Gdy pierwszy raz grałem w Wiedźmina byłem oczarowany całą grą i połknąłem ją bardzo szybko piejąc z zachwytu. Niestety teraz z perspektywy czasu muszę przyznać, że gra nie jest aż tak dobra. Wciągnął mnie klimat, gdyż jestem fanem opowiadań (samej głównej fabuły sagi już nie tak bardzo) Sapkowskiego. Przymykałem wtedy oczy na wiele wiele błędów, które teraz są nazbyt widoczne. Przede wszystkim walka to jakieś nieporozumienie. Klikamy w odpowiednim czasie LPM i tyle... zero jakiejkolwiek finezji, nic ciekawego się nie dzieje, po prostu nuda! Po drugie animacja, postacie poruszają się jakby były jakimiś lalkami, wszystko wygląda niewiarygodnie nienaturalnie. Po trzecie interfejs jest bardzo niewygodny okna zadań i ekwipunku to całkowita porażka. Do tego w pewny momencie fabuły po prostu biegamy z jednego miejsca na drugie i nic się nie dzieje.
To znaczy co ?
W 2007 dałeś jej dajmy na to 10/10
Teraz dajesz 6 a za 10 lat dasz 1/10 ?
Bez sensu ! Gra się zestarzała ja pierniczę wiadomo że dziś jak na to patrzymy to wydaje sie dziwna.
Jak grałem pierwszy raz oczarował mnie klimat i nie zwróciłem uwagi na wady, które są ogromne. Gdybym w 2007 roku zagrał drugi raz moje doświadczenia na pewno byłoby takie jak teraz. Nie o to chodzi, że gra się zestarzała, tylko o to, że wtedy niemal wszyscy zachłysnęliśmy się tym klimatem, którego nie było nigdzie indziej i nie zauważyliśmy potężnych wad. Ta gra nie zasługiwała na tak wysokie oceny jakie dostała.