Powiedzcie mi proszę kogo warto zabić z "cywilów"???
wiecie że niby się straci reputację ale zyska pożyteczne uzbrojenie albo dużo doświadczenia
np.ja zawszę zabijam Drizzta,jest mocniejszy niż Sarevok ale ma zajb*ste miecze i
kolczugę.
No podobno właśnie Drizzta :). Piekielnie ciężko, ale oręż ma najpotężniejszy w grze.
A reputację zawsze możesz "dokupić" w świątyni ;).
Jeszcze jest mag w Brodzie Ulgotha co wysyła nas do labiryntu, daje sporo expa, też obniża reputacje po zabiciu
Mag z Wysokiego Żywopłotu, oczywiście, jak kupisz od niego to co chcesz i wiesz, że nie będziesz tam wracał daje Exp i parę przedmiotów,
syreny ze świątyni koło Beregostu, po 2000 Exp każda, kapłani tamtejsi mają jakieś przedmioty,a le niezbyt imponujące.
Reputację odkupisz w innych świątyniach
chodzi Ci o Thalantyra ? Moim zdaniem nie warto, jego pomoc może się przydać (przynajmniej w początkowych etapach gry). Lepiej już zabić te golemy :)
Miałam na myśli, na etapie, jak już zwiedzisz, calutki teren, i udajesz się do Wrót Baldura, a potem do Brody Ungholta, raczej się do niego nie wraca, a Expa, ładny kawałek za niego jest.
A kto z was zabił tego demona pod postacią chłopca który szukał psa???
Warto się z nim męczyć???
A jeszcze info dla tych osób które chcą zabić pomocników Sarevoka w ostatecznej bitwie;
Można się z nimi pobawić w zabijanie ale nie warto się narażać na pułapki przy zbieraniu ich uzbrojenia bo broń do kitu mają.
go się chyba nie daje zabić.
Jeśli się nie mylę to on przy dowolnej wrogiej akcji otwiera drzwi przez wymiary i ucieka.
To jest chyba ogr Albert pod postacią chłopca ? Można go zabić, ale w zasadzie nie opłaca się - za zabicie dostajesz 1000 exp, czyli chyba tyle samo co za pomoc (przyprowadzenie psa).
No jest mocny całkiem :). Jak chcesz połapać trochę expa to idź zapolować np. na śnieżne wilki albo bazyliszki.