PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608109}
8,6 39 tys. ocen
8,6 10 1 39059
Wiedźmin 2: Zabójcy królów
powrót do forum gry Wiedźmin 2: Zabójcy królów

wymiana karty graficznej potrwała troszkę dłużej niż planowałem^^ z rok chyba^^ no ale co do gry. oceny nie wystawię na razie, gram parę godzin i wcale nie jestem pewien że ją skończę - Wiedźmin 1 oczarował mnie na początku a zanudził w połowie i tak skończyła się nasza znajomość. a tu męczy mnie troszkę mechanika, nic nie jest intuicyjne a czasem cel zafiksuje się nie na tym co chcę (już parę razy ja chciałem lać w ciasnym korytarzu przeciwnika a Geralt gasił i zapalał pochodnię^^) do rozwoju postaci chyba będę potrzebował instrukcji... ogólnie samo granie jest troszkę za bardzo męczące. A SZKODA. gra jest świetna. postacie świetne, fabuła ciekawa, już krótki kontakt wystarczy żeby dać się oczarować (choć dłuższy niż prolog - po którymśtam zgonie na pierwszej grupie przeciwników człowiek może się zniechęcić^^). myślałem że ma tu wyższą ocenę od drugiego Dragon Age'a przez źle rozumiany patriotyzm. ale rzeczywiście ma potencjał by być dużo lepszą (DA jest fajne ale cała gra to tak na prawdę jedno miasto złożone z kilku czerstwych dzielnic i skromnego pleneru - to tak jakby Wiedźmin2 składał się z tego zamku z prologu i jego lochów^^). choć jedno Dragon Ageowi oddać muszę - mechanika gry, sterowanie, itd. - nic tu graczowi samo niczego nie utrudnia. gra albo wkręca albo nie ale jak już się gra to robi się to na luzie i z frajdą (nie mówię dla tego że łatwo bo to zmiana poziomu zmienia) no a w wiedźminie jak już mówiłem dużo rzeczy graczowi przeszkadza. musiałem szukać w necie porad jak się miksturki napić!!!!! kuźwa!!!! skandal!!! cRPG to mój ulubiony gatunek przechodziłem takich gier tony, nie kończyłem tylko strasznych gniotów (i Wiedźmina jeden - nie gniot ale troszkę mnie zmęczył w pewnym momencie - niedopracowano go...) a w tej grze się czuję jakby w ogóle wyszedł z jaskini i pierwszy raz komputer widział. wszystko jest dziwne i jakieś dziwnie pomyślane.... szkoda, bo przez to ta gra może nie dotrzeć do milionów graczy na całym świecie - bo czemu mają cierpieć przez głupie pomysły twórców? (a grają w to ludzie z całego świata - mnie do dania szansy tej grze, bo zapał przez długie czekanie mi wyparował cały, zachęciły wpisy mojej koleżanki Chinki na facebooku). ech jak to ja - chciałem w 2 zdaniach a wyszedł referat.

anyway tak na koniec. Wiedźmin, poza może nie do końca przemyślanymi rozwiązaniami wygrywa z Dragon Agem i większością innych gier (nawet hitowych) gatunku dzięki świetnej historii, wyrazistemu głównemu bohaterowi i reszcie obsady. ale nie ma 2 rzeczy bez których każda gra cRPG wiele traci, mają je baaaardzo nieliczni.
jedna to Morrigan (sory Tris ale daleko Ci do Mori...) a druga Isabela (sorki wszystkie laski w obu wiedźminach - do niej wam też bardzo daleko^^)

ocenił(a) grę na 9

to nie jest źle rozumiany patriotyzm. W Polsce powstało wiele znanych gier, m.in. Call of Juarez, Dead Island czy Sniper: Ghost Warrior. Ale w Polsce Wiesiek się cieszy popularnością za swojski kliat :)

Grałem w DA1 i zdecydowanie dużo lepszy jest Wiedźmin. Nie wiem, gdzie widzisz dziwności. Wszystko było dla mnie od początku jasne i klarowne.
System walk jest fenomenalny, jeszcze nie widziałem chyba lepszego (W W1 był intuicyjny, ale pozwalał na atak tylko 1 przeciwnika na raz). Z tymi pochodniami... może czasem przeszkadzać, fakt. Postacie, muzyka, lokacje. Nie wiem, czy w jakiejkolwiek kategorii DA mogłoby wziąć górę. Tymbardziej że Dragon Age są robione na czas - 1,5 roku i gra gotowa. Do tego 50 płatnych DLC - 1 przygoda za 60zł. Całe EA. A CDP po darmowych 9DLC dał już nam 2gi (po wersji 2.0) ogromny patch - Edycję Rozszerzoną zupełnie za darmo. I to tego RZETELNIE i UCZCIWIE dopracowują grę. Widać, że zajmuje im to sporo czasu, ale nie patrzą tylko na kase. I co rzuca się w oczy: NIE IDĄ NA ŁATWIZNĘ. Zamiast sztywnych postaci podczas dialogu, kamera pracuje. Postacie zachodzą w interacje z otoczeniem. Chodzą, klaszczą, otwierają książki. REDzi się postarali.
Historia też świetna. Każdy akt jest inny, różnorodny. Inne środowiska i nowe postacie. Nowe bronie i całkiem fajnie dopracowane zadania poboczne. No i niespotykana dzisiaj nieliniowość.

Jak dla mnie spokojnie gra zasługuje na 9. Przejdź grę, nie rozczarujesz się :D
Polecam przejść przynajmniej połowę 1 aktu. Po tej fazie zobaczysz, jak piękna jest gra :)
I Triss też :D

P.S. Przechodzisz na Edycji Rozszerzonej?

użytkownik usunięty
LubieDziewoje

gra jest nawet bomba choć ma sporo bolączek (wydałem kasę na schemat, wydałem surowce na zrobienie broni, a przez jakiegoś buga wykułem krap który w 1 akcie byłby bezużyteczny....). myślałem że na kajranie grać przestanę - ale jak się opanuje taktykę to był banalny.
dotarłem do drugiego aktu, pograłem troszkę i uznałem że gram od nowa - jednak wolę pomóc Jorwetowi niż Roszowi (a przy tej okazji nie zabiję syna baronowej w prologu i uwolnię go z celi - 50 więcej udźwigu robi różnicę!). Lubię Rosza i Ves ale wolę pomóc wiewiórkom niż jakiemuś królikowi i jego magnackiej hołocie^^

w edycję rozszerzoną nie gram a swoją drogą może warto by było o niej pomyśleć, jak wchodziła to jakoś już mi minęła chęć na wiedźmina wtedy i uwagi nie zwróciłem^^ może ją zakupię. nawet nie wiem po ile teraz ta gra chodzi w sklepach. a już wiem że raczej warto. gra jest kozak. na jedynkę 100zl prawie poszło a nie przeszedłem nawet połowy.... smutne...
aha przypomniała mi się najgłupsza wada wieśka. sejvy! on nimi sra wręcz! i nie zapisują się jeden na drugim (poza quick savem) i nie da się ich usunąć z poziomu gry. czy to normalne żeby człowiek codziennie wchodził w "moje dokumenty" i usuwał 1gb saveów z partycji systemowej? i tak dobrze jak ktoś jest ogarnięty, znajdzie je i sobie posprząta. ale jak ktoś niezbyt kompa ogarnia a jakoś do gier używa to zaraz będzie miał systemowy cały zawalony sejvami. parę dni grania zje kilka gb rezerwy. chyba że nowe patche to poprawiły. jedynka też miała bubla, jakoś pamięć (chociaż teraz chyba o ram chodzi o ile się nie mylę) zawalała żeby płynniej chodzić, ale tego co już niepotrzebne z niej nie wywalała i prędko przeciążała sprzęt^^
a co do źle pojętego patriotyzmu to coś jednak w tym jest że chwalenie swojego kosztem obcego wielu uważa za obowiązek. to się objawia głównie poza światem gier (o dziwo głównie w sporcie) ale tu też. tych gier co wymieniłeś nie skomentuję bo nie grałem. ale wiedźmin jeden też recenzenci w kraju pchali na piedestał gry nad inne gry, a tak na prawdę była przyzwoita ale tylko przyzwoita. ani do baldurków ani neverwintarków (też tylko przyzwoitych ale lepszych od wieśka - przynajmniej dla mnie - neverki kończyłem po parę razy^^ a wiedźmin jakoś mi zbrzydł szybko strasznie.... ale przyznaję na początku robił wrażenie) czy dragon age'y się nie umywa. dwójka to już co innego. to na prawdę może być najlepsze rpg w jakie w życiu grałem.

ocenił(a) grę na 9

:)
masz w takim razie chyba baaardzo starą wersję W2. Sejwy można usuwać z poziomu gry już od patcha 1.1. Spróbuj delete, w pierwszych patchach nie pisali jak usunąć :) Poprawili te sejwy, jest ich troche mniej niż na początku i są automatycznie kompresowane.
Jeżeli chcesz od początku przechodzić, ściągnij ER, nie pożałujesz ;) (Chyba że nie będzie działać bo były problemy na początku).
Jest sporo unowocześnień, między innymi zwierzęta czy bardzo mocno rozbudowany 3 akt i epilog. Reszta gry też jest trochę przebudowana.
Za grafikę wywaliłem swojego GeForce'a 9800gt i wsadziłem radeona hd6850. 600zł w plecy ale efekt jest wspaniały. Najpiękniejszy erpeg jaki widziałem.

Z dumą wspieram takie firmy jak CDP. Produkt pierwsza klasa, do tego znakomity support klienta, niedroga gra i dużo dodakowego contentu w pudełku :)

P.S. Jak chcesz ER w pudełkowej (bo ER to 10,5gb ściągania), to cena jest niewygórowana :D np. 64,90zł na gram.pl (a premiera tydzień temu była)

użytkownik usunięty
LubieDziewoje

rzeczywiście za taką grę to nie za wiele. warto.
co do grafy to ja wsadziłem ati radeon hd 5670 więc z niższej półki raczej (może nie pod wiedźmina specjalnie bo i tak planowałem zmienić, chociaż faktem jest że dopiero jak zobaczyłem, że wiedźmin na starej jest niegrywalny przeważyło to szalę.... szkoda, że tak długo czekać musiałem z powodów logistycznych.
a co do ściągania - mam mobilny więc bardzo muszę uważać na to jak z niego korzystam. jak coś ściągać to raczej po północy, więc praktycznie na takie duże pliki nie ma szans (10 i pół giga? podejrzewam, że z miesiąc by zajęło, jakby szybko bardzo szło to może 2 tygodnie^^).
jak mi kumpel sianko odda to kupię. nie lubię sklepów wysyłkowych, zobaczę jak to na mieście będzie wyglądało w sklepach z grami.
nie kupuję jakoś wyjątkowo często oryginałów ale dla wiedźmina 2 też z dumą zrobię wyjątek. są gry które aż grzech piracić (znaczy pernamentnie:P jak się gra na próbę tylko i okaże się że gra świetna - wypada zapłacić, choćby za reedycję bo wtedy taniej)

ocenił(a) grę na 9

ja tam legalnie w reedcycje gram :) Np. Dragon Age kupiłem 6 miesięcy po premierze za 19,95 :D
Ostatnio wolę rzucić te pare dyszek i wesprzeć twórców. Domyślam się jak to jest, gdy rozpoczyna się działalność na rynku gier, tworzy przez pare lat gre a potem ma do czynienia z kilkumilionowym piractwem.

Patcha ściągałem na mobilnym w plusie, na zwykłym modemie HSDPA. Spokojnie poszło w 1 noc. Zacząłem o północy, obudziłem się o 6 i było gotowe :) Ale to jak kto woli - 65zł to też nie jest majątek więc kto jaktam chce :D
Moja przygoda z Wieśkiem zaczęła się dopiero od kupienia W2 na premierze w maju (wstrzymałem grę i wróciłem się do W1 :p). Dziś jestem pewny co do tego, że w 2014 zapuka do mnie kurier z kolekcjonerką W3 :]

Świetna gra, cieszę się z sukcesów CDP na zachodzie (WB dystrybutorem, wersja na x-a jest w top5). W Wielkiej Brytanii gra się póki co sprzedaje najlepiej (wersja xbox) - tam jest bestsellerem :)

użytkownik usunięty
LubieDziewoje

hmmmmmm swojego wieśka 1 pożyczyłem komuś kiedyś i nie odzyskałem dotąd, w dodatku było to chyba "pierwsze wydanie" bez patchy i dobrodziejstw rozszerzenia. czy znajomość jedynki pełni istotną rolę w dwójce? bo z tego co pamiętam poznałem tylko zoltana, jaskra i kilka wazniejszych lasek. myślałem czy nie przejść najpierw jedynki ale nim odzyskam, nim spaczuje pewnie minie troche. a gram w dwójkę i za dużo odniesień do poprzedniej częsci nie widzę (paru gangsterów z salamandry jakiejś, czasem ktoś wspomni mi czy ja komyś że parę miesięcy wcześniej jakiegoś arcymistrza i armię mutantów wybiłem - tyle^^). więc chyba nie ma sensu przechodzić jej najpierw...
no a dwójka fajna tylko znowu chwilę pograłem, a jak dorwę rozszerzoną to pewnie będę musiał zacząć od nowa bo się zmieni dużo i będę chcial się tym nacieszyć... jak tak będę od nowa grał co trochę to gra mi się znudzi nim będę w połowie^^

PS: a z tym dragon age z 2 dyszki pół roku po premierze to albo ciut przesadzasz albo nie wiem gdzie takie promo dorwałeś^^

ocenił(a) grę na 9

fabuła jedynki nie ma znacznego wpływu na W2. Na spokojnie można zacząć od 2. Dzięki temu, że przeszedłeś połowę jedynki znasz mniej-więcej najważniejszych bohaterów. W 1 zabojasz pod koniec przywódcę Salamandry i jego zwierzchnika, Wyzima staje w płomieniach. [SPOILER] Wśród palących się budynków uciekasz na obrzeża Wyzimy, gdzie ponownie musisz uratować Foltestowi córkę (walka ze strzygą). Później dostajesz się do krainy skutej lodem, gdzie pojawiają się postacie spotkane wcześniej w grze i zaczynają wynikać konsekwencje z działań podjętych w aktach 1,2 i 4.

P.S. Nie przesadzam, równocześnie kupiłem Mass Effecta 2 za 20,45zł. Tu to rekordowo :D Premiera była w lutym 2010, w sierpniu kupiłem premierówke za takie grosze :D (Ale mass effect mi się nie spodobał).
Obie gry weszły w serię EA classic (49,90) pare tygodni przed kupnem (pół roku po premierze! dodatkowo można było wybrać wydanie premierowe zamiast reedycji). Pod koniec wakacji była promocja -50% na całą serię ea classic, a w saturnie akurat była promocja i gry kosztowały 19,95 :) A mass effecta kupiłem na wyprzedaży - wtedy wszystko -22% było.
Da się :D
Ostatnio można było kupić GTA: Liberty City stories za 30zł ;p (ale akurat nie kupiłem).

Często patrzę na promocje reedycji, tymbardziej że gry wchodzą do nich jakiś pół roku po premierze :] Najczęściej promo takie zdarza się pod koniec wakacji i od stycznia do marca.
Ale np. Wiesław w Polsce wolno tanieje, warto kupować od razu na premierze, gdy są promocje :)

użytkownik usunięty
LubieDziewoje

Mass Effect każda gra z osobna - przyznaję - zaledwie taka sobie. no może ciut więcej niż to, ale wciąż daleko od legend - czy to w gatunku strzelanek czy RPG.
ale ME jako saga - to coś świetnego. dla tego pytałem czy warto grać w jedynkę wieśka. bo w mass effeccie nasze decyzje miewają wielki wpływ na losy świata, nie mówiąc o pojedynczych postaciach. czasem od nas zależy czy dana rasa przetrwa czy zniknie z mapy galaktyki. warto zacząć od jedynki i stopniowo poznawać tajemnice żniwiarzy i zagrożenie jakie ze sobą niosą by zmierzyć się z nimi w walce o przetrwanie wszystkich ras galaktyki w trójce - w którą jeszcze nie grałem ale zagram na 100000000000%

ocenił(a) grę na 9

mi się nie spodobał pewnie dlatego że zacząłem od 2 ;)
Zbyt liniowa jak dla mnie.

P.S. Jak będziesz grał w W2 od nowa, polecam ocalić Arjana LaVallete'a i zacząć zadanie 'Serce Melitele' - toczy się przez całą grę od prologu do 3 aktu :p

użytkownik usunięty
LubieDziewoje

hmmmmmm arjana za drugim razem ocalilem i zamierzam tak kontynuowac - daje to wiecej udzwigu (nie wiem why)
serce melitele zawsze robie, tylko ze musze sprzedawac je wiedzmie w 1 akcie. nie mam skad wziac jezyka trolla, podobno cedric handluje ale nie u mnie a dlc nie mam więc nie moge ani wygrac w karty ani zdobyc zabijając trolla. w rozszerzonej moze wreszcie zrobie to zadanie jak bozia przykazal odczarowując amulet.