wersji "poprawnej politycznie", czyli ocenzurowanej. http://www.youtube.com/watch?v=P8xgMRROoKI . Zapowiada się świetny gameplay, ale widać, że zmieniono tekstury postaci i usunięto swastyki, tak aby niemieckojęzyczni gracze nie poczuli się dotknięci. To będzie pierwszy Wolfenstein w którym wprowadzono cenzurę dla wszystkich wersji. W maju przyjdzie się nam zmierzyć z bliżej nieokreślonym przeciwnikiem, podobnym do "kultu wilka" z niemieckiej wersji Return to Castle Wolfenstein. Nie popieram nazistowskiego totalitaryzmu, ale oryginalne symbole naprawdę budują klimat.
Pytanie czym mieli by być urażeni. To ich część historii i choćby bardzo chcieli, nikt o tym nie zapomni. Dawno nie było dobrej gry, w której można by się było wyżyć na nazistach, a tu takie rozczarowanie.
Problem tkwi w niemieckim prawie. Według niego, zakazana jest wszelka forma rekonstrukcji historycznej dotycząca III Rzeszy, oraz wszelkie nazistowskie symbole ( dotyczy to również gier). Książkowe ilustracje np. przedstawiające niemieckie samoloty z okresu II wojny, są też retuszowane. Co ciekawe, nie dotyczy to filmów, oraz zdjęć z epoki. Finalna wersja New Order prawdopodobnie została poddana profilaktycznej cenzurze, mającej ustrzec wydawcę od wpadki z 2009 roku, gdzie na niemiecki rynek trafiła oryginalna wersja Wolfensteina ze swastykami. Co ciekawe, w Niemczech do dziś jest zakazany poczciwy Wolfenstein 3d. Wygląda na to, że obecni przeciwnicy będą przypominali tych "niby nazistów", rodem z Kapitana Ameryki oraz Rise of the Triad...To prawdopodobnie będzie pierwsza gra w całej serii która trafi na nasz rynek w wersji ocenzurowanej.
Widzę, że masz dużą wiedzę na ten temat. Miło, że się nią podzieliłeś. Ogólnie nie widział bym nic złego w tym, żeby cenzura poszła tylko do niemiec, jak już wspomniałeś była taka wersja, która u nas była ze swastykami, u nich bez. Pytanie, czy image wydawcy by ucierpiał przez taką zagrywkę, bo obecny styl wygląda jak zwykłe podlizywanie się. Odkąd pamiętam w Wolfensteinie walczyło się z nazistami, jak tego zabraknie, gra będzie bez klimatu, lub będzie on skrajnie nijaki. Ogólnie żyjemy w kraju, który ucierpiał podczas 2 wojny światowej, choć sami tego nie przeżyliśmy, to np. znamy to z opowieści dziadków i gra staje się trochę inna. Teraz tego nie będzie. Nie wiem czy wyjaśniłem to po "ludzku".
W sumie "ciekawe" mają prawo.
Do Polski zawsze trafiała oryginalna wersja Wolfensteina, podobnie jak inne shootery o tematyce II wojny światowej (wyjątkiem był jak pamiętam Ubersoldier, BloodRayne i masa różnych strategii, ale to już decyzja wydawcy o całym rynku). Sama swastyka w naszym kraju jest określana jako "nielegalna" ( jeśli ktoś ma większa wiedzę, niech mnie poprawi), czyli sam w sobie symbol nie jest zakazany, lecz jego (publiczne) propagowanie, oraz propagowanie nazistowskiej ideologii noszą znamiona przestępstwa. Jeśli jest obiektem historycznym, bądź kolekcjonerskim nie stanowi przestępstwa (jeśli nie podpada pod paragraf). Dlatego grupy rekonstrukcji historycznej, odtwarzające odziały niemieckie mogą swobodnie działać. Podejrzewam, ze nie tylko niemieckie środowiska miały wpływ na cenzurę. Wczoraj natknąłem się na wypowiedź Adam Sessler'a - internetowego recenzenta gier komputerowych, który przyznał się do swoich żydowskich korzeni. Mówiąc, że jego zdaniem generał Deathshead ze względu na nazistowskie zbrodnie, nie powinien być przedstawiany jako fascynujący, charyzmatyczny i zły doktor. Nie podzielam jego zdania. Niemieccy naziści w grach komputerowych zawsze byli przedstawiani jako "ci źli" ( i całe szczęście tak jest do dziś...), bez względu na charyzmę, lub totalny jej brak. Tak po prostu została stworzona ta postać i tyle. W "Bękartach wojny", postać Hansa Landy była o tyle bardziej niebezpieczna, ponieważ wzbudzała sympatię widza, pomimo tego iż wiadomym było że jest członkiem SD...Jednak nie wzbudzała takich osobistych kontrowersji jak Deathshead. I jedno i drugie to fikcja, dlatego nie trzeba brać na poważnie pewnych motywów. Pomimo tego, iż jest to tylko gra, jestem za tym żeby rzeczywiste symbole trafiły do finalnego produktu. Jeśli mamy likwidować nazistowskich zbrodniarzy, to te dranie powinni wyglądać jak niemieccy naziści.
Bez swastyk to nie Wolf! Mam nadzieję, że tuż po premierze pojawią się mody "naprawiające" tę niedogodność.
A wiesz czy Niemcy będą nazywani Niemcami czy raczej, jak zwykle "naziści"?
Co do swastyk to mam nadzieję, że szybko pojawią się mody, które to skorygują :)
Polityczna poprawność zakłada, że antagonistami w grach komputerowych muszą być naziści, więc tradycja zobowiązuje...Niedługo pewnie będą nimi tylko z nazwy (lub jako fikcyjne ugrupowanie), gdyż jak sami widzicie, New Orderowi dostało się od cenzury. Gra, grą ale jakieś realne symbole powinny być zachowane. Zwłaszcza, że w fabułę serii od zawsze wplatany jest prawdziwy, zbrodniczy i totalitarny system. W takim przypadku żadne półśrodki i cenzura zwyczajnie nie mają sensu (wyjątkiem są Niemcy rzecz jasna...), gdyż i tak wiadomo o co chodzi. Przekłamuje się tylko rzeczywiste wydarzenia i symbolikę na których oparta jest gra.
Po słynnym trailerze "boom boom" na forum Bethesdy podniosło się małe larum w związku z cenzurą zastosowaną w grze. Admin podał informację, że wersja "poprawna politycznie" trafi do regionów (krajów) gdzie wymaga tego miejscowe prawo. Prawdopodobnie gdyby gracze zignorowali całą sprawę, w dniu premiery na półkach wylądowałaby techno-strzelanka, sygnowana tylko logiem Wolfensteina. Jest duża szansa, że do Polski trafi pełnowartościowy produkt.
Wybaczcie off-top, ale muszę się podzielić pewnym spostrzeżeniem. Od jakiegoś czasu śledzę całe zamieszanie związane z cenzurą The New Order i ucieszyła mnie wiadomość, że gra będzie ocenzurowana tylko w Niemczech. Niestety, oglądając trailery Cenegi odnoszę wrażenie iż Polskę z niewiadomych przyczyn też dotkną nożyce cenzury. Naziści pozostaną nazistami, ale wszelkie symbole IIII Rzeszy zostaną zastąpione logiem Wolfensteina. Nie podoba mi się to. Nie chcę otrzymać półproduktu z goła innego, od tego w który będą grać amerykanie.
http://www.benchmark.pl/aktualnosci/wolfenstein-the-new-order-gra-niemcy-cenzura .html
Tu jest na samym końcu napisane :
"Przypomnijmy, iż premiera Wolfenstein: The New Order zbliża się już nieco większymi krokami. Zaplanowana jest na 20 maja. Gra pojawi się w wersji na PC oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One, a także PlayStation 3 i Xbox 360. U nas na szczęście bez jakichkolwiek "cięć"."
Oznaczałoby to bez cenzury oby :)
Na dniach kontaktowałem się z pionem PR Cenegi, w celu potwierdzenia wiadomości, czy będą oficjalnym, polskim wydawcą gry. Przy okazji poruszyłem temat cenzury w The New Order. Oficjalne stanowisko Cenegi mówi, że gra nie będzie ocenzurowana. To dobrze. W końcu można zakończyć wszelkie spekulacje i czekać na premierę.
Taa, nie sugerowałbym się żadnymi "100% UNCUT" i temu podobnymi wyrażeniami. Ostatnio mam wrażenie, że na niektórych rynkach (zwłaszcza niemieckim) jest to tylko chwyt marketingowy. Na moim egzemplarzu widnieje UNCUT a mimo to nie mam ani nazistowskich znaczków ani samych nazistów. Tylko reżim.
A masz napisane "occupied edition" to oznaczałoby cenzurę. Tylko Niemcy i Austria jako jedyni mają wersję z cenzura mają nawet "cenzurę geodezyjną" oznacza to nawet brak pobrania wersji międzynarodowej przez nich. Ty może masz niemiecka wersję.
A skąd masz jeszcze parę dni do premiery?
Nic nowego, że gry i filmy są w Niemczech cenzurowane. Mają jakiś kompleks na tym punkcie, bo tu nie chodzi tylko o swastyki :) Wystarczy sobie przypomnieć Carmageddona, zombie zamiast ludzi i zieloną krew :D
Wydaje mi się że symbol z RtCW (krzyż czy coś takiego) jest ogólnym symbolem Wilhelma Strasse, który chyba przejął władze.