę.
No ale jak wolisz, mnie takie rozwiązanie trochę przeszkadzało.

ocenił(a) grę na 4
Mlodzik91

Zgadzam się. Fabuła jest tak skonstruowana, żeby tylko pobudzić ciekawość i wyciągnąć kasę z następnej części. W wiedźminie 2 w zasadzie żaden praktycznie wątek nie jest do końca zamknięty, wszystko jest się może zdarzyć. Generalnie odnosi się wrażenie, że nasze działania nie miały praktycznie wpływu na świat gry, w jedynce było inaczej.

evilkorniszon

czyli dokładnie tak jak w pierwszej lepszej wielotomowej sadze. mnie to nie przeszkadza o ile tylko wydadzą kolejną część dość szybko

Joecrou

Pamiętasz, jak rozmawialiśmy o tym, że mimo posiadania kolekcjonerki szybko sobie nie pogram? Zgadnij, co żem najlepszego uczynił.
Parę lat czekania na grę, kolekcjonerka w gotowości od 12. maja, jeszcze tylko jakiś tydzień zwłoki na upgrade hardware'u, a co zrobił w zeszły czwartek fanboy "Wiedźmina"? Rzecz oczywista sam, przez własną lekkomyślność zaspoilerował sobie istotną część gry i jakoś tak przedziwnie poszło już łańcuchowo. Nieźle, znam niemal całą fabułę przed zagraniem - nigdy mi się to nie przydarzyło. Za bardzo kocham to uniwersum, by dalej się fabularnie głodzić - paradoks.

Tak więc swoją opinię na temat gry podam krótko po najbliższym weekendzie, oczywiście nie oceniam zawirowań fabularnych na "sucho", bo byłoby to niesprawiedliwe i krzywdzące, ale jeśli miałbym wspomnieć o wrażeniach póki co... Tak jak napisał kolega powyżej - kwestia mocodawcy to była oczywista oczywistość. Liczyłem na coś bardziej wyrafinowanego. Nie było też trudno zgadnąć, kto wmieszany jest w położenie Geralta i Yennefer. Natomiast brawa za tożsamość smoczycy czy postać Letho. Generalnie zaryzykowałbym, że fabularnie jest krztynę gorzej, ale jak już napisałem, powstrzymam się z ostatecznymi sądami do zagrania.

Żałuję, że tak wyszło, ale fajno, że Ty pozytywnie oceniasz - idę o zakład, że moje rozliczenie będzie wyglądało podobnie.

BTW, ciekawe, co czują developerzy z BioWare. :)

ocenił(a) grę na 8
Galadh

Poczytaj opinie negatywne na metacritic ;]
To czują developerze Bioware (albo fanboye lub zwykli szarzy pracownicy). Większość kont, które dało 0 lub 1 Wiedźminowi dawało 10 DAII

Ja też żałuję, że zaglądałem tutaj, bo ścieżki Iorvetha nie zrobiłem jeszcze

ocenił(a) grę na 9
rAd_

Do minusów dodałbym jeszcze zbyt jasną noc ; d Nie żeby to mi jakoś przeszkadzało, ale czasami to było jak za dnia.

ocenił(a) grę na 8
Joecrou

Ma to sens, bo wiedźmini widzieli dobrze w nocy, ale zaś nie było nic widać w kopalniach więc niekonsekwencja twórców lub zwykły błąd

rAd_

niekonsekwencja, już w pierwszej części tak było.

ocenił(a) grę na 8
buggeer

Noc w I części nie była tak jasna jak tu

ocenił(a) grę na 9
Joecrou

Poprawiam mój post i dopisuje więcej minusów ; )
Lokacje-spodziewałem się jednak większych, np. w lesie się raczej nie da zgubić, jest za mały, tak samo z II aktem, nie mówiąc już o trzecim.Male przeszkody których nie da się przeskoczyć tylko trzeba wymijać.Dosc mało potworów.Przydałby się taki akt IV z pierwszego Wiedźmina :) Gra jest za krotka , za krótka, za krótka.

ocenił(a) grę na 9
Joecrou

I jeszcze jedno.Ponoć cały zamek, jak i cały obszar koło zamku La Valett miał być grywalny... Nie wiem czemu tak mówili, skoro grywalnych jest tylko kilka miejsc, a reszta to tylko tło.