Stare, polskie dobre kino. Niby tylko sześćdziesiąt minut a treści mnóstwo. I dla mnie, wbrew pozorom, to przykry film. Zagubionej duszy nie będzie dobrze w żadnym ciele. Zresztą, film ten porusza wiele kwestii, choćby podkreśla ludzką chciwość. Warto obejrzeć.
Przyjemny film, Holoubek przypomina hrabiego Drakulę, a tytułowa zamiana dusz - piłeczek pingpongowych to świetny chwyt. Na podstawie znanego kiedyś francuskiego pisarza-amatora haszyszu i klimatów "powieści niesamowitych", Teofila Gautier.
Naprawdę ciekawy film o niesamowitym klimacie. XIX-wieczne wyższe sfery bardzo dobrze ukazane, no i sama scena zamiany dusz, ten kwadracik i kółeczko mnie rozbroiły :) 6/10
oglądałem mase holiłudzkich filmów w których ludzie zamieniają sie duszami czy ciałami (ojciec z synem, matka z córką, facet z klijentką) i wszystkie te film nie są takie stare a tu nagle dziś zobaczyłem opis tego filmu i jestem pod wrażeniem że w Polsce powstał taki film tyle lat temu :D:D:D
Dlaczego 7 ?? Kawałek bardzo dobrego, teatralnego rzemiosła. Inteligentny szarlatan Gustaw Holoubek (jako doktor Baltazar Charbonneau, niczym, piekielny Solfernus czy inne diable) manipuluje duszami. Humorystyczna konwencja z dozą zabawnych dźwięków przy zamianie dusz, nieco kunsztownych dialogów z epoki w stylowej...
Oglądając ten film w różnych latach swego życia za każdym razem odbierałem go inaczej, najpierw jako dziwoląg a z wiekiem doceniałem jego walory, doskonałe polskie kino.............
Genialna, najlepsza moim zdaniem komedia polska dorównująca dziełom Bergmana. Ciekaw jestem czy jest to świadome nawiązanie do takich znakomitości jak "Oko diabła", wyczuwam podobne klimaty. I żeby nie było niedomówień nie chodzi mi o to, że jest to najśmieszniejszy film polski; "zabawność" jest pojęciem wybitnie...
to co zapamiętałam z oglądania tego filmu w dzieciństwie to zaskakujace (dla mnie wówczas) pokazanie duszy jako ... hm... piłeczki pingpongowej :)
Oglądając ostatnio - przede wszystkim zachwycił mnie G.Holoubek i gra dłońmi - podejrzany doktor jest przez to jeszcze bardziej podejrzany!, a i na J.Machulskiego i jego...