Postać, która doskonale wpisuje się w klasyczny archetyp filmowego antybohatera – niepokornego, charyzmatycznego i niebezpiecznego mężczyzny, balansującego na cienkiej granicy między dobrem a złem. Grany przez George’a Clooneya w kultowym filmie Roberta Rodrigueza "Od zmierzchu do świtu", Seth to przestępca z zasadami – ktoś, kto choć żyje poza prawem, nie jest pozbawiony moralności. To nie psychopata, a człowiek, który wie, gdzie leży granica i kiedy nie wolno jej przekroczyć.
Z wyglądu przypomina typowego twardziela z amerykańskiego południa – czarna koszula, tatuaż wijący się spod kołnierza aż po tors, mocne rysy twarzy, pewne spojrzenie. Jego postawa zdradza doświadczenie i opanowanie. W każdej sytuacji zachowuje zimną krew, potrafi zastraszyć, ale też wzbudzić respekt, a nawet – jeśli sytuacja tego wymaga – zdobyć zaufanie.
Seta poznajemy po ucieczce z więzienia wraz z bratem Richiem - nieprzewidywalnym, agresywnym, niestabilnym psychicznie socjopatą z sadystycznymi skłonnościami. Ich celem jest przedostać się do Meksyku, gdzie w umówionym barze mają spotkać się z pośrednikiem i rozpocząć nowe życie. To właśnie relacja z bratem najbardziej uwidacznia się tragiczną naturę postaci Setha. Choć wie, że Richie stanowi zagrożenie nie tylko dla otoczenia, ale i dla nich samych, nie potrafi się od niego odciąć. Czuje się za niego odpowiedzialny, lojalny do końca – nawet jeśli kosztuje go to kolejne ofiary i chaos.
Seth nie jest święty. To złodziej, morderca i uciekinier. Ale jednocześnie nie jest potworem. Gardzi niepotrzebną przemocą, nie krzywdzi kobiet i dzieci. Kiedy sytuacja wymyka się spod kontroli, jak w słynnym barze Titty Twister, gdzie zamiast zwykłych kryminalnych porachunków trafia na hordę wampirów, Seth pokazuje, że w głębi serca potrafi walczyć nie tylko o własne życie, ale też o życie innych – nawet tych, których wcześniej traktował jedynie jako zakładników.