Jordan Chase

Główny antagonista piątego sezonu serialu "Dexter", jedna z najbardziej niejednoznacznych i odpychających postaci w całym serialu. Wcielił się w niego Jonny Lee Miller, który w tej kreacji stworzył wyjątkowo złowrogą postać – uśmiechniętego guru motywacyjnego skrywającego przerażające sekrety.

Na pierwszy rzut oka Jordan był odnoszącym sukcesy mówcą, autorem książek i trenerem personalnym, człowiekiem, który potrafił porwać tłumy swoim hasłem "Take it!" – zachęcającym do sięgania po to, czego się pragnie. Dla świata zewnętrznego był symbolem sukcesu, pewności siebie i samorozwoju. Jednak pod tą fasadą krył się brutalny manipulator, który wykorzystywał swoją charyzmę i władzę, by zaspokajać najmroczniejsze żądze.

Jordan Chase stał na czele kręgu mężczyzn, którzy przez lata porywali, gwałcili i mordowali kobiety. Choć sam rzadko brudził sobie ręce, to właśnie on był mózgiem całego procederu – manipulatorem, który potrafił podporządkować sobie innych, wywołując w nich poczucie lojalności i strachu. To uczyniło go szczególnie niebezpiecznym przeciwnikiem dla Dextera: nie tylko z powodu samych zbrodni, ale dlatego, że Chase działał jak pasożyt żerujący na słabościach innych.

Relacja Jordana z Dexterem i Luną Prado (wdową po Miguelu, odgrywaną przez Julię Stiles) jest osią piątego sezonu. Lumen jest jedną z nielicznych kobiet, które zdołały uciec z rąk jego grupy, a Dexter stał się jej sprzymierzeńcem i obrońcą. Jordan natomiast uosabiał całe zło, przed którym bohaterowie próbująowali się bronić. Jego cyniczne uwagi, pozorna ogłada i poczucie nietykalności uczyniły go jednym z najbardziej drażniących i jednocześnie fascynujących złoczyńców w serii.

Ostateczna konfrontacja doprowadziła do upadku Jordana – nie przez przypadek w rękach Dextera i Lumen. To właśnie wspólne wymierzenie mu sprawiedliwości stało się dla nich katharsis, symbolem zakończenia koszmaru i wyjścia z traumy. Śmierć Jordana Chase’a nie była tylko zwycięstwem nad kolejnym seryjnym mordercą – to moment, w którym Dexter po raz pierwszy dzielił swój "kodeks" z kimś innym, a Lumen odzyskała poczucie kontroli nad własnym życiem.