najbardziej rozbroił mnie ten kompletnie nieporęczny silnik z tym małym śmigiełkiem(śrubą), który robił dużo hałasu i krwi:-) W rzeczywistości (bo akurat taki 3,5 konny mam) chyba dałby radę go podnieść i nim majtać tylko Paco(guzman), i na pewno nie działałby do góry nogami i na sucho