PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=567829}

[REC] 4: Apokalipsa

[REC] 4: Apocalipsis
2014
4,6 15 tys. ocen
4,6 10 1 14871
3,8 13 krytyków
[REC] 4: Apokalipsa
powrót do forum filmu [REC] 4: Apokalipsa

Tytułem wstępu powiem może, że pierwsze dwa RECe to dla mnie ideał horroru. Świetnie nakręcone, dobrze przemyślane i zagrane i przede wszystkim - STRASZNE. Bardzo, bardzo straszne. Oba stawiam tak samo wysoko, żadnego "bla bla bla dwójka gorsza bla". REC i REC 2 to dla mnie czyste WOW!, widziałem je po kilka razy i do tej pory wywierają na mnie ogromne wrażenie.

REC 3 był sporym zawodem, taka zmiana klimatu nie do końca mi podeszła (zresztą z tego co widzę na Filmwebie to chyba nikomu nie podeszła :D). Co prawda odebrałem ten film dobrze, ale nie jest to już dla mnie ten kanon wspaniałości co pierwsze dwie części.

Stąd oczekiwania do REC 4 miałem ogromne - powrót do wątku Angeli i wirusa Medeiros, baaa - zakończenie go! Oczekiwałem powrotu do genialnego klimatu i tempa akcji z REC 1-2.

Czy ten film spełnił moje oczekiwania? NIE! Znaczy, częściowo. Zdecydowanie odstaje jakościowo od swoich poprzedników (wyłączając 3kę oczywiście), ale to wciąż jest dobry film, na którym naprawdę świetnie się bawiłem.

Trochę zepsułem sobie seans, patrząc na oceny na Filmwebie. Zazwyczaj staram się nie sugerować nimi - horrory zazwyczaj mają zaniżone oceny w porównaniu do innych filmów, wiadomo. Taki mamy klimat. Jednak kiedy jakiś film osiąga zawrotną średnią ocen 4,5, to zaczynam się zastanawiać, że rzeczywiście coś może być na rzeczy. No i tak siedziałem całego RECa, wyszukując TEGO MOMENTU który przekreśli film w moich oczach, jakiegoś skrajnego debilizmu czy nonsensu który sprawi że wrócę do domu i wrzucę: "żenada, mega rozczarowanie, 4/10!!!"... cóż, nie doczekałem się. Przez większość seansu sądziłem że może chodzić o zachowanie Angeli - przecież jak wiemy z dwójki, zainfekował ją Pasożyt, podczas gdy tu zachowywała się normalnie... ale to zostało ładnie wyjaśnione. "Może samo zakończenie będzie takie beznadziejne?" - myślę. No ale znów, okazuje się że nie. Ciężko by mi było skrytykować jakoś to zakończenie bez zwyczajnego czepiania się.

Zgoda, były w filmie chyba ok. 3 zgrzyty, na które zwróciłem uwagę - ale fakt, że dzień po seansie nie pamiętam już o co chodziło, świadczy sam za siebie - to nie było nic poważnego.
[edit: przypomniałem sobie jeden: w którymś momencie powiedziano, że masakrę na weselu przetrwała tylko jedna osoba (ta teściowa). A co z księdzem? Po prostu przestał czytać biblię i pozwolił żeby zombiaki też go zainfekowały? Serio? Wygląda mi na przeoczenie.]

Tempo akcji w filmie jest dobre. Nowe postacie są dobre. Angela jest dalej ekstra. Klimat odosobienia też, "przeprowadzka" na statek w niczym nie zaszkodziła. Fabularnie też jest dobrze - wątki z pierwszych dwóch części są tłumaczone, fakt zmiany otoczenia nie stanowił pretekstu do swoistego resetu, czego się nieco obawiałem. Hej, na początku w kamienicy pojawiły się nawet znane postacie - jak ten łysy strażak! I wpasowali w całość wydarzenia z trójki (drugie ognisko wirusa, wydarzenia z wesela są kilkukrotnie wspominane). Odejście od metody found footage - sam nie wiem co o tym myśleć, z jednej strony to była jedna z największych potęg pierwszych dwóch części, z drugiej strony, jakoś specjalnie mi tego nie brakowało. A skoro się wybronili, to może i lepiej że nie próbowali wepchnąć tego do filmu na siłę.

Ode mnie film dostaje pewne 8/10, a osobom które się wahają czy iść czy nie, polecam przekonać się samemu.

Shedao_Shai

właśnie oglądam ten film, a czemu tak niska ocena....no cóż za nim weszłam na stronkę byłam przekonana że ocena będzie niska i nie pomyliłam się a czemu bo " większość tutaj osób spodziewała się że film będzie kręcony tak jak dwie poprzednie części czyli "tzw kamerą z ręki" czego ja osobiście nie cierpię..

ocenił(a) film na 4
Shedao_Shai

dla mnie również dwie pierwsze części stoją wysoko w rankingu. trójka poszło w nieco inną stronę, co nie przypadło mi do gustu, a czwórka było po prostu słaba