Przy tego rodzaju filmach wprost nie mogę się powstrzymać by czegoś nie napisać, jak z genialnej serii zrobić takie coś? Dlaczego nie kontynuowali tematu opętania jako zarazy...było w drugiej części, że znaleźli pokój księdza który badał przyczyny opętania i odizolował opętanie jako wirusa - i to było nie tylko genialnym i nowatorskim pomysłem, którego jeszcze w żadnym filmie nie widziałem to jeszcze świetną podstawą do kontynuacji...A ZAMIENIONO TO W NOC ŻYWYCH TRUPÓW w tysięcznym wydaniu, aż mnie mdli jak przypomnę sobie 3 część w której tak pięknie zmasakrowano fabułę (fabuła w tym przypadku to sarkazm)
Niestety mam takie same odczucia - po dwóch bardzo dobrych w swojej klasie filmach dostaliśmy najpierw żenującą "trójkę" (ale przyznam z ręką na sercu, że pierwsze pół godziny nie było złe, bo konwencja filmu weselnego była moim zdaniem ciekawa), oraz przepełnioną kalkami, schematami i uproszczeniami "czwórkę". A tak chciałem się dowiedzieć, jak "zaraza" wydostała się z mieszkania Medeiros, a tu taki klops...
Zgadzam się z wami w 100 % ja jestem na świeżo po seansie 4 i powiem szczerze,że nie mam pojęcia jak można było zniszczyć tak świetnie opowiedzianą historię z dwóch pierwszych części?Można było rozwinąć tyle wątków.Dużo zostało pominięte.
Z 3 części zrobiono jakąś karykaturę horroru -dosłownie komedie,
Z 4 części średniej jakości kino akcji z zombi, których mam wiele w tym momencie.
Trochę się boje czy "wyjdzie" część 5 i co w niej będzie..
A całości naprawdę szkoda po fenomenalnej 1.
Totalnie olano motyw z 2 pierwszych czesci, czyli ze akcja byla pokazywana z trzesacej sie kamerki uczestnikow.
Motyw piekielno-klerykalny tez zostal olany.
4 czesc to typowy low budget horror. Zamiast miasta opanowanego przez zombie 2 nastepnej czesci mielismy jakies glupie spin offy.
Strasznie zmarnowany potencjal, niestey ta seria umarla dla mnie.
Ale jest jeszcze nadzieja :) "Obcy" masakrowany pare razy odzyskał trochę w moich oczach po "prometeuszu" - choć to nie dokońca kontynuacja to jednak drobne nawiązanie było. Może i "Reca" ktoś znów weźmie na warsztat i będzie go kontynuować od drugiej części udając że te dwie ostatnie się w ogóle nie wydarzyły :)) W końcu nadzieja umiera ostatnia, a jak ktoś chce popatrzeć na zombiaki to jak dla mnie najlepiej The walkin dead...tak dopracowanych truposzów i takiego nadmiaru ich uśmiercania nigdzie indziej nie znajdziecie :)