Zgodzicie się z moją tezą? Grałem w wiele gier RPG, ale żadna postać, choć przecież Sarevok był bohaterem "drugoplanowym", nie została wykreowana w tak wspaniały sposób. W części pierwszej stoi za wielką intrygą polityczną, a na końcu dowiadujemy się o prawdziwym podłożu konfliktu. Typowy czarny charakter.
Jednak już w drugiej części gry twórcy pozwalają nam poznać motywy działania Sarevoka, a także fakt, jak wielki wpływ na jego przyszłość miało trudne dzieciństwo.
W Tronie Bhaala Sarevok pomaga odkupić swoje winy, a przy odpowiednio prowadzonej rozgrywce przekonuje się do strony dobra. Ostatecznie "Powiadają, że w Berdusk walczył z armią inwazyjną orków, wykazując się przy tym tak wielką mocą i okazując taką wściekłość, że przerażeni mieszkańcy nie wiedzieli, kogo się mają bardziej obawiać, najeźdźców, czy swojego obrońcy."
Trochę bohater romantyczny, trochę czarny charakter, wspaniały wojownik. Świetny przekrój psychologiczny. Nie spotkałem się z równie dobrą konstrukcją w grach RPG i dziwi mnie, że tak niewiele osób potrafi to docenić.
Osobiście bardziej przypadły mi do gustu postacie z Planescape Torment. Ich złożoność i przemiana wewnętrzna pod wpływem głównego bohatera sprawia że to właśnie one są najprawdziwszymi istotami w cRPG...