
Młody członek Bractwa Stali w serialu "Fallout", grany przez Aarona Motena. Jego życie od najmłodszych lat ukształtowała trauma ‒ gdy miał sześć lat, jego rodzinne miasto Shady Sands zostało zniszczone bombą nuklearną, a on ocalał, chowając się w automacie na mleko. To wspomnienie dojrzewało w nim przez lata, kierując go w stronę Bractwa jako jedynej instytucji, która w chaosie pustkowi wydaje się oferować sens, dyscyplinę i bezpieczeństwo.
Maximus został przyjęty do Bractwa Stali, wychowany w strukturalnej hierarchii organizacji ‒ gdzie szkolenie, lojalność i ideał rycerskości są wartościami nadrzędnymi. Jako młody kadet, a później giermek, stara się udowodnić, że zasługuje na noszenie zbroi rycerza, wierząc że tytuł i moc będą potwierdzeniem jego wartości ‒ że dzięki nim może chronić się przed światem, który już raz go skrzywdził.
Jednak Maximus jest postacią pełną sprzeczności. Z jednej strony lojalny i wierzący w ideały Bractwa: porządek, wierność, misję ratowania świata. Z drugiej – niekiedy gotów podjąć moralnie wątpliwe decyzje, raniąc innych, albo oszukując, by osiągnąć cel. Jego pragnienie awansu ‒ bycia rycerzem ‒ jest silne, a czasem zaślepiające. Czuje się outsiderem, często niedocenianym, bywa ignorowany przez tych, którzy cieszą się przywilejami, co potęguje jego frustrację i skłonność do działań impulsywnych.
Maximus nie ma doświadczenia życia poza ramami Bractwa i przetrwania pustkowi tylko z idei, co skutkuje tym, że bywa naiwny — ale nie w idealistyczny sposób, jak Lucy — raczej w poczuciu, że zasady, które mu wpajano, zawsze będą działać. Cierpi, gdy rzeczywistość rozmija się z ideałami. Wraz z postępem fabuły jego lojalność zostaje wystawiona na próbę, ideały są konfrontowane z kompromisami, a Maximus musi zdecydować, co naprawdę znaczy być rycerzem