Jeszcze kilka miesięcy temu
Luc Besson zapowiadał, że
"Artur i Minimki" będzie ostatnim filmem w jego reżyserskiej karierze. Olbrzymi sukces produkcji we Francji, gdzie obejrzało już ponad 4,5 miliona widzów sprawił jednak, że artysta zmienił zdanie. Wczoraj ruszyły prace nad drugą częścią "
Artura", a dziś
Besson spotkał się w Warszawie z dziennikarzami promując pierwszy w swojej karierze obraz adresowany do najmłodszych widzów.
Aktorsko-animowany film to opowieść o 10-letnim Arturze, który w magiczny sposób trafia do zaczarowanego świata tytułowych minimków - malusieńkich skrzatów zamieszkujących okolicę domu jego babci. Chłopiec trafia do ich krainy w chwili, kiedy ta staje się celem ataków złego Maltazara. Artur, wspólnie z nowopoznanymi przyjaciółmi postanawia stawić mu czoła. Wierzy, że dzięki temu uda mu się również znaleźć legendarny skarb swojego dziadka.
Luc Besson po raz drugi odwiedził nasz kraj. W zeszłym roku gościł u nas z okazji premiery swojego wcześniejszego filmu
"Angel-A" i do dziś niezwykle sympatycznie wspomina te wizytę. - Uwielbiam podróże do innych krajów - wyznał dziennikarzom. - Między innymi dlatego, że z reguły bywam w nich niezwykle krótko i zawsze wydają mi się lepsze od tego, co mam we własnym kraju - żartował reżyser.
Luc Besson i Minimki "Arturem i Minimkami" Besson zadebiutował jako twórca animacji, do której żywi ogromną sympatię od najmłodszych lat. - Wychowałem się na bajkach Disneya, pierwszych filmowych wzruszeń dostarczyła mi
"Księga dżungli" - wspominał reżyser.
Animowana produkcja została bardzo dobrze przyjęta w ojczyźnie
Bessona, gdzie film obejrzały już ponad 4 miliony widzów. W związku z olbrzymią popularnością obrazu podjęto decyzję o realizacji jego kontynuacji. Docelowo
Besson planuje nakręcić trzy pełnometrażowe filmy opowiadające o przygodach Artura i jego maleńkich przyjaciół.
Oczywiście na konferencji prasowej nie zabrakło pytań o zapowiadany przez
Bessona rychły koniec kariery reżyserskiej. - Nie jestem alkoholikiem, który nagle postanowił przestać pić - tłumaczył reżyser. - Zrealizowałem 10 pełnometrażowych obrazów, a w branży filmowej pracuję już od 30 lat. To szmat czasu i jestem tym zwyczajnie zmęczony. Nie zamierzam jednak definitywnie pożegnać się z kamerą. Będę sięgał po nią rzadziej i tylko wtedy, kiedy będę miał pewność, że wykorzystam ją do nakręcenia czegoś nowego i świeżego.
Na pytanie, czym w takim razie będzie się teraz zajmował
Besson odpowiedział. - Są filmy i jest życie. Teraz głównie będę zajmował się życiem.
"Artur i Minimki", którego Filmweb jest jednym z patronów medialnych, na ekrany polskich kin wejdzie już 5 stycznia w polskiej wersji językowej, której reżyserem jest
Joanna Wizmur. W polskiej wersji filmu głosów głównym bohaterom udzielili m.in.:
Kajetan Lewandowski,
Joanna Brodzik,
Daniel Olbrychski,
Michał Milowicz,
Gabriela Kownacka i
Jacek Braciak.